-
Zawartość
4516 -
Rejestracja
-
Ostatnio
-
Wygrane dni
85
Wszystko napisane przez Sowenia
-
Applejack spójrz tylko na to. Przecież to jest jakaś abstrakcja. Kucykowi nie będzie wygodnie siedzieć na czymś takim chyba, że jest się Lyrą, a wiesz dobrze, że sposób jej siedzenia większość (jak nie wszyscy) uznaje za dziwny. Chcesz żeby uważano ciebie, albo kogoś z twojej rodziny za dziwnego? Poza tym siedzenie jest za małe i wygląda na twarde, a pedały nie są odpowiedniego rozmiaru dla kucyka. Wypróbowałaś chociaż to urządzenie?
-
prawda
- 3675 odpowiedzi
-
- AJ
- Best Background Pony
- (i 2 więcej)
-
Chodzi o drzewa, które rosną wszędzie w okół nas, ale najwięcej ich w lasach.
-
Pragnę ogłosić, że ruszyły pamiętniki. Wszystkich, którzy lubią czytać tego typu krótkie teksty zapraszam do odpowiedniego subfora. Nie sposób nie trafić gdyż jego tytuł to "Pamiętnik". Wszelkie informacje na temat tychże pamiętników znajdują się w subforum czyli tutaj. Pierwsza "kartka" pojawi się już jutro. Życzymy miłej nocy ~ Uszatka i Whooves
-
Żeby nie robić syfu w wątkach pamiętnikowych proszę aby wszelkie komentarze zamieszczać tutaj. Na razie będzie tylko jeden pamiętnik, a więc i jeden temat na komentarze. Możliwe, że jeśli pojawi się pamiętnik z inną historią otworzę drugi wątek komentarzy. Proszę o pisanie sensownych rzeczy, a nie jedno zdanie typu: "Fajny pamiętnik, miło się czyta. Czekam na nowy rozdział" lub "Ale to jest do kitu, nudne i w ogóle". Minimum pięć zdań, proszę was bardzo. Możecie w komentarzach zawierać swoje sugestie, ale tylko pod warunkiem, że macie coś do powiedzenia na temat "kartek" pamiętnika. Jeśli chcecie wyrazić tylko i wyłącznie opinię to zapraszam TUTAJ. Ponadto proszę o pisanie do jakiego rozdziału/łów odnosi się komentarz.
-
Doktor i ja doszliśmy do wniosku, że czas w końcu rozpocząć cykl dyskusji na temat różnych epok historycznych. Wcześniej istniał wątek "historia" jednakże było to zbyt ogólnikowe i tworzył się lekki zamęt. Na pierwszy ogień pójdzie średniowiecze gdyż, o ile mnie pamięć nie myli, ktoś wspominał, że chciałby taki temat. Mogłabyś zajrzeć do działu propozycji. Tak, mogłabym. Wracając do tematu. Jest on stworzony do rozmów na temat średniowiecza, ówczesnych obyczajów, kultur, a także rycerzy i pojedynków rycerskich. Macie prawo gawędzić o broni białej, o mitach i prawdach na temat tejże epoki. O czarownicach i paleniu na stosie. O księżniczkach oraz zamkach. O twórczości wszelakiej, która bazuje na średniowieczu i ogólnie o wszystkim co z tą epoką się kojarzy. Zapraszam do dyskusji~
-
Zgłaszam się do sekcji wierszy. Pisanie piosenek idzie mi jak na razie dobrze więc myślę, że z wierszem też się uda~
-
The Beatles - Yellow Submarine As we live a life of ease, everyone of us has all we need, sky of blue, and sea of green, in our yellow submarine.
-
Mały Hehesz
-
This Day Aria. Po prostu mistrzostwo, uwielbiam tego typu klimaty~
-
Sytuacja wygląda tragicznie, ale da się ją załagodzić. Naprawienie wiolonczeli to jedno. Na pewno będą potrzebne jeszcze szczere przeprosiny i może zrobienie coś miłego dla klaczy. Przygotowanie obiadu? Bycie choć przez jeden dzień spokojnym i cichym? Myślę, że to dobry początek. Do tego prawdziwa skrucha i przyłożenie się do naprawy strun.
