- Łażenie po lasach połączone z gapieniem się na drzewa, chmury i, okazjonalnie, gwiazdy.
- Oglądanie kreskówek - zarówno tych starych jak i nowych o ile tylko są wystarczająco dobre.
- Granie w gry wszelakiej maści - głównie gry RPG, ale nie pogardzę też innymi gatunkami.
- Wymyślanie pseudofilzoficznych tekstów.
- Podejmowanie prób napisania jakiegoś opowiadania.
- Bazgranie w celu narysowania czegoś ładnego.
- Picie taniego acz smacznego wina.
- Opiepszanie się na jeden z powyższych sposobów lub dla odmiany jakiś inny.
Właśnie po raz kolejny czytam Moonstucka. Naprawdę żal mi, że polskie tłumaczenie tego "fanfika" zostało ledwie napoczęte. Do tego stopnia, że chyba sam się za to zabiorę.