Skocz do zawartości

Magus

Brony
  • Zawartość

    5482
  • Rejestracja

  • Ostatnio

  • Wygrane dni

    8

Wszystko napisane przez Magus

  1. Magus

    Co mówi sygna?

    Ciekawe dokąd mnie zaprowadzi ta wyrwa w czasoprzestrzeni
  2. Magus

    Quiz CMC

    Cytuje "Wiwat dla Ponyville yay"
  3. Magus

    Quiz CMC

    Apple Bloom skakała z flagą mówiąc ze jest ziemskim kucykiem. Sweetie Belle mówiła ze jest jednorożce. Scootaloo na makiecie chmury że pegazem. A potem Apple Bloom i Sweetie Belle niosły koło z którego Scootaloo wyskakiwała na skuterze i na koniec Sweetie Belle i Apple Bloom podnosiły Scootaloo do góry. Magus zdobywa nagrodę za Wrzesień! CMC przeprasza, że dopiero teraz, ale były problemy techniczne w zespole.
  4. Magus

    [Zabawa] Pony Battle

    Zdecydowanie Rainbow Dash obie są zarozumiałe. Ale wydaje mi się że Rainbow w mniejszym stopniu i jak dla mnie jest ciekawszą postacią.
  5. Magus

    Tiara Przydziału

    Slytherin Przydzielić mnie do najgorszych ciamajd eh
  6. N: Pasuje do fandomu A: Luna na tym avku wygląda super. Do tego ta animacja extra S: Celestia i jaka powaga. Prezentuje się świetnie i jeszcze ta grzywa U: Prowadzi ciekawe quizy. Nowy avatar Sweetie Belle. Często widzę jak wrzuca nowe gify na forum. Ogólnie wydaje się bardzo w porządku
  7. Magus

    Co mówi sygna?

    Władczyni Equestrii w pełnym majestacie
  8. Lochy Gwardzista ponownie chwilę się zastanowił. Po czym się odezwał -A czy według ciebie ten osobnik wniósłby tego robota tak łatwo gdybyś nie udawała jego żony? Ponadto kolejnym złamanym przez ciebie prawem była napaść na królewskich gwardzistów. Wszystko to pokazuje że twoja wina. Nie jest ani trochę mniejsza Stridin Rason -Złapią go teraz lub później. Po waszym pięknym zamachu na księżniczkę Cadence. W miastach Equestrii powstały wieże obserwacyjne. Granicy nie można przekroczyć bez gruntownej kontroli. A twój Kristian porusza się z ogromnym wpadającym w oko robotem. Ponadto jutro w całej Equestrii będą wystawione listy gońce z podobizną Kristiana. Więc jak widzisz ma niewielkie szanse. Zakładam że to również wy stoicie za wybuchem tego budynku na Manehattanie. To by do was pasowało Manehattan. Gwardziści krążyli ulicami by odnaleźć buntowników. Wszystkie siły miały podniesiony stopień gotowości.
  9. Lochy Gwardzista zaczął się chwilę zastanawiać nad odpowiedzią. W końcu się lekko skrzywił. -A jaki to ma związek z tobą? Pomogłaś wnieść robota jak tamten. Więc oboje jesteście tak samo winni Striding Rason -Tak zauważyłem że chyba jest fanem Hitlera. Jeszcze na Ziemi to widziałem. Ale ilu już takich było w historii? Wszyscy skończyli tak samo Kanały Teraz gwardziści kompletnie się wściekli. Uderzyli wspólnym magicznym promieniem we właz po czym ten wyleciał i ci wyszli na powierzchnie -Przeszukać okolice. Nie mogli uciec daleko. Kilku z was niech zejdzie do kanału. Rannych towarzyszy zabrać i buntowników jeśli któryś przeżył. Potem przesłuchać. Ciała również usunąć -Tak jest! Po tych słowach gwardziści rozpierzchli się.
  10. Loch Gwardzista który wcześniej dał podmieńcowi lekarstwo. Na chwilę wyszedł. Po czym wrócił z kolejnym chlebem i go delikatnie położył w jej celi i znów wrócił pod ścianę. Drugi gwardzista lekko skrzywił pyszczek. Po czym znów się odezwał. -Dla mnie oboje jesteście tak samo winni. I należy wam się straszna kara Striding Rason -Najciekawsze w życiu jest to że jest pełne niespodzianek. Kristian nie jest pierwszy wielu takich jak on już spotkałem i na niego przyjdzie czas Kanały Mąka zrobiła denerwującą zasłonę. Lecz pegazy dzięki sile swych skrzydeł zdołały ją rozwiać. Wtedy gwardziści spostrzegli że ci już wyszli na górę. Nie wiele myśląc gwardziści natychmiast ruszyli za nimi.
  11. Loch Gwardzista, który podał lekarstwo podmieńcowi nawet nie zareagował. Dalej stał z kamienną twarzą. Ale najwyraźniej drugi to usłyszał -A ja bym chciał, aby ten proces jeszcze długo się ciągnął. Bo tego, co zrobiliście żadne cierpienie nie zrekompensuje. Nawet, jeśli tylko pomogłaś wprowadzić te puszkę zasługujesz na karę. Trzeba było myśleć zanim zaczęłaś współprace z tymi buntownikami. Teraz twój los jest w kopytach księżniczki Striding Rason -Jak będzie trzeba znajdzie się Putina może nawet Hitlera i Stalina. Jestem uparty choćby Kristian uciekł do piekła. Pójdę za nim. A jeśli chodzi o próbę bronienia się przed penetracją umysłu. To słyszałem, że to kiepski pomysł Kanały Gwardziści dalej atakowali buntowników. Widzieli, że ich obrona słabła. Kilka jednorożców teraz wystrzeliło promienie prosto w robota za nimi poleciały bełty wprost w niego.