-
Zaprowadzenie pokoju na świecie
-
Discordzie, nie sądzę by deszcz karmelu i cukru pudru miał ją zadowolić. Karmel jest słodki, ale klejący. Cała się polepi i będzie musiała wracać do domu by się wykąpać przez co straci całą zabawę bo przecież nie wyjdzie na zewnątrz od razu po kąpieli. Mogłaby się przeziębić. Do tego cukier puder...jeśli wpadnie jej do nosa nabawi się ataku kaszlu. Jak ma się bawić kaszląc? Nie, to nie jest dobry pomysł. W ten sposób nie zyskasz jej sympatii. No i ostatnia sprawa. Kolorowy strój na Nightmare Night? A nie widziałeś jak przebrała się Pani Burmistrz? Czy jej kolorowy strój klauna robi wrażenie? Nie. Ośmieszysz się jeśli zmienisz jej strój w coś tak...groteskowego.
-
Tak jest. Gandzia zdobywa punkt. Następne wydarzenie przy, którym jestem obecny to przełomowa chwila. Pewna osoba właśnie wynalazła coś co ułatwi nam dostęp do książek. Co prawda owy wynalazek był pierwotnie autorstwa niejakiego Laurensa Janszoona Costera, ale uważa się, że to osoba, którą obserwuję jest wynalazcą. A o kim mówię? O pewnym Niemcu, między innymi złotniku. Co to za wydarzenie?
-
Blee Herbata z cytryną?
-
Wiele nie przeczytałam. Właściwie to bardzo malutko, ale jak na razie to mam trzy ulubione. Past Sins - świetny pomysł. Lubię gdy złe postacie stają się dobre. Poza tym opowieść zawiera w sobie dużo akcji i poruszających scen. Zwłaszcza kilka ostatnich rozdziałów. Pszczoły - cóż mogę powiedzieć? Fanfik uświadamia nas, że bez pszczół będzie bardzo ciężko przeżyć na tym świecie, a być może okaże się to niemożliwe. Przeczytać koniecznie. Rainbow Factory - lepsze niż cupcakesy bo ma w sobie to coś. W sumie skoro żem sama coś napisała i jestem z fanfika zadowolona to powiem, że Hospicjum też należy do moich ulubionych. Ale, jak powiedział Triste, własne dzieci trzeba kochać~
-
Jako przykład właśnie takiej nieśmiałej osoby muszę się w tym temacie wypowiedzieć. Dzięki PervKapitan zaczęłam się zastanawiać czy moja nieśmiałość nie wzięła się właśnie z internetu. Ale po kolei. Zacznę od tego, że nie pamiętam od kiedy jestem nieśmiała, ale na pewno nie od zawsze. W dzieciństwie byłam wręcz przeciwieństwem nieśmiałości. W latach, których nawet nie pamiętam byłam w stanie pójść sobie z obcą osobą i zero stresu (wiem to z opowieści rodziców i babci). W podstawówce także nie brakowało mi śmiałości. Byłam zgrana z większą częścią klasy, często chodziłam na imprezy urodzinowe bo też wielu kolegów i koleżanek miałam. Lubiłam sobie pożartować i co ważne moje żarty się podobały, a na podwórku prędzej narzekałam na zbyt duży tłum w okół mnie niż brak towarzystwa. Aż tu nagle...coś się stało. Mam problemy z poznawaniem nowych ludzi, stresuję się przed zapytaniem o coś nauczyciela, wręcz boję się odzywać do ludzi, którzy nie są mi bliscy. Mam przez to wiele problemów. Boję się pójść do lekarza, boję się powiedzieć coś co wiem na zajęciach, a więc tracę na aktywności, a nawet doszło do tego, że nie chcę chodzić do szkoły bo nie czuję się tam dobrze. Ostatnio sobie o tym rozmawiałam z PervKapitan i powiedziała, że to pewnie wina internetu i doszłam do wniosku, że to bardzo możliwe. W gimnazjum zaczęłam spędzać na internecie bardzo dużo i też w gimnazjum zaczęły się moje problemy. Po prostu nie spędzam czasu z ludźmi tak na żywo i najwyraźniej zaczęłam się ich bać. Co gorsza to się pogarsza. Staram się z tym walczyć, jakieś postępy są, ale chwilowe. Trochę mnie to prawdę mówiąc martwi. Zwłaszcza, że przede mną matura ustna.
- 13 odpowiedzi
-
- 2
-
-
- asertywność
- niesmiałość
-
(i 1 więcej)
Tagi:
