Skocz do zawartości

Szeregowa WW

Brony
  • Zawartość

    6029
  • Rejestracja

  • Ostatnio

  • Wygrane dni

    3

Wszystko napisane przez Szeregowa WW

  1. - Co chciałbyś robić kiedy wrócimy do hotelu? - zapytała Lorence z uśmiechem. Emily otworzyła oczy i spojrzała na naszyjnik. - Law... Jest śliczny... - powiedziała a łzy nalały jej się do oczu. Spojrzała na Law'a i zobaczyła drugą połowę. Przytuliła go mocno. - Dziękuję.
  2. Emily usiadła na łóżku i posłusznie zamknęła oczy. Lorence przytuliła się do Jonathana. - To prawda... - mruknęła cicho. - Nie wiem co by było gdybyśmy jej nie znaleźli...
  3. - Chyba powinniśmy wziąć pieska, jeśli ktoś go zobaczy nie będzie miło. - powiedziała Lorence. Emily przytaknęła i podała Lorence szczeniaka, która okryła go kartką. - To do zobaczenia i dobranoc. Przyjdziemy jutro - powiedziała, chwyciła Jonathana za rękę i wyszła. - Paaa~! - zawołała Emi za nimi.
  4. Lorence chwyciła Jonathana za kołnierz i przyciągnęła go do siebie. - Może zostawmy ich samych...? - powiedziała szeptem. - Niech się sobą nacieszą.
  5. - Ten jest łagodny raczej. Został zabrany z takiego miejsca że mnóstwa rzeczy się boi. - powiedziała patrząc na pieska który zaczął lizać Emi po twarzy. - Ale jak widać jest bardzo milutki.
  6. - Pies. - powiedziała Lorence. - Od razu mówię, on za dużo nie urośnie, zawsze będzie nie duży. - powiedziała z uśmiechem.
  7. Lorence podała Emily pieska. - Jaki cudny! - zawołała. - Dziękuję wam, naprawdę~ - powiedziała po czym przytuliła najpierw Lorence a później Jonathana. - Nie trzeba było... - powiedziała patrząc na szczeniaczka. - W sumie jeszcze nie wiem jak go nazwać...
  8. Emily pogłaskała pieska po głowie. - Słodziutki jest~ - powiedziała wesoło, po czym podniosła się i wzięła za gotowanie. - A właśnie, smakowało ci śniadanie?
  9. Emily podniosła się do siadu i uśmiechnęła się. - Trochę to mało powiedziane... - mruknęła zamykając drzwi do sali, w sumie nie bez powodu. - Emily, mamy coś dla ciebie. - powiedziała i uśmiechnęła się. - Co takiego? - zapytała z zaciekawieniem. Nagle kurtka Lorence poruszyła się i oczom wszystkich ukazała się głowa malutkiego szczeniaczka. (( O taki szczeniaczek: http://m.ocdn.eu/_m/b70fdc38f91f364527a314d599b965c0,62,37.jpg))
  10. Po chwili do sali weszła Lorence z Jonathanem. Dziewczyna miała kurtkę w rękach. - O, Law się obudził, jakie szczęście... - powiedziała i uśmiechnęła się. - Jak się trzymasz?
  11. Emily westchnęła cicho. - A wszystko w porządku? Coś cię boli? - zapytała.
  12. Emily przytuliła Law'a. - A ja nie mogę pozwolić żebyś się więcej zamęczał... - mruknęła cicho.
  13. - Dobrze, teraz możemy. - powiedziała Emily z uśmiechem, zdjęła buty i położyła się obok Law'a.
  14. - Są w hotelu nie daleko. Za niedługo przyjdą. - powiedziała z uśmiechem. - Zaraz wrócę. - powiedziała i wyszła. Po chwili wróciła z lekarzem, który przebadał Law'a. - Masz bardzo silny organizm. - mówił. - To dobrze, szybko zdrowiejesz. Co nie zmienia faktu że musisz zostać tu jeszcze kilka dni. - powiedział i gdy skończył badania wyszedł.
  15. Emily zastanowiła się. - Naajpierw pójdę po kogoś żeby cię zbadał, kazali dać mi znać kiedy się obudzisz. - powiedziała.
  16. - To ci zaraz przyniosę, dobrze? - zapytała wycierając policzki i nie czekając na odpowiedź poszła do szpitalnego baru i kupiła mu sok jabłkowy ze słomką i wróciła do sali. - Już jestem Króliczku. - powiedziała podając mu sok.
  17. Emily odwzajemniła pocałunek. - Law... Powiedz mi, potrzebujesz czegoś? Jesteś głodny albo chce ci się pić? - zapytała przyglądając mu się.
  18. - Kocham cię i tak się cieszę że już wszystko jest dobrze... Tak bardzo tęskniłam... - powiedziała cicho starając się nie płakać, ale nie potrafiła.
  19. - Najważniejsze że już wszystko dobrze... No i... Ja też przepraszam za to... Przez to wszystko prawie się wykończyłeś... - powiedziała cicho tuląc się do chłopaka.