  12. Lochy -Niestety lekarstwa z reguły nie są smaczne. Ale ich zadaniem jest leczyć a nie smakować Gwardzista wziął łyżkę, po czym spojrzał jak podmieniec wróciła pod ścianę. Następnie zamknął butelkę i znów wrócił do obserwacji lochów z kamienną twarzą. -Uważaj żeby nie przylepili ci łatki miłośnika podmieńców -Jeśli bym nic nie zrobił mogłoby to się skończyć tragedią -Jesteś po prostu zbyt miękki Striding Rason -Ja mam czas. Mogę go szukać wszędzie. Jestem strasznie zawzięty jak nie będziesz chciał z nami gadać zrobią ci dogłębną penetracje czaszki. Z tego, co wiem to niezbyt przyjemne uczucie Kanały Część gwardii została ranna po zderzeniu z obroną z włóczni. Jednak wśród atakujący bezpośrednio gwardzistów były również jednorożce. Na widok blokady zaatakowali promieniami magicznymi. Następnie w ścianę obroną poleciały kolejne bełty.
  13. Lochy Gwardzista chwilę patrzył na podmieńca z kamienną twarzą. Po czym nagle wyjął jakąś butelkę z zielonym płynem i nalał go na łyżkę. Po czym przecisnął łyżkę między pręty. -Wypij to lekarstwo. Powinno ci pomóc i trochę rozgrzać. Jednak przestań kombinować, bo to się w końcu źle skończy dla twojego zdrowia. Bo woda nie jest tu najgorsza Wyraz pyszczka drugiego gwardzisty nie pokazywał zadowolenia -Jesteś strasznie miękki. Jeszcze może podziel się z nią częścią swoich uczuć żeby poczuła się lepiej. Jak dla mnie kąpiel jeszcze nikomu nie zaszkodziła Striding Rason -Mylisz pojęcia ja nie uważam się za świętego. Dostałem drugą szansę, więc teraz naprawiam dawne błędy. Jednak widzę, że cię nie przekonam. Ty i tak już swoje wiesz. Być może przekonam cię do współpracy na przesłuchaniu Kanały Gwardziści nie byli przygotowani na taki atak. Część bełtów minęła tarcze i raniła poważnie kilku gwardzistów. Jedna to wzmogło wściekłość gwardii. Natychmiast w stronę buntowników poleciała nowa salwa bełtów i promieni magicznych na dodatek gwardziści podeszli na tyle, blisko że na buntowników natychmiast rzucili się gwardziści uzbrojeni w broń białą. Starając się obezwładnić tylu buntowników ilu się da
  14. Lochy -Wyraźnie słyszę, że jest chora. Słyszysz ma katar i kaszle. Jej stan może się pogorszyć -Daj spokój szkoda ci jej? -Trochę przesadzasz nie jesteśmy potworami -Masz racje. To nie my nimi jesteśmy tylko ona -I, co będziesz ją polewał wodą aż wyzionie ducha? -Jeśli nie zacznie się uczyć i dalej będzie kombinować. To tak Drugi gwardzista zmarszczył brwi -Prosiłbym jednak abyś teraz chwilę nic nie robił. Po tych słowach milczący do tej pory gwardzista podszedł do celi podmieńca -Robisz błąd. Jak ci odgryzie kopyto czy coś. Nie przychodź do mnie z płaczem Jednak gwardzista dalej stał koło celi. Po czym w końcu się odezwał -Podmieńcu możesz na chwilę do mnie podejść? Striding Rason -Gwardziści używają sadystycznych metod w więzieniach? To, co powiesz o dawnych metodach amerykanów przy przesłuchaniu terrorystów. Ty nie bez powodu wybrałeś RFL. Już w Ponyville widziałem w twoich oczach głęboką odrazę i nienawiść do nas. Ja nie zostałem gwardzistą po to żeby zarabiać pieniądze. Zrobiłem to, dlatego żeby chronić tych, na których mi zależy przed takimi jak ty Kanały Gwardziści byli już najwyraźniej zirytowani tą ciągłą wymianą ognia. -Dosyć tego. Ruszamy na przód. Kusznicy i jednorożce kontynuować ostrzał idąc za nami. My ochronimy was tarczą. Gdy się zbliżymy. Jednostka uderzeniowa wkraczacie i ich obezwładniacie -Tak jest Po tych słowach gwardziści szli na przód starając się nie zwracać uwagi na ostrzał. Zbliżając się do RFL. Bełty i promienie magiczne wciąż atakowały buntowników nie pozostając dłużni na ich ataki.
  15. Loch Gwardzista zauważył jak podmieniec się położyła. Jednak nie spuszczał jej z oka. Nagle odezwał się drugi gwardzista -Nie przesadzasz trochę? Ona śpi i chyba jest chora. Może powinniśmy wezwać lekarza -Jest sprytna już to udowodniła. Lepiej miej w pogotowiu naszą niespodziankę na wszelki wypadek -Jasne Striding Rason -Cóż żałuje wielu rzeczy których zrobiłem jak byłem człowiekiem. Ale nigdy nie dokonałem tyle zła co wasz RFL. Honor? Tak zapewne nie zachowuje się teraz honorowo. Ale w tym wypadku liczy się dla mnie dobro Equestri. Kanały Gwardia nie odpuszczała. Teraz poza bełtami. Poleciały promienie magiczne od jednorożców które szły z tyłu. Za tarczą kolegów.
