Skocz do zawartości

Magus

Brony
  • Zawartość

    5482
  • Rejestracja

  • Ostatnio

  • Wygrane dni

    8

Wszystko napisane przez Magus

  1. Magus

    Co mówi sygna?

    A teraz czas. Na atak ostateczny!
  2. N: Zawsze brak mi tu skojarzeń A: Ciekawy piesek trzyma w pyszczku fajną laskę. Wygląda fajnie S: Ponownie jakiś piesek który gdzieś podróżuje. Również wygląda super U: Super się z nim gra. Poza tym jest bardzo w porządku.
  3. Jesteśmy połączone łańcuchem przeznaczenia.
  4. Golding Shield W końcu skończyłem wszystko, co miałem na głowie. Moja zbroja była już czysta i gotowa na kolejny dzień służby przy okazji sam też się doprowadziłem do porządku po dzisiejszej akcji. Teraz już mogłem wyjść odwiedzić Yellow Rose i wyjaśnić jej wszystko, co się ostatnio działo. Powoli otworzyłem drzwi. Po czym opuściłem dom i skierowałem się na ulice Canterlotu. Ponownie byłem bez zbroi i żadnego innego ubrania. Uznałem, że tak będzie najlepiej. Yellow Rose -Cóż ja dosyć często napotykam klacze z tym imieniem. Yellow Rose chwilę się zastanawiała, do której cukierni byłoby najlepiej się udać. Na pewno nie chciała się udać do tej, którą prowadzili jej rodzice. Zbyt często tam bywała, przez co nie miała ochoty tam chodzić, gdy sytuacja tego nie wymagała. Propozycja klaczy z cukiernią w centrum jej najbardziej odpowiadała. Nawet zaczynała się coraz bardziej cieszyć czyimś towarzystwem. Nawet, jeśli był to ktoś, kogo tak mało znała. Ale dzięki temu coraz bardziej mogła się skupić na czymś innym niż smutku. -Tak w centrum jest przyjemna cukiernia gdzie będzie można spokojnie porozmawiać. Przy okazji dziękuje, że chcesz mi dotrzymać towarzystwa. To bardzo miłe z twojej strony Striding Rason -Być może to oklepane. Ale wiele razy spotkałem takich tyranów na drodze. Oni zawsze żyją z pewną nostalgią. Jeśli pójdzie do Polski. To uważam, że wybierze miejsce, które kiedyś było świadectwem jej potęgi. A nawet, jeśli go tam niema. To być może zdobędziemy ciekawe informacje
  5. Magus

    Quiz CMC V 2.0

    Dom Sweetie Belle ponieważ Babs wyrzuciła CMC z ich domku.
  6. Magus

    Quiz CMC V 2.0

    Próbowała ściągnąć zupę. Jednak ta na nią spadła. Próbowała grabić ale to też się skończyło niepowodzenie prze poduszki na grabiach i próbowała strącać jabłka. nie wyszło przez siatkę którą zawiesiła Applejack.
  7. Magus

    Quiz CMC V 2.0

    Chciała udowodnić Applejack że jest samodzielna
  8. Magus

    Quiz CMC V 2.0

    Nazywane były aniołkami przez Fluttershy
  9. Yellow Rose Klacz chwilę stała w milczeniu nie była pewna jak zareagować. Nigdy nie była negatywnie nastawiona do obcych. Właściwie to lubiła zawiązywać nowe znajomości. W każdym razie Dark Rose wydawała się być bardzo pewną siebie klaczą z charakteru. Może miała racje i warto było porozmawiać. Poznanie kogoś wydaje się dobrym sposobem na odciągnięcie od siebie przygnębiających myśli. A w domu na pewno wciąż by ją męczyło pytanie. Dlaczego Golding się nie stawił? W końcu podała kopytko klaczy. -Miło mi. Ja jestem Yellow Rose i chętnie skorzystam z twojej propozycji Striding Rason Striding szedł w milczeniu obserwując gwardzistów chodzących po mieście. Kristiana tu nie było był tego pewny. Jednak gwardziści w całej Equestrii musieli być bardziej czujni. Nagle Striding usłyszał pytanie Wolfa. Chwilę się zastanowił, po czym się odezwał -Polska to nasz cel. Być może dawna Warszawa byłaby dobra do zaczepienia. W końcu to dawna stolica Polski
  10. Magus

    Co mówi sygna?

