Szeregowa WW

Ostatnimi czasy w moje łapki dostały się nauszne słuchawki firmy Philips - DJ Headband Takie ładne, niebieskie (obrazek wstawię później) >w< Muszę przyznać że nigdy nie miałam tak dobrych słuchawek. Mam je od końca kwietnia i do tej pory nie pojawiła się w nich ani jedna usterka. W dodatku sam kolorek i wygodna forma jest świetna więc nie mam nic do zastrzeżenia. Cały czas boje się że kabelki się urwą jak w innych słuchawkach, które wcześniej miałam, albo po prostu ot tak przestaną działać, bo leżały sobie w komodzie, naprawdę raz tak miałam ;-; Myślę, że powinny wytrzymać ze mną dłużej niż poprzednie z tym że były ponoć dużo droższe niż moje poprzednie. Nie ja je kupowałam tylko moje przyjaciółeczki więc mam nadzieję, że zostaną ze mną jak najdłużej i nie stanie się z nimi nic złego muszę się pilnować żeby nie gryźć kabla :") Ogólna ocena 10/10. Wyciszają dźwięki otoczenia, co jest bardzo ważne w moim wypadku ze względu na to że często słucham muzyki w tramwaju i innych takich więc to się przydaje, można w nich usłyszeć wszystko, każdy drobny dźwięk, który pojawia się w tle co również jest genialne. No a gdy się podgłośni na full to mogą służyć jako radio i to tak głośne, że słychać je w pokoju obok. Nie wiem co mogę jeszcze dodać... Po prostu serdecznie wszystkim polecam te słuchawki~

Brawo~! Pierwsze trzy punkty lądują u Thoriga, gratulacje! Czas na kolejne pytanie, tym razem za 2 punkty... Uwaga! Czym są wariacje? - tak w skrócie Punktacja:

Emily pstryknęła Add'a w czoło. - Ja robię zakupy, ja płacę. A jak bardzo ci to przeszkadza to zawsze możesz mi się jakoś odwdzięczyć. - powiedziała z uśmiechem.

- Mieszkam sama. Rodzice są za granicą. - wzruszyła ramionami. - Bo jesteśmy dopiero w połowie sklepu, spokojnie jeszcze i tak muszę kupić kilka rzeczy więc to nie będą same ciastka~ - zaśmiała się. - A ty Add się uspokój. Dla mnie to nic takiego i tak więc~

- O pieniądze się nie martwcie cukiereczki~ Mam bogatych rodziców więc mogę kupić wszystko co nam potrzeba. - powiedziała wesoło. - Tego mam akurat dostatek~

Emi zaczęła wkładać kolejne rzeczy do wózka. - A, właśnie! Ciastka też trzeba kupić. - zaśmiała się.

- Po to że chcę. - powiedziała do Add'a z uśmiechem. - Aż się o to prosisz Króliczku~ A Add jest mój i kropka i nikomu go nie oddam. A tym bardziej komuś takiemu jak tamta lasia. - oznajmiła. - Co się z tym wiąże, opieka nad tobą, tak? Tak. I nie ma dyskusji.

- Ale śmieciowe jedzenie niszczy zdrowie. Mówiłam że z tobą to jest jak z małym dzieckiem! Normalnie zacznę się tobą opiekować jak tak dalej pójdzie. - powiedziała i zaczęła brać różne rzeczy z półek.

Emily zdziwiła się nieco że Add ją pogłaskał a nie nakrzyczał na nią ale spodobało się to. Uśmiechnęła się szeroko i weszła do sklepu. Wzięła wózek i zaczęła się rozglądać. - Dużo rzeczy trzeba będzie kupić. - mruknęła.

- Add jest mój. Idź sobie już! - powiedziała i przytuliła Add'a. - Nie dość że zatruwa środowisko to jeszcze ludziom życie... - mruknęła. - Jesteśmy przyjaciółmi, to prawda. Idziemy do sklepu~

- Spadaj. - powiedziała po czym uśmiechnęła się do niej słodko. - Idź sobie zanieczyszczać środowisko gdzie indziej~

Emily zauważyła że Add się zdenerwował. - Nie denerwuj się Króliczku~ - powiedziała wesoło poklepując go po ramieniu. - A ty panienka z fajkami! Nie wiesz że palenie zanieczyszcza środowisko?! Nie nauczyli cię w szkole? - zawołała za nią.

Lorence zaśmiała się. - Oczywiście. - powiedziała z uśmiechem i chwyciła go za rękę. - Ale... Martwię się... Nie potrzebnie puściłam Law'a samego. Boję się że się zamęczy...

Lorence przewiesiła piłę przez ramię i chwyciła Jonathana za rękę. - Kocham cię. - powiedziała i uśmiechnęła się lekko.

Emily podeszła do Ritsu, chwyciła ją za rękę i wyciągnęła z mieszkania. - Idziemy! - zarządziła.

Muszę przyznać, że często sięgam po muzykę klasyczną, jednak najbardziej góruje w tym wszystkim właśnie muzyka filmowa. Nadaje ona charakter całej akcji i przyznaję, że nie umiałabym oglądać filmu w którym nie byłoby żadnej muzyki w sumie chyba i tak teraz takich nie produkują więc tym lepiej xD Szczególnie cenię sobie utwór "I am the Doctor" z serialu Doctor Who. Gdybym miała to ocenić to dałabym 11/10, jest to utwór naprawę godny wysokiej oceny. Wszystko jest idealne, a zresztą pochodzi z mojego ulubionego serialu więc ciężko żeby mi się nie podobał A tutaj link~ https://www.youtube.com/watch?v=K7VmOZ4Ppj8 A jakie utwory podobają się Wam? Zapraszam do udziału w dyskusji!

O! To jest coś! Array Mbira! Genialne! W takim razie właśnie ten instrument ląduje u Snipsa~ Czas na ukochaną siostrę Pinkie Pie - Maud Pie Jaki instrument jej przydzielcie?

- Add jest spoko gościem, trochę samotnym dlatego chcę to naprawić i się z nim zaprzyjaźnić. - powiedziała cicho do Elinor i uśmiechnęła się.

- Czyli albo ide sama albo idziecie wszyscy. - powiedziała wzruszając ramionami i idąc w stronę drzwi. - Zbierać się!

- To Add może iść ze mną, albo wy możecie iść ze mną. Do wyboru do koloru. - zaśmiała się. - A jak nie to może któreś z was wyczaruje zakupy w jakiś magiczny sposób czy coś? - zażartowała.

- Ech, normalnie jak z dzieckiem. Chyba faktycznie będę musiała z tobą zamieszkać.... - mruknęła i pokręciła głową wzdychając. - To ja zaraz wrócę i pójdę kupić jakieś ZDROWE jedzenie.

- Pfff... Zacznij jeść zdrowo, co? - mruknęła. - A teraz powiedz na co masz ochotę, to to zrobię i żeby wszyscy co tu są zjedli. Nie będę patrzeć na głodujących. - powiedziała zaglądając do lodówki.

- Hę? - mruknęła. - Mogę przecież zrobić obiad. - powiedziała z uśmiechem.

Dziewczyna ugryzła kawałek pizzy i uśmiechnęła się. - Dzięki Króliczku~ - zaśmiała się. - Aleee, jesteśmy przyjaciółmi i już!

- Chcę! - zawołała. - Jesteeem glooodna. - mruknęła i uśmiechnęła się. - Eliii nie wygłupiaj się, najwyżej przyjaciółmi ale parą? Nie sądzę.