Szeregowa WW

- Doobra~ - powiedziała i ruszyła w stronę jakiegoś parku. - A w ogóle to jak to się stało że masz nagle 10 lat?

- Ja też~ - powiedziała i ruszyła do kasy. Zapłaciła za wszystko. - Toooo idziemy gdzieś teraz? I właśnie, która godzina? - zapytała.

Misaka szła za Add'em. Po chwili zauważyła to stoisko z kosmetykami i tak dalej. - Tam braciszku~ - powiedziała i pociągnęła go za sobą.

- Dobra, to chodźmy na stoisko z takowymi a potem do kasy~ - powiedziała rozglądając się po hali. - Tyylkoo gdzieee to stoisko.

Misaka również wzięła kilka zeszytów. - Coś jeszcze? - zaczęła się zastanawiać czy coś jeszcze potrzebne.

- To Gekota! Najlepsza żabka na świecie! - zawołała, biorąc wszystkie przybory potrzebne do szkoły. Kredki, długopisy i takie tam. - Jeszcze zeszyty chyba... - powiedziała.

- Weź sobie jakiś piornik i co tam jeszcze chcesz. Długopisy, kredki i takie tam~ Zresztą sama też muszę sobie kupić takie rzeczy bo mam tylko plecak. - powiedziała i wzięła do ręki piórnik w kształcie żabki. (tag, żabki szendzie~ xD)

- Oke, mi pasuje~ - zaśmiała się.

- Ej, ej a mogę do ciebie mówić braciszku~? - zapytała uśmiechając się do niego. Podeszła do stoiska z plecakami piórnikami i innymi takim rzeczami.

- Oj, tam szczegóły. - zaśmiała się. - Chodź, wybierzesz sobie jakiś plecak. - powiedziała i pociągnęła go za rękę.

- Fajnie wyglądasz. - powiedziała dziewczynka śmiejąc się.

- Hym, w sumie tak. Śmiesznie wyglądasz tak w tych za dużych ubraniach. - zaśmiała się.

- Dooobra~ - powiedziała i pociągnęła go do kasy. Zapłaciła za wszystko i wzięła torbę w której były ubrania. - Teraz chodź, kupimy ci plecak i inne takie rzeczy potrzebne do szkoły. - odparła i pociągnęła go za rękę do następnego sklepu.

- Ano weź jeszcze jakąś piżamę czy cuś bo musisz mieć w czym spać~ - powiedziała.

- Udawajmy że nie masz. - zaśmiała się. Accelerator dotarł do szkoły i wszedł do klasy. Zaczął czekać na dzwonek na lekcje.

- Nie~ Accelerator ma dużo pieniędzy przez te wszystkie eksperymenty je dostawał więc daje mi czasem, a ja zbieram to mam~ - zaśmiała się.

- Dobra~ - powiedziała. Gdy wyszli z bloku i przeszli kilka ulic w końcu dotarli do jakiegoś sklepu z ubraniami dla dzieci. - Dobra, chodź to ci czegoś poszukamy. A jak ci się coś spodoba to bierz, limitu nie ma~

Misaka po chwili wyszła z pod łóżka z plecakiem w kształcie żabki i skarbonką w której było mnóstwo pieniędzy. Włożyła ją do plecaka, wzięła klucze i telefon. - Chodź, idziemy~ - powiedziała do Add'a i pociągnęła go za rękę. Wyszli z mieszkania i dziewczynka zamknęła drzwi na klucz. - Gdzie idziemy najpierw? - zapytała.

- Przyzwyczajaj się~ - powiedziała Misaka. - A teraz jedz te płatki bo zaraz idziemy do miasta. - powiedziała, o odstawiła swoją pustą już miskę do zlewu. Pobiegła do pokoju i weszła pod łóżko i zaczęła czegoś szukać. Accelerator po drodze do szkoły myślał o tym co mu się śniło. Chwycił się za głowę jedną ręką. - Nie chcę tego... - mruknął i spuścił wzrok.

Accelerator po chwili był gotowy. - Dobra, ja wychodzę bachory. Nie zdemolujcie do mu i uważajcie na siebie. - powiedział poczochrał Misakę i Add'a po głowie. - Uważajcie na siebie. - powiedział i wyszedł. - Paaaa~! Ty też uważaj! - zawołała zanim wyszedł. - Smacznego~ - powiedziała dziewczynka i zaczęła jeść.

- Tak, tak~ - powiedziała i usiadła przy stole. Wzięła pudełko płatków i nasypała sobie do miski z mlekiem. Accelerator w tym czasie pakował się do szkoły.

- Tylko potem nie narzekaj jak będzie ci się chciało spać... Pfff... - mruknęła i weszła do domu. - Chodź na śniadanie~ - dodała jeszcze i poszła do kuchni.

- Co ty nie spałeś w nocy? - zapytała Misaka. - Ej tak przecież nie wooolnoo!

Acceleratora obudziła Misaka która tuliła się do niego i próbowała go obudzić. - Heeej~ wstawaj, do szkoły musisz iść~ - powiedziała. Chłopak podniósł się i pomasował sobie kark. Westchnął i ruszył do kuchni żeby zrobić śniadanie. Misaka poszła do salonu przed telewizor. Zobaczyła Add'a na balkonie i poszła do niego. - O, wstałeś już. - powiedziała do niego z uśmiechem. - I co, wyspałeś się?

- Branoc~ - powiedziała, zamknęła oczy i spróbowała zasnąć. Długo, bardzo dłuuuuugo nie mogła jednak spać, więc automatycznie wstała i przyszła do Acceleratora. Położyła się obok niego i wtedy zasnęła. Chłopak cały czas spał, ale lekko. Miał... Niezbyt miły sen... Sen Acceleratora: Stał w pustej, dość ciemnej przestrzeni. Nagle pojawiła się tam dziewczynka, Last Order. Śmiała się i zaczęła biec w stronę chłopaka. Nagle coś jednak ją zatrzymało. Był to dawny... Accelerator. Ten który ciągle zabijał, tylko po to by się uchronić. Miał zupełnie czarne oczy i uśmiechał się maniakalnie. Trzymał Misakę za nadgarstek. Dziewczynka próbowała złapać tego teraźniejszego Acceleratora za rękę, on zresztą robił to samo. Jednak coraz bardziej się oddalali i... Nagle dziewczynka została zabita. Leżała w pustce, w kałuży krwi. Nas nią stał ten zły, dawny Accelerator i śmiał się. nagle... Rozbłysło światło... Accelerator obudził się z wyciągniętą ręką ku górze. Szybko podniósł się do siadu i chwycił się za głowę. Jego serce biło bardzo szybko. Spojrzał na bok i zobaczył, że dziewczynka leży sobie obok niego. Odetchnął. Położył się z powrotem i przytulił ją. Pocałował ją w czoło i zasnął.