-
Zawartość
6029 -
Rejestracja
-
Ostatnio
-
Wygrane dni
3
Wszystko napisane przez Szeregowa WW
-
- Gdyby tak było codziennie. - powiedziała i westchnęła.
-
- Miły dzień. - powiedziała i usiadła na jakiejś ławeczce.
-
- No pewnie. - odparła a uśmiech nie znikał jej z twarzy. - To dodaje ci tylko uroku.
-
- Powinieneś się częściej uśmiechać. - powiedziała i wyszczerzyła się.
-
- Pewnie uciekała by z piskiem co zrobiłaby połowa klasy. - powiedziała wciąż dusząc się ze śmiechu.
-
- Chciałabym zobaczyć minę mojej nauczycielki. - powiedziała i znów się zaśmiała.
-
- Może masz rację. - powiedziała. - Mam nadzieję ze nie będzie sytuacji typu piszę sprawdzian a tu nagle upadły anioł wpada do klasy i próbuje mnie zabić. - zaśmiała się.
-
- A ja niestety nie. - powiedziała. - I chyba nigdy się nie przyzwyczaję. - westchnęła.
-
- I to jak. - powiedziała. - Odkąd tylko dowiedziałam się co ze mnie zrobił.
-
- To też jest możliwe. - powiedziała. - Fajnie że miałam okazję mu przyłożyć.
-
- Jednak on to taki spostrzegawczy nie jest. - powiedziała i uśmiechnęła się.
-
- No chyba tak. - powiedziała i zaczęła włóczyć stopami o ziemię. - Hah... Rin pewnie ciągle się nie zorientował że nas nie ma.
-
- Dzień tak szybko się kończy. - powiedziała i spojrzała na bezchmurne niebo.
-
- No... Możemy do parku. - powiedziała i wstała.
-
- Naprawdę nie trzeba. - powiedziała. - Nie mam na nic ochoty.
-
[Ale nie tak od razu Słyszysz Mephisto? Tak łatwo to nie będzie ] - Nie, naprawdę dzięki. - powiedziała i uśmiechnęła się.
-
- To miłe. Dzięki. - powiedziała i dopiła kawę.
-
Drużyna Rainbow Dash
-
W czołówce jest pokazana w pociągu więc prawda.
-
[ZAPISY][GRA] Hogwart (Human)(Fantasty)(Całkowicie zrewitalizowany silnik gry)
temat napisał nowy post w Dawne Dzieje
Amy zdążyła wypuścić Sagi przez okno i poszła do dormitorum za Alderaminem. Pożegnała się z nim i poszła położyć się spać. -
- Nikt mi nigdy tak nie mówił. - powiedziała.
-
- Serio? - zapytała i uśmiechnęła się. - Dzięki...
-
Dziewczyna napiła się i spojrzała na Jonathana. - Co tak się patrzysz? - zapytała. - Coś ze mną nie tak? - zapytała i spojrzała na swoje ubranie i włosy.
-
- Mówiłam. Nie mam po co wracać. - powiedziała.
-
- Będą mieli niezłą bekę. - powiedziała z uśmiechem i napiła się kawy. - A swoją drogą wiesz że już możesz wrócić na noc do domu?