  20. Gdy Emily usłyszała swoje imię podniosła głowę i popatrzyła na Law'a, a gdy zobaczyła że otworzył oczy łzy spłynęły jej po policzkach. - Law! - zawołała i zerwała się z miejsca. Przytuliła go, nie za mocno, gdyby coś go bolało i pocałowała go delikatnie. - Tak się bałam że się nie obudzisz... - powiedziała cicho głaskając go delikatnie po głowie. Łzy wciąż ciekły jej z oczu.
  21. - Ładnie. - zaśmiała się. - Pomogę ci się nim opiekować, okej?
  22. Minął kolejny dzień, dochodził wieczór. Nie wiele się zmieniło od dnia poprzedniego. Law wciąż się nie obudził, a Emily tkwiła przy nim praktycznie cały czas trzymając go za rękę i wyczekując aż ten otworzy oczy. Nie chciała ani na chwilę wyjść z pomieszczenia, nawet starała się nie zasypiać. Ciągle się rozbudzała, ale mimo to, przespała kilka godzin. Nawet jeśli pielęgniarki albo lekarze wyganiali ją z sali albo mówili, by wróciła do domu żeby się porządnie wyspać, ta nie słuchała tylko odmawiała. Nikt nie miał szans nawet siłą wyprowadzić ją stamtąd. Obecnie Emily siedziała na łóżku i patrzyła na śpiącego chłopaka. Poprawiła mu poduszkę pod głową i usiadła na krześle opierając głowę o rękę. Lorence i Jonathan wynajęli pokój w hotelu całkiem nie daleko szpitala. Woleli na razie nie wracać do domu, póki wszystko nie będzie w porządku.
  23. - Dzięki. - powiedziała Emily i usiadła na krześle. Lorence usiadła na sąsiednim łóżku, które było puste. - Dzięki kochanie. - Powiedziała z uśmiechem. Obie zaczęły jeść.
  24. Witajcie! Mamy dla was nowy, całkiem nowy konkurs! Każdy z was był kiedyś na obozie, lub koloni, prawda? A nawet jeśli nie to na pewno słyszeliście o obozowych piosenkach i słyszeliście przynajmniej jedną. No więc teraz pytanie - o co tu biega? Waszym zadaniem, będzie napisanie słów, może i skomponowanie melodii, własnej, obozowej piosenki! Nic trudnego prawda? Ale.... No właśnie, jest tu jedno ale. Musicie również dobrać się w dwu, trzy lub cztero-osobowe grupy i zrobić to wspólnie. Możecie się podzielić, tak by każdy miał coś innego do roboty, albo po prostu wspólnie tworzyć jedną całość. Pamiętajcie że najważniejsza jest współpraca i dobra zabawa! Dlaczego tak ma to wyglądać? Ponieważ ani ja ani Discordia nie chcemy widzieć akcji typu ktoś się zgłasza a później nie przysyła pracy. Gdy pojawi się podział na grupy będziecie wtedy zmuszeni do większej odpowiedzialności, bo nie będziecie odpowiadać tylko za siebie ale i za całą grupę. Ważne! Melodia nie musi być waszego autorstwa, ale ważna by ją miała. Mogą to być na przykład słowa ułożone do ,,Płonie ognisko w lesie" albo jakiejś innej kolonijnej melodii. Każda grupa, będzie mieć lidera, odpowiedzialnego za nadesłanie pracy w terminie. W grupy dobieracie się sami, lub jeśli będzie mało zgłoszeń, pojawią się utrudnienia, lub jeśli będę tak chciała, to ja was podzielę. UWAGA Piosenka powinna być w klimacie wakacyjno-obozowym. Regulamin: 1. Stosujemy się do regulaminu działu i forum 2. Nie toleruję plagiatu, a wierzcie mi internet łatwo jest przeszukać więc co do tego problemu nie będzie. Tekst powinien być waszego autorstwa a nie skopiowane z byle której strony. 3. Prace wysyłamy do mnie na PW z tematem wiadomości: "Konkurs - obozowa piosenka" 4. Termin oddania prac mija 31 sierpnia, więc macie miesiąc. 5. Zgłaszać się proszę tutaj pod tym postem wypisując z kim chcielibyście pracować, o ile uzgodniliście to wcześniej 6. Nie ma limitu w ilości prac, ale pamiętajcie że nie liczy się tu ilość a jakość~ 7. Nie ma limitu słów 8. Po oddaniu pracy nie ma poprawiania jakichkolwiek błędów (wszystko zapisuję na komputerze zaraz po nadesłaniu pracy przez użytkownika) 9. Ważne by piosenka była napisana w dobrym klimacie (patrz wyżej) 10. Pamiętajcie o dobrej zabawie! Lista chętnych + podział na grupy: Termin oddawania prac: 31. 08. 2015r. godz. 23:59 Wszystko jasne? No to do roboty~!
  25. - Ja nic konkretnego nie chcę. Jestem po prostu strasznie głodna... - mruknęła Emily. - Ja też nie, tylko wracaj szybko. - powiedziała Lorence i pocałowała Jonathana w policzek.
×
×
  • Utwórz nowe...