Mephisto The Undying

Isaac wstał i wyszedł razem z Arianą. - No... idziemy. - powiedział do elfki.

- Ułożyłem ją sobie w głowię. - powiedział Isaac siadając obok.

- Chyba jest jeszcze chwila czasu. Ale wiesz. Mogę ci poradzić że jeśli będziesz się stresować to skup wzrok na jakimś punkcie na końcu sali. Nawet na zwykłej klamce od drzwi. Wtedy nie będzie cię tak stresować tłum. - powiedział.

- Hej, ładnie wyglądasz. - przyznał. - Przyszedłem zapytać jak idzie. - powiedział uśmiechając się,

- I wzajemnie. - powiedział Jonathan uśmiechając się i zaczynając jeść. - Pyszne. - powiedział z uśmiechem. Law wstał. Ubrał bokserki i spodnie. Ziewnął i przeciągnął się. Poszedł do kuchni i objął Emily w pasie.

Isaac ubrał się w biały garnitur. Nie lubił się tak ubierać ale cóż, mus to mus. Westchnął cicho i wyszedł z pokoju poprawiając włosy. Podszedł pod pokój Ariany i zapukał.

- Nie robi mi to różnicy. - powiedział Law. - W porządku. - powiedział Jonathan i wstał. Założył bokserki i spodnie i poszedł razem z Lorence do kuchni.

Na dysku. W folderze z grą. W każdym razie, udało mi się to usunąć innym sposobem. Udało mi się zmienić uprawnienia tak więc mogłem edytować plik co za tym idzie usunąć go więc problem już nie aktualny.

Tak zrobiłem... i launcher się nie pojawia...

- Jestem za. - powiedział Jonathan, Law objął Emily. - To co? Może jakieś śniadanie? - zapytał.

Ten program nie pojawia się w zakładce uruchom, jedynie w Szczegół.

Z systemem. I nie po Tabula Rasa tylko Aion. Nie działa.

- Chyba tak. - powiedział Law. - To jak? Wstajemy? - zapytał. - Bardzo dobrze. - powiedział i pogłaskał Lorence po głowię.

Niestety, proces nie zostaje wyszukany przez program.

Witam, otóż, ostatnio wyskoczył mi pewien problem. Mianowicie chcę zamknąć plik NCLauncher.exe, niestety wyskakuje błąd twierdzący że nie mam dostępu. Nie dziwiło by mnie to gdyby nie fakt że ja jestem administratorem komputera. Owszem ma to sens w przypadku plików systemowych których zamknięcie może spowodować błędy systemu ale nie w pliku launchera. Dodam że mam Windows 8.1 (i teraz zaczną się hejty na ten system). Jeśli ktoś wie co zrobić, proszę o pomoc.

Isaac zabrał ubrania które jego zdaniem pasowały by. Wyszedł mijając elfkę szukającą ubrania. - Jeśli szukasz czegoś w elfim stylu to tam coś jest. - wskazał za siebie i wyszedł kierując się do pokoju.

- Owszem, trochę tego jest. - stwierdził rozglądając się po pomieszczeniu.

- Po prostu powiem co uważam o tym wszystkim. - stwierdził.

- Nie lubię się stroić. - powiedział próbując jakoś zacząć rozmowę.

- Owszem. - powiedział. - Jak na razie jedno. - powiedział. - I siemka Edge. - powiedział.

- Nie robi mi to różnicy. I tak wiem co powiem. - stwierdził. - Ale przebrać się trzeba.

- Ta, już gotuje. - powiedział. - Pewnie za niedługo będzie można zamówić. - powiedział.

- Och... trzeba ubrać się jak człowiek co? - zapytał samego siebie wstając i podchodząc do Ariany. - Jesteś pewna że dasz sobie radę z przemówieniem? - zapytał.

- Ta, miałaś racje. - powiedział. - A właśnie, na tablicy już pojawiły się zadania. Nie ma jeszcze nic rangi S no ale tyle chyba na początek wystarczy. - stwierdził.

- Dobra. - powiedział wstając, pomógł wstać elfce, jak również pomógł jej wejść do sali. - Uważaj na tę nogę. - powiedział i usiadł gdzie indziej.