Skocz do zawartości

Magus

Brony
  • Zawartość

    5482
  • Rejestracja

  • Ostatnio

  • Wygrane dni

    8

Wszystko napisane przez Magus

  1. Magus

    Nowy quiz o Rarity

    Z babiego lata i porannej rosy
  2. Magus

    Nowy quiz o Rarity

    Delfin na ozdobnym nakryciu głowy
  3. Magus

    Quiz Applejack!

    Zakładam że mówiła o Discordzie
  4. Gwardia granica Gwardzista spojrzał na klacz jakby przyglądając się czy rzeczywiście nic nie ukrywa. Jednak nic nie zauważył. Jego róg otoczyła błękitna energia jednak również nic nie wykrył. Mógł ze spokojem uznać, że klacz nie kłamie i nic nie wnosi. - Dobrze może pani iść. Miłego pobytu. - Powiedział gwardzista i zszedł z drogi klaczy.
  5. Gwardia granica Jak zawsze gwardziści obsługiwali tłumy kucyków, które chciały wejść do miasta. Nie narzekali tutaj na nudę. Sprawdzanie każdego, kto chciał wejść i wszystkich przedmiotów, które były wnoszone do wnętrza zajmowało im sporo czasu. Ale przynajmniej się nie nudzili. Do klaczy, która właśnie przyszła podszedł jeden z gwardzistów. Typowy jednorożec. Lekko się uśmiechnął, po czym spokojnie się odezwał. - Dzień dobry czy wnosi coś pani na teren Canterlotu?
  6. Magus

    Nowy quiz o Rarity

    W odcinku "Zamkomania"
  7. Na moim pyszczku pojawił się delikatny uśmiech. Nareszcie zaczęli mówić coś ciekawego. Wszystko, co mówiła smoczyca było całkiem interesujące. Ale jak zwykle informacji było niewiele. Jakiej magii używali nasi przodkowie do walki ze smokami? Czy tarcza ma właśnie doprowadzić do tej magii? Jeśli tak jest to czy powinniśmy tego szukać? Moja magia już szkodziła Lust. A jeśli dawne kucyki władały bardziej szkodliwą dla niej magią? I tak jej nie zatrzymam. Musiałaby sama zrezygnować z tego pomysłu. Trzeba będzie w każdym razie nad tym wszystkim spokojnie pomyśleć. Nie czułem gniewu z powodu tej dawnej wojny. Przodkowie kucyków różnili się od tych dzisiejszych. Sądzę jednak, że smoki zmieniają po części te historie na swoją korzyść. Niby, jaką katastrofę może rozwiązać wojna? Ona sama w sobie już jest katastrofą. Zapewne matka smoków wmawia to swoim poddanym by pokazać jak to ona działała w dobrym świetle. Sądzę, że smoki wywołały ten konflikt przez wrodzoną chciwość, ale wciąż nie posiadam zbyt wielu informacji by móc być wszystkiego pewnym. Teraz zaczęli gadać o walkach z podmieńcami. Zaczynam mieć wrażenie, że wszyscy z nimi walczą. Ciekawe czy inne rasy podobnie jak my też tak niewiele o nich wiedzą? Lust pokazała mi podmieńce z zupełnie innej strony. Wyjaśniła mi wiele rzeczy.
  8. Magus

    Quiz CMC V 2.0

    Sweetie Belle i Scootaloo próbowały wykorzystać gazetę by zdobyć znaczki
  9. Gwardia Do głównych posterunków gwardii przyszły listy od gwardzistów, którzy wyruszyli do Warszawy. Według informacji zawartych w listach udało się dojść do pewnego rodzaju porozumienia. Zgodnie z instrukcjami zaczęto zbierać oddziały gwardzistów, które miały pilnować by to miasto ponownie nie stanowiło zagrożenia w przyszłości. W tym czasie gwardziści, którzy już byli na miejscu zaczęli rozbijać obozowisko w okolicy miasta tak by nie przeszkadzać mieszkańcom w ich codziennych sprawach. Na razie przygotowywali niewielkie grupy, które miały zająć się pilnowaniem miasta do czasu, gdy przybędzie reszta posiłków, która im pomoże w pilnowaniu porządku w tym mieście.
  10. Magus

    Quiz Applejack!

    Bo biegała na torze przeszkód szykując się do rodeo
  11. Magus

    Quiz Applejack!

