Skocz do zawartości

Mephisto The Undying

Brony
  • Zawartość

    10766
  • Rejestracja

  • Ostatnio

  • Wygrane dni

    5

Wszystko napisane przez Mephisto The Undying

  1. Judas spojrzał na Emily. - Yo. - przywitał się. - A co do moich kontaktów z rodzicami. Zrobiłem to za każdy egzorcyzm jaki chcieli przeprowadzić na mnie bo uważali że jestem opętany. - dodał po czym podszedł do Mabel. Po chwili zaczął ją drapać za uchem.
  2. Judas widząc machnięcie ogonem dziewczyny poczuł taką wewnętrzną potrzebę przytulenia jej. Szybko jednak się otrząsnął, mimo wszystko nie pozbył się uczucia że Mabel jest urocza. - W sumie to zmieniłem imię aby dobić ćwieka bogobojnym rodzicom. - powiedział.
  3. Judas wciągnięty do domku lisiej dziewczyny zdziwił się nieco. Pierwszy raz spotkał się z tak pozytywną reakcją ze strony nowo poznanej osoby. Jak na liska to była całkiem milutka, trzeba przyznać. - Miło mi Lisia Dziewczyno. Jestem Judas, a przed zmianą imienia nazywałem się Adam. - powiedział i uśmiechnął się.
  4. Judas uśmiechnął się, starał się by wyglądało to przyjacielsko ale przez sam jego wygląd nie wyglądało to tak do końca miło. Cóż chęci miał dobre. W każdym razie uśmiechnął się na tyle przyjaźnie na ile pozwalał jego wygląd. - Hej, tak się w sumie nudziłem samemu i postanowiłem kogoś odwiedzić. - powiedział na dzień dobry.
  5. ((A tak z ciekawości, jaki jest stopień zaawansowania technicznego, czyt. można mieć telefon z muzyką? )) Judas znudził się siedzeniem w domu, w sumie uznał że przyda się kogoś poznać bo siedzieć samemu do końca świata nie może. No niby może ale by się znudził. Wstał zatem, nie brał marynarki, w sumie to poszedł tylko w spodniach, butach i koszuli. Po wyjściu ze swojej chatki zamknął drzwi i rozejrzał się, po chwili zastanowienia zdecydował iść do swojej lisiej sąsiadki. Podszedł pod jej drzwi i zapukał.
  6. - Musi odpocząć. - powiedziała Elesis. - Ale spokojnie, nic mu nie będzie. - uspokoiła dzieci.
  7. - Raczej wystarczyło by tylko jego wyspanie się. - powiedziała Elesis. - W porządku. - powiedział Law i pogłaskał dziewczynę.
  8. ((Są gdzie indziej ._. Law leży se na ziemi ._. Rin z Elesis są gdzie indziej ._. )) - No fakt, nic dobrego. - powiedziała Elesis. - Spokojnie, nic mi nie jest. - powiedział.
  9. - Emily, nie płacz. - powiedział. - Ale proszę położę się. - powiedział i złapał dziewczynę, położył się na ziemi i przeciągnął ją tak że leżała na nim. - Pasuje? - zapytał.
  10. Prawie północ a ja przed kompem ;-; ani nie mam jak do dziewczyny pojechać, ani się napić nie mogę, nic. ;_;

    1. Szeregowa WW

      Szeregowa WW

      Hehehehehhee rzycie heheheheheh :))

    2. Mephisto The Undying
    3. Krulig
  11. Law położył Emily palec na ustach. - Ciii... - powiedział i po chwili pocałował ją. - Nie krzycz na mnie. - dodał po odsunięciu głowy.
  12. - Spoko... dam radę... - powiedział. - Co to za pióra? - zapytał rozglądając się.
  13. - Powalczył i teraz jest wykończony. - powiedziała Elesis.
  14. - Tak sądzę... - powiedział podnosząc się. Elesis stanęła w kręgu.
  15. - Zabiłem... ich... szefową... - powiedział Law wskazując na ciało upadłem anielicy. Elesis podtrzymała Rin'a. - Potem muszę ci coś wyjaśnić na temat jego boskiego daru. - powiedziała mu szeptem do ucha.
  16. - Powiedzenie że nic mi nie jest to dużo powiedziane. - powiedział podnosząc się do siadu. - Czuje się jakbym umierał. - dodał.
  17. ((Sorry, nie miałem za bardzo czasu na jakiś szczególnie długi post)) Judas wszedł do trzeciego domku. Był w kolorze drewna więc nic wielkiego. Samo wnętrze, cóż.styl normalny. Kolory w domu były głównie ciepłe. Poza aneksem kuchennym który był w kolorze wyblakłej zieleni. Meble, przeciętne w odcieniach brązu i zieleni. Sypialnia podobnie. Ogólnie przytulnie. Judas usiadł na fotelu i zaczął nucić coś pod nosem.
  18. - Ech... czemu nikt mnie nie uprzedził że Juggernaut Drive tak bardzo boli... - powiedział.
  19. - Już lecę, już lecę. - powiedziała Elesis i ruszyła za Rin'em. Law po chwili leżenia w bezruchu otworzył oczy. - Co... się... stało? - zapytał cicho.
  20. - Tak jak zwykle. - powiedział.
  21. - Bo wy gnoje zawsze mnie olewacie. - powiedział.
  22. - Nie. Nic mi nie jest. - stwierdziła wstając. - No może trochę się pobrudziłam. - stwierdziła. - Chodziło im głównie o Law'a. - dodała. - Z nim wszystko ok? - zapytała. Law wciąż leżał nieprzytomny ale teraz było z nim wyraźnie lepiej. Dziewczynka wskoczyła na niedźwiedzia. - Łap ich Tibbers! - krzyknęła a niedźwiedź ruszył przed siebie w poszukiwaniu reszty.
  23. - Po prostu was zawołałem. - powiedział przewracając oczami.
×
×
  • Utwórz nowe...