  16. Lochy Gwardzista wciąż przyglądał się każdemu ruchowi podmieńca -To straszne zgłosze twoje zażalenia szefowi kuchni. Wydaje mi się że jesteś naprawdę chora. Cóż słyszałem że kompiel jest pomocna na chorobę. Daj znać jak będziesz chciała wody. Mam jej pod dostatkiem Striding Rason String lekko się uśmiechnął -Nie tym razem. Jesteście sprytni. Przez moje ego uciekliście ostatnio. Teraz nie wyjdziesz czeka cię miła rozmowa Kanały Gwardziści się nie zatrzymywali. Pociski uderzyły w tarcze magiczne. Kusznicy odpowiadali ogniem na każdy atak. Szli przed siebie jak ściana której nie można zatrzymać
  17. Zobaczyłem palec dziewczyny. Niech ją. Lecz teraz nic nie zrobię. Jak pójdzie po te wiedźmę mogę mieć problem. Powoli wstałem i poszedłem bez słowa do pokoju. I tak powie to swojej matce wiem to. Mój plan się nie udał. Dobrze to nic nie zmieni. Ucieknę podczas wycieczki tam mnie nie zatrzyma. Położyłem się do łóżka i zastanawiałem się co jest z tymi oknami. Czy one są naprawdę podłączone do prądu?
  18. Już byłem blisko. Wiedziałem że drzwi zaraz puszczą. Ale nagle poczułem jak coś łapie mnie za ramię. Błagam niech to nie będzie ta wiedźma. Może to jeden z lokatorów. Jednak kątem oka zobaczyłem długą białą koszule. Już wiedziałem kto to. Jak to możliwe że nie usłyszałem jak schodzi? Dobra do tej pory udawałem grzecznego. Może znowu się uda. Nie odwróciłem się do niej wolałem na nią nie patrzyć była jakaś dziwna. -Wybacz że wyszedłem z pokoju w nocy. Ale teraz sobie uświadomiłem że zgubiłem coś. Bałem się że rano tego nie znajdę. Byłbym wdzięczny gdybyś mnie puściła. Ja wrócę do pokoju do łóżka i zapomnimy o tej sytuacji
  19. Lochy Gwardzista spojrzał zdziwiony na podmieńca -A, czego oczekujesz może jakiś ekskluzywnych sałatek? Czekaj mam lepszy pomysł może ja i mój towarzysz nakarmimy cię naszą miłością? Zapomnij. Jedz chleb. Będziesz pozbawiona sił, ale nie umrzesz. Jak go zjesz dostaniesz kolejny Striding Rason Striding patrzył jak ogier nieudolnie próbował przebić barierę -Nie męcz się. To jest bariera stworzona przez kilka jednorożców. Nawet z siłą ziemskiego kucyka nic byś nie zrobił. Wątpię czy nawet barierę stworzoną przez jednego kucyka byś zdołał przebić. Nie aresztowałeś mnie? Wielu próbowało. Byłem jak duch FBI, CIA, Interpol. Każdy myślał jak złapać zabójcę zwanego Żądło. Który prawdopodobnie był tylko mitem. Sądzisz, że zwykły policjant by mnie wtedy zamknął? Kanały Gwardziści zauważyli lecącego bełta. Jeden z jednorożców przestał tworzyć tarczę i stworzył wybuch magiczny, który odbił bełta. Kusznicy natychmiast odpowiedzieli. Ustawili się za jednorożcami i w stronę, z której padł atak. Padł deszcz bełtów.
  20. Teraz byłem w kompletnym szoku. Powoli podniosłem się z ziemi. Jakiego materiału użyła do stworzenia tych okien? Cholera mógłbym poczekać na wycieczkę i wtedy uciec. Ale coś mi mówiło, że muszę to zrobić natychmiast. Zostały tylko główne drzwi. Moja jedyna szansa ucieczki. Ich raczej nie podpięła pod prąd. Znów odsunąłem łóżko od drzwi. I lekko spojrzałem na korytarz. Gdy ta pokręcona córka właścicielki był odwrócona natychmiast z kapturem na głowie wybiegłem z pokoju. Skierowałem się w stronę drzwi głównych. Moja ostatnia szansa. Znów wyjąłem scyzoryk i zacząłem grzebać w zamku. Robiłem to jak najprędzej zanim ktoś mnie nakryje.
×
×
  • Utwórz nowe...