    W odcinku "Pożegnanie zimy"
  12. Golding Shield Słuchałem dokładnie wykładu. Jak na razie nie słyszałem nic, co mogłoby mnie zainteresować. Natychmiast wykluczyłem w głowie drugą teorie smoków, co do ich pochodzenia. Faktycznie są prastarymi stworzeniami, ale nie przesadzajmy. Najpewniej w ich powstanie odegrała rolę ewolucja jak i magia. To wydaje się najrozsądniejsze. Nie zwracałem uwagi na robienie notatek przez innych. Starałem się skupić na wykładzie mając nadzieje, że w końcu zaczną mówić coś, po co tu przybyliśmy. Canterlot Przez posterunki gwardii maszerował samotnie pegaz w zbroi. Przez hełm i zbroje nie można było się dopatrzeć jak dokładnie wygląda jednak strona, którą obrał mówiła dobrze gdzie w tej chwili maszeruje. Bez słowa przechodził obok kolejnych gwardzistów nie zwracając na nich większej uwagi. W końcu dotarł do dobrze mu znanej sali, którą pilnowało dwóch gwardzistów. Ci natychmiast go wpuścili do środka. W sali jak zawsze był tylko obecny kapitan gwardii, który wpatrywał się w okno. Nagle obrócił się do pegaza i lekko uśmiechnął - Witaj Swift. Proszę usiądź. - Swift powoli zdjął hełm z głowy i położył go na podłodze następnie usiadł zgodnie z rozkazem. - Podobno chciał mnie pan widzieć - Zgadza się. Na początek chciałem ci pogratulować wyszkolenia świetnych rekrutów, którzy teraz zasilają naszą jednostkę specjalną - To nic takiego. Oni po prostu mieli talent - Zbytek skromności. Jednak chciałem spytać cię, o co innego. - Kapitan nagle zamilkł i obrócił się w stronę okna. - Jesteś przyjacielem Goldinga. Właściwie w całej gwardii tylko ty się z nim najlepiej trzymasz. Czy możesz mi powiedzieć, co się z nim ostatnio dzieje? - Nie do końca rozumiem - Wiem, że on zawsze chodził własnymi drogami. Ale ostatnio ciągle znika. Zaczęło mnie to zastanawiać. Czy zwierzał ci się ostatnio? Wiesz gdzie może być aktualnie? - Ostatnio nie miałem okazji z nim rozmawiać. Oboje mamy wiele zajęć. Ale jeśli miałbym zgadywać to Golding może być teraz w smoczej krainie. Wygrał kiedyś bilet do ich krainy. Więc może wykorzystał okazje, kiedy otworzyli granice - Tak to całkiem możliwe. Jednak to wciąż nie wyjaśnia jego ostatnich nagłych zniknięć. Swift mam dla ciebie zadanie. Chce byś go obserwował, gdy wróci - Nie rozumiem. Nie ufa mu pan? Chyba go pan o coś nie podejrzewa? Mogę ręczyć za niego. Znam go jak nikt inny... - Uspokój się. Chce się tylko upewnić, co do jego sytuacji. Wybrałem ciebie. Bo to właśnie ty go najlepiej znasz. Wiem, co to dla ciebie znaczy. Długo się znacie. Jednak, jeśli się wpakował w jakieś kłopoty to lepiej abyśmy to odkryli my i mu pomogli. Równie dobrze mogę się mylić. Jednak proszę cię abyś to przemyślał. Spróbuj z nim porozmawiać może ci się zwierzy czy coś go ostatnio dręczy i obserwuj tak by cię nie zauważył. Czy mogę na ciebie liczyć? - Widać było, że Swift rozmyślał nad odpowiedzią, ale w końcu w milczeniu kiwnął głową.
  13. Strzelam że w odcinku "Luna odmieniona"
  14. Magus

    Quiz Applejack!

    Nightmare Moon chyba z tego co pamiętam
  15. Chyba zaczynało się coś dziać. Mogłem to wywnioskować po gasnących światłach i po tej starej smoczycy, która pojawiła się na scenie. Cóż w końcu się coś zacznie. Nigdy nie lubiłem siedzieć i wpatrywać się w przestrzeń. Po dłuższej chwili to się robiło nudne. Dlatego nie bardzo lubiłem pilnowanie bramy w pałacu. Wolałem patrole po mieście. Zmarszczyłem lekko brwi na widok notesów i piór innych słuchaczy. Zupełnie jakbym wrócił do szkoły na jakiś ważny egzamin. Może być ciekawie. Nie przewidziałem by zabrać coś takiego. Zresztą nie było mi to potrzebne. Wystarczy, że się odpowiednio skupię a zdołam zapamiętać wszystko, co może być potrzebne z tego wykładu. Na pamięć, co do takich rzeczy nie mogłem narzekać.
  16. Magus

    Quiz Applejack!

    Miała jej pomóc przy jakiejś nowej akrobacji
  17. No jak dla mnie ten odcinek był rewelacyjny. Ale to chyba zawsze tak na mnie działają odcinki, w których występuje Discord. Jedyne, co mi jakoś nie podeszło to przyjaciółka Fluttershy jakaś dziwna mi się wydawała i zupełnie niepasująca. Ale nie był to jakiś poważniejszy dla mnie minus, który mógłby zaniżyć ocenę odcinka. Więc tak najbardziej mi się podobało. Próby Discorda by dostać się na gale, dom Discorda, Smooze i wszystkie jego występy w trakcie gali, Discord oczyszcza Rarity ze szlamu, powrót Maud, wściekłość Discorda i otwarcie bramy do innego wymiaru i reakcja Celestii na całą galę. Jak dla mnie odcinek zasłużył na 10/10.
  18. Nagle poczułem jak Lust oparła się o mnie. Nie wiem, o czym rozmawiała z tą klaczą. Nie byłem nawet do końca pewny czy chce to wiedzieć. Ponownie powiedziała tylko jedno słowo. Zaufaj. Większość kucyków na moim miejscu już dawno by zapewne wyczerpała zapas zaufania. Ale ja nie potrafiłem tego zrobić. Zbyt wiele się stało bym mógł od tak całkowicie je do niej stracić. Nie ważne, kim była. Co do jednego byłem pewny ona raczej nie robi niczego bez powodu. Tutaj też musiała mieć swoje ukryte motywy. Jednak to wszystko było bardzo niebezpieczną grą. Ta klacz widziała za wiele. Nikt nie powinien tego widzieć nawet ja. Objąłem Lust kopytem za grzbietem. - Dobrze - Powiedziałem szeptem tak by nikt nie poza nią nie słyszał. Wciąż targały mną wątpliwości. Ale postanowiłem, że dam jej szansę i nie będę się w to mieszał. Teraz już tylko czekałem aż się zacznie ten wykład.
×
×
  • Utwórz nowe...