    Koniec z tym! Mam dość!
  11. Magus

    Quiz CMC V 2.0

    Wszystkie z nich są jakoś związane z Mane 6 Sweetie Belle i Apple Bloom są siostrami Applejack i Rarity. Natomiast Scootaloo chociaż nie jest siostrą Rainbow Dash to jest przez nią traktowana jak młodsza siostra.
  12. Magus

    Quiz CMC V 2.0

    Platforma wyglądał niesamowicie. Wskazywały na to reakcje Daimond Tiary i Silver Spoon. Więc żeby im zaimponować Babs zajęła platformę CMC
  13. Magus

    Quiz CMC V 2.0

    Pułapka to była platforma w kształcie złotego jabłka. Składała się ze złotego pyłu, minutnika babci Smith i różnych urządzeń które miały doprowadzić do sabotażu platformy w odpowiednim momencie
  14. Yellow Rose -Cieszę się, że nic się nie stało z pani zakupami. Na pytanie o rozkojarzenie. Na chwilę lekko posmutniała. Klacz wydawała się bardzo miła. Jednak Yellow Rose nie była pewna czy powinna zwierzać się komuś obcemu. Nic o niej nie wiedziała. Jednak targały nią teraz bardzo nieprzyjemne uczucia. Miała ochotę pozbyć się, choć części z nich. Nie musi przecież mówić zbyt wiele. A nawet krótka rozmowa może pomóc rozładować te nieprzyjemne uczucia, które się w niej kłębiły. Z rodziną nie miała za bardzo ochoty o tym rozmawiać. W końcu ponownie się odezwała. -To nic takiego. Miałam się z kimś spotkać. Ale chyba coś mu wypadło i to głównie z tej przyczyny to rozkojarzenie Striding Rason -Tak masz racje nie możemy czekać. Musimy wyruszyć jak najszybciej. Zwłaszcza, że to kawałek drogi. Po tych słowach zaczął opuszczać posterunek gwardii. Był przyzwyczajony do działania bez większego oddziału, więc się nie martwił.
  15. Trzęsienie ziemi w Japonii połączone z falą tsunami
  16. Yellow Rose Klacz miała dosyć już tego dnia. Chciała o nim zapomnieć i o smutku, który ją dręczył. Chciała już tylko być w domu. Jednak ten dzień musiał ją jeszcze podręczyć. Teraz jeszcze przypadkowo wpadła na jakąś klacz. I rozsypała jej zakupy. Szybko przetarła oko kopytkiem. Nie chciałaby ktoś widział, że nie dawno z tego oka spłynęła łza. Z całą siłą, jaka jeszcze jej została. Wykonała mimowolny uśmiech do klaczy i zaczęła pomagać jej pakować upuszczone zakupy. -Nic się nie stało. To ja przepraszam. To była tylko i wyłącznie moja wina. Byłam strasznie rozkojarzona. Mam nadzieje, że przeze mnie nie zniszczyły się pani zakupy Striding Rason Striding przemalował całą sierść. Jego jasno błękitna sierść była teraz barwy czarnej. Granatowa grzywa i ogon były teraz żółte. Oczy, które do tej pory były zielone. Dzięki jednej soczewce, która zasłaniała jego czerwone oko były teraz żółte. Na dodatek strasznie nastroszył grzywę i ogon. Płaszcz idealnie chował jego broń i cutie mark. Wyglądał dość nieprzyjemnie. Na pewno nie można w nim było poznać dawnego go. A tym bardziej powiązać go z gwardią. -Cóż z tymi barami masz racje. Też tam zawsze zdobywałem różne ciekawe informacje. Z tą sierścią i grzywą to jak już uważasz. Ja jednak wole wszystko zmienić. Nie wiem, czemu. Ale jestem strasznie rozpoznawalny. Zwłaszcza w gwardii. I jest przyzwyczajony do zmian. No cóż ja już jestem gotowy. Spojrzał jeszcze w lustro. Nie bardzo mu się podobał jego obecny wygląd. Cieszył się, że Rarity go teraz nie widzi. Bo wyglądał naprawdę nieprzyjemnie.
  17. N: Kojarzy się z porzuconym kotem. Pomysłowy A: Pinkamena w ciekawy stroju a ten brak kolorów polepsza klimat. Wygląda super S: Dosyć często ostatnio widać te psy na forum. Nie wiem o co z nimi chodzi. Ale wygląda to fajnie U: Widziałem w kilku tematach. Ale nie miałem okazji lepiej poznać
