((No kurwa, stał na plaży, olał pytanie i teraz jeszcze ją kurwa dogonił?! Co to kurwa Usian Bolt?! Przez gęstwine biegł z taką prędkością że dwa kilometry przewagi nie robią mu różnicy?! ))
((Miłość od 6 godzin? ))
Woody zaczął układać kamienie w około metrowy okrąg. Wbijał je w piasek na tyle by były w nim na dwa centymetry. Potem zaczął ciąć drewno, wpierw zrobił sześć około czterdzieścio centymetrowe ,,stołki"
Woody ściął druhie drzewo.
- Leeeeci! - zawołał. Gdy drzewo padło spojrzał na nie.
- Wystarczy. Mamy dość kamieni, pomożesz z drzewami?! - zapytał Ethana.
(Ale są tu te kokosowe drzewa? )
- Potrzebujemy kamieni, drewna i liści. - powiedział Woody wstając. - Idę ściąć drzewa. - powiedział i ruszył pod las i zaczął rąbać drewno.
- Ja nawet nie miałem na to wpływu bo chwilę po tym jak wyłoniłem się na brzeg mój ponton pociągnął prąd wodny i nie miałem szans nawet zatrzymać się. - powiedział.