Skocz do zawartości

Mephisto The Undying

Brony
  • Zawartość

    10766
  • Rejestracja

  • Ostatnio

  • Wygrane dni

    5

Wszystko napisane przez Mephisto The Undying

  1. Lee spojrzał na Kat. - Mhm, czyli jutro będę grzeczny. A teraz takie przyziemne pytanie... Możemy kontynuować akcje przed telefonu? - zapytał jakby z nadzieją.
  2. - U nas były aż dwa, ale żaden nas nie widział. - powiedział spokojnie. - Czyli dzisiejsza akcja miała tylko drobne komplikacje. - stwierdził.
  3. - Czuwaj, - odpowiedział Feliks i też zasalutował. - Spotkaliście jakiś Niemców? - zapytał Kamyka i Jankę.
  4. Lee kiwnął głową na znak że rozumie. - I co uzgodniłyście? - zapytał spokojnie, wstając.
  5. Lee westchnął, - Eh, ciekawe co teraz się stało... - mruknął pod nosem. Spojrzał na drzwi i usiadł na łóżku.
  6. A ten status jest, pisany dla pieniędzy!

    1. Cassidy

      Cassidy

      /*rzuca 2 grosze*/

    2. Dorregaray

      Dorregaray

      WSZYSTKO DLA PIENIĘDZY!

  7. - To dobrze że cię poinformowałem bo nie chciałbym żebyś umarła... - zażartował. - Cieszę się że jestem użyteczny. - powiedział i znów pocałował Kat.
  8. Lee objął Kat w pasie i położył się na plecach ciągnąc ją ze sobą. - Widziałaś piratów z Karaibów? Ten domek Kalispo to knajpa. - powiedział z uśmiechem i pocałował Kat.
  9. Lee odwzajemnił pocałunek. Po chwili odsunął głowę. - No, chyba jednak nie jest nam pisane na razie odpocząć. - Powiedział i lekko się uśmiechnął.
  10. Lee usiadł za Kat i objął ją. - Jak tak to spoko, - powiedział i pocałował ją w policzek.
  11. - Myślisz? Ale jakoś oporu nie stawiasz. - powiedział z uśmiechem. Zbliżył się jeszcze trochę i pocałował ją.
  12. Lee wzruszył ramionami. - Nie ma co do tego pewności, i nie udawaj spokoju bo wiem że jesteś zmartwiona. - stwierdził siadając obok
  13. - Zimna dziewczyna co? - zażartował. Po chwili przyciągnął Jess do siebie i objął ją w pasie. - Albo po prostu lubiąca zimno. - powiedział z uśmiechem. Nachylił się lekko. - Całowałaś się kiedyś z magiem krwi? - zapytał lekko rozbawiony, zbliżył się jeszcze. - Chcesz spróbować?
  14. - Oparłem swą wiedzę na tym że wiedziałem że byłaś zaręczona z Klausem... Nie sugerowałem nic. Ale skoro sama nie wiesz to pewnie chcesz się dowiedzieć. Mogę spróbować znaleźć coś w spisie żywotów w bibliotece Piekła ale nie wiem czy to pomoże...
  15. - Ja wolę stare, ponure i mroczne zamczyska. - powiedział i spojrzał na Jess,
  16. - Cóż, uwięziłem ją w ruinach szpitala dla obłąkanych w Brytanii, następnie podpaliłem ruiny i uciekłem... Mam tylko nadzieje że to nie była część jej planu. To teraz ja mam pytanie, czy Nadia to córka Klausa?
  17. - Mhm, - przytaknął z uśmiechem i złapał Jess pod ramię. - To do lasu da? - zapytał.
  18. - Zdaje ci się, jesteś poza tym pełnoletnia prawda? No i wyglądam młodziej. Dodatkowo w przypadku istot nieśmiertelnych nie ma przecież zasadniczej różnicy co nie? - powiedział i objął Kat jedną ręką.
  19. ((Tradycją jest to że twoja postać zakochuje się w mojej...)) Lucius wyszedł przed szkołę i czekał na Jess. Polubił ją, nawet bardziej niż kogokolwiek kiedykolwiek. Zaczął nucić jakiś kawałek Slayera w oczekiwaniu na dziewczynę.
  20. - Cóż, ja nie mam matki, nie jestem bratem Lucyfera ponieważ mamy wspólnych rodziców a dlatego że bóg stworzył mnie na jego wzór, dał mi inny wygląd i charakter, ale moc miała być taka sama, oczywiście też się zbuntowałem i puf, highway to hell... - powiedział lekko zamyślony. - Ale jak na standardy nieśmiertelnych to jesteś dość młoda, ja jestem jeszcze młody dorosły a ty nastolatka. - zażartował.
  21. - Wiem, Jessy, wiem. - powiedział lekko rozbawiony. - Ale za to przy twoim poziomie urokliwości można dostać cukrzycy.
  22. - Ej no, nadzieja nie jest moją matką... - powiedział i zrobił udawaną obrażoną minę.
  23. Lee zamknął drzwi do pokoju i usiadł na łóżku. - Może i nie znam się bardzo ale mam wrażenie że ona cie nie nienawidzi... Ale jednak może czuć niechęć i smutek z powodu tego że wychowała się bez matki. Ale raczej nie czuje nienawiści. - stwierdził kładąc się podkładając ręce pod głowę i patrząc w sufit.
  24. - Piękniejsze od ciebie? To chyba trudne... W sensie stworzenie czegoś piękniejszego od ciebie. - powiedział ze słodkim uśmiechem.
  25. - Czy ja wiem? A czy to nie zależy od Nadii? - zapytał i spojrzał na Kat.
×
×
  • Utwórz nowe...