  18. Golding Shield Powoli kończyłem czyścić but z resztek mojej krwi. Gdy w końcu udało mi się skończyć. Położyłem go przy reszcie zbroi. Ciekawe czy reszta gwardii znalazła coś ciekawego w tym budynku i czy ci, których zdołaliśmy pojmać mogą mieć jakieś ciekawe informacje. Trzeba przyznać, że zastawili ciekawą pułapkę. Pytanie brzmi skąd wiedzieli, że przyjdziemy? Zbieg okoliczności nie sądzę. Cóż jutro będę się nad tym głowił. Muszę doprowadzić się do pełnego porządku i odwiedzić Yellow Rose. Oby nie była zła, że ostatnio nie dawałem znaku życia. Striding Rason Striding poszedł wraz z Wolfem na posterunek gwardii. Po czym wyciągnął z jednej szafki dużą torbę. Powoli ją otworzył. Wewnątrz było sporo farby w różnej barwie do sierści, grzywy i ogona i soczewki w różniej barwie. -To nie pierwszy raz, kiedy działam pod przykrywką i rozpracowuje buntowników od wewnątrz. Wybieraj, jakie chcesz barwy. Ja jednak wezmę czarną farbę do sierści żółtą do grzywy i ogona. A soczewki również wybiorę żółte
  19. Klęska Napoleona w wojnie z Rosją
  20. Golding Shield Wróciłem w końcu do domu. Po czym natychmiast zdjąłem zbroje. Byłem nieco zmęczony dzisiejszym dniem. Ale musiałem zrobić parę rzeczy. Najpierw poszedłem zjeść jakiś posiłek. Gdy już go skończyłem. Poszedłem dokładnie umyć but, który wciąż był w mojej zaschniętej krwi. Następnie miałem zamiar odwiedzić, Yellow Rose i przeprosić, że nie miałem na nią ostatnio czasu. Yellow Rose Mina Yellow Rose przedstawiała już tylko głęboki smutek. Golding się nie pojawił. Można się spóźnić, ale nie tyle czasu. Nawet nie zarezerwował stolika. Była już pewna on się tu nie zjawi. Nie potrafiła zrozumieć, dlaczego to zrobił. Poczuła się naprawdę dotknięta. Nie spodziewała się tego po nim. Z jej oka popłynęła samotna łza. Powoli się obróciła ze spuszczoną głową i załamaną miną zaczęła wracać do domu. Chciała tylko zapomnieć o tym, co się stało. Striding Rason -Niema potrzeby całą broń miałem przy sobie. Teraz chodźmy na posterunek gwardii. Tam są moje rzeczy, które zapewnią nam dodatkowy kamuflaż. Wtedy możemy już ruszać
  21. Golding Shield Wracałem do domu i rozmyślałem nad tym, co się stało. Jeden z nas poległ. Pomimo że napawało to smutkiem. Było i swojego rodzaju zaszczytem dla poległego. Dla każdego gwardzisty jest zaszczytem zginąć w obronie królestwa. To był nasz główny cel. Popatrzyłem na swoje kopyto. Po ranie nie było śladu. W duchu dziękowałem za zaklęcia lecznicze. Te zaklęcia powinien znać każdy gwardzista. Już kilka razy było mi bardzo pomocne. Chyba pójdę odwiedzić Yellow Rose. Ale najpierw muszę się przebrać i umyć but. Wciąż na nim pozostała moja krew. Yellow Rose Mina Yellow Rose była coraz bardziej zmartwiona. Goldinga wciąż nie było. Zastanawiała się, dlaczego go jeszcze niema. Stało mu się coś? Może wkrótce tu będzie. Nie mógł przecież zapomnieć. Była cierpliwa. Ale powoli jej cierpliwość się kończyła. Podeszła do restauracji by spytać gdzie Golding zarezerwował stolik. Podeszła do ogiera, który wskazywał stoliki -Przepraszam -Tak, o co chodzi? -Chciałam spytać. Który stolik zarezerwował Golding Shield? Ogier spojrzał w notes. By obejrzeć nazwiska i rezerwacje. Po czym pokiwał głową -Przykro mi. Nikt taki nie rezerwował u nas stolika Yellow Rose wyszła, po czym znów stanęła pod restauracją. Teraz jej mina wyrażała szczere zmartwienie. Nic nie rozumiała. Przecież Golding w liście powiedział, że tu mają się spotkać. Nie zarezerwował stolika? Ale dlaczego? Ma jakieś sposoby by wejść bez rezerwacji? Striding Rason Striding zauważył stary czarny płaszcz trochę podobny do tego, który nosił dawniej. Gdy go włożył zauważył, że ten idealnie zakrywa jego, cutie mark. Na dodatek miał liczne kieszenie gdzie mógł schować mniejsze noże. Jeden z mieczy straży mógłby nosić na grzbiecie pod płaszczem tak jak to robił z dawnym mieczem. Uznał, że ten strój mu odpowiada. Nałożył płaszcz, po czym podszedł do Wolfa -Ja już wybrałem. A jak u ciebie?
×
×
  • Utwórz nowe...