-
Zawartość
4438 -
Rejestracja
-
Ostatnio
-
Wygrane dni
36
Wszystko napisane przez Cassidy
-
Klaczka otrząsnęła się. Kręciło jej się w głowie. - Chyba nie byłam gotowa...umiem tańczyć?
-
Klaczka nie patrzyła na nie tylko zakryła oko skrzydełkiem. - na pewno ? - odkryła skrzydło i wpatrywała się w wahadło .
-
- Wow! Cześć Jessy. - spojrzała na Jango. - Ja...ja nie umiem tańczyć za bardzo.. Śpiewać też nie, Jessy umiesz śpiewać?
-
Przeciągnął się i potraktował wiewiórkę i.. chyba bobry magią.
-
- Dzięki . Pierwszy raz ludź skomplementował moje skrzydełka. - pomachała nimi kilka razy. - Umiem latać jak każdy pegaz, który umie latać! Pokaż jak tańczysz!
-
Kucyk tylko gapił się na niego wielkimi oczami. - A ja jestem Dandie Doux. - zrobiła beczkę w powietrzu. - Pegaz. Usiadła i gapiła się na jego towarzyszkę. - A ona to kto? Twoja żona jest jakaś niemowna. - zażartowała i podskoczyła w powietrzu robiąc dwa fikołki.
-
A Dandie nadal stała i czekała na odp. postaci (Sajbacka i WU ) - Teraz wiem, co znaczy gadać z kamieniami.. - wzdychnęła .
-
- Ładne imię Alice - Powiedziała w myślach gdy usłyszała przez słuchawki co mówi Alice..no bo.. Dandie byłą już na dworze daleko
-
- Jak uważasz. - klaczka poszła za nim skacząc,a od czasu do czasu latając, po drodze wpadła na "małżeństwo" - Cześć, nie mogę teraz gadać, ale jesteście człowiekami, a ja znam trzech człowieków, jestem Dandie Doux miło mi poznać, a wy? Wy jesteście małżeństwem ?
-
- Byłam tam nie raz...1...2...3..4.. nie wiem. Zależy jak kto znosi strach i otoczenie. - wyszła na dwór i pokazała mu las. - to tam, o widzisz! A tam są kolejni ludzie! ogier i klacz. Jak myślisz, są małżeństwem? - mówiła pokazując na dwie przypadkowe osoby (Sajbacka i WU)
-
- Jestem Dandie Doux . - podała kopytko osobie. - Mów mi jak chcesz, zazwyczaj wołają mnie Dandie. A ty?
-
Toruń Turoń
-
- Rarity w drugiej części swego butiku Karuzela, a Derpy często zmienia miejsce zamieszkania. - złożyła skrzydła i usiadła na fotelu.
-
Dandie Doux zleciała na ziemię i się uspokoiła, bo okazało się, że to tylko typek co umie patrzeć przez ścianę . - Też chcę patrzeć przez ścianę!
-
- Ej no, ale na serio skąd was tylu ? Wiem, że dostaliście się tu inaczej, ale po co ? Dlaczego ? Czemu? By nas zjeść?! - wzniosła się w powietrze i latała nad nimi tuląc się sama z sobą. - Ponina nie smakuje najlepiej...
-
tak jeździsz konno ?
-
- Cześć. - spojrzała za drzwi - kto to? Idzie tu kolejny ludź! Nie! za dużo was...Zjedliście kucyki ? To podejrzane, że was tyle...
-
- Organizują to Star Wing i Night Wing, bracia, założyciele gildii nocnych braci. - ukłoniła się. - do usług. Nie wiem niestety gdzie teraz mogą się podziewać..A czemu pytacie ? Wyłączyłam się w połowie rozmowy...
-
1. 500 2. 230
-
On już tu był, ale zginął śmiercią tragiczną, wskrzesili go
-
tak masz brązowe oczy ?
-
tak masz niebieskie oczy ?
-
N : PoziomKa, TruskawKa byle by nie Maliny ;* A : Czego innego można się było po niej spodziewać? S : Taki fajny kop U : Nosi swego męża na sygnaturze i avatarze.
-
jak myślisz, że gorzej już być nie może to znaczy, że będzie lepiej, albo dwa razy gorzej ^^
-
N : Wpada w ucho w wzrok... mi się podoba ^^ A : Blondi i jego łoś S : Apple Bloom zmutowała U : Jest bardzo, bardzo, bardzo fajnym i miłym elfem, który lubi fochać się na ojca, za matką skoczy w ogień i wodę, lubi rozgazywać swemu cyganowi. Zacyganiła sobie syna Bloom'a za pomocą swego cygana.