Skocz do zawartości

MoonwalkersFOREVER

Brony
  • Zawartość

    674
  • Rejestracja

  • Ostatnio

Wszystko napisane przez MoonwalkersFOREVER

  1. -Aha.. więc jakiś zapalony odkrywca, który uwielbia igrać ze śmiercią panoszy się po mieście i szuka wilkołaków. Hmm.. Miejmy nadzieję, że wpadnie na Klausa.-powiedziała z uśmiechem.
  2. Kat uniosła jedną brew.-Ja chcę wiedzieć. Opowiadaj-Usiadła na sofie i przyglądała się wilkołakowi.
  3. Nadia pokręciła głową-Ehh.. Szekspir się znalazł.-Odeszła nic nie mówiąc. Skoro znalazła już jednego takiego jak ona to na pewno jest ich tu więcej. Ucieszyła się.
  4. Kat weszła i pokazała gestem do Lee żeby szedł za nią.- Hm.. Wyglądasz strasznie.-stwierdziła Kat.
  5. Nadia szła korytarzem. Dobrze znała to miejsce. Ale coś się zmieniło. Poczuła znajomy zapach. Melisa.-pomyślała Nadia.Od razu spojrzała na czytającego chłopaka. Podeszła do niego. -Cześć. Ładny zapach.. Melisa ?-Spytała Nadia.
  6. -Mhm.-Doszli do domu Zac'a. Kat zapukała.
  7. ((Sorki, że tak długo :cc)) Kat nie odpowiedziała. Szli w stronę domu Zac'a. -Myślisz, że Zac wie o tym co się w ostatnim czasie działo ?-Kat spojrzała na Lee.
  8. ((Niech będzie Sedney *o*)) Nadia doszła do szkoły. Miała na sobie neonowo-żółte trampki,jeansy rurki, czerwoną koszulę w kratę i uczesane w kucyk różowe włosy. No i oczywiście bransoletkę nasączoną Melisą, żeby jakoś się kontrolować. Stanęła przed wysokim budynkiem.-Zaczynamy-Westchnęła cicho i weszła do szkoły.
  9. -Przeszło mu na pewno-Powiedziała Kat.-Więc chodźmy. Założyła płaszcz i czarne obcasy. Czekała na Lee.
  10. ((Przyłączam się do pytania xdd)) Budzik zaczął hałasować. Nadia nie chętnie wstała. Był to początek roku szkolnego. Dziewczyna zjadła śniadanie, przebrała się i pobiegła do szkoły.
  11. Sam czy wolisz towarzystwo natrętnej wampirzycy ?-Zaśmiała się.- W sumie moglibyśmy się do Zac'a przejść-Stwierdziła.
  12. -Nic.. Normalnie się pytam-Uśmiechnęła się.-Więc co zamierzamy dzisiaj zrobić ? Prócz palenia kościoła.- zaśmiała się.
  13. ((Mhm ;d Bd za ok. 1 godz ;cc)) -Tak się złożyło-Uśmiechnęła się.-To jak jadłeś ?
  14. Kat weszła do domu. -Witam.-powiedziała uśmiechnięta- Jadłeś coś ?-Zapytała. -Lee ?
  15. Jesteś człowiekiem to pewne. Ale innym, niż wszyscy. Dlaczego ? Masz tak jakby dwa oblicza. Jedno łagodne i spokojne, a drugie nieco złośliwe i archaiczne. To drugie pojawia się nie spodziewanie. Masz jednak dar do rozpoznawania innych.. hmm.. tkz. ,,The other". Po za drugą osobowością jesteś zwykłym człowiekiem w wieku 16 lat uczącym się w liceum. Kilka potrzebnych informacji: Zasady ! Jak powinno wyglądać zgłoszenie ! : Moja postać: 1.Nadia 2.Russel 3.Wygląd : ---> Duże niebieskie oczy, jasno różowe włosy,szczupła. Zdjęcie u góry ^-^ 4. Miła,Trochę sarkastyczna, Ma poczucie humoru i uwielbia słuchać muzyki ;> 5.Złośliwa, agresywna i lubi rozwalać przedmioty ;oo (Kompletne przeciwieństwo xdd) ZAPRASZAM DO GRY !
  16. Kat skończyła polowanie. -Gdzie się podział Zac ?-zapytała się sama siebie. Zaczęła powoli wracać do domu. (( Z.W Będę za jakieś 20 minut ;D ))
  17. -Mhm. W takim razie idź sprawdzić czy sklepy są otwarte. Ja idę na śniadanie.- Powiedziała wychodząc. Kat szła do lasu nucąc ,,I Dare You". ((Skoro wstawiamy linki to czemu nie ;d
  18. -Nie wiem. Co właściwie zrobiliście ze zwłokami ?-Zapytała Kat.
  19. -Co to za pytanie ?-Zdziwiła się Kat ?- Ale jeśli bardzo chcesz wiedzieć to ciemnowłosych.-Klaus jest blondynem pomyślała.
  20. Westchnęła.-Od dawna o tym myślę.. Muszę ci to w końcu powiedzieć.-Przełknęła ślinę.-Uhh.. Chcę żebyś został.. nie wiem na ile, nie wiem na jak długo, nie wiem dlaczego.. Nie chcę byś sama. Cholera.. Ok nawet mi na tobie zależy, jak na przyjacielu..
  21. ((I tak sprawdziłam ^^)) -Dobrze, dzięki-Odpowiedziała.-Musimy porozmawiać.-Spojrzała mu w oczy.-Ale szczerze..
  22. ((Kobieca intuicja ;D)) Kat usłyszała, że Lee wstaje. Nie chciała zaczynać tego dnia. Jeszcze przez kilka minut próbowała zasnąć.. nie mogła. Usiadła i rozczesywała włosy czekając, aż Lee przyjdzie, musiała z nim porozmawiać.
  23. Nastał kolejny ranek. Kat obudziła się, ale nie otwierała oczu. Lee chyba jeszcze spał. Nie myślała o tym co Klaus teraz zrobi. Myślała o tym co zrobi kiedy Lee już odejdzie. Wiedziała, że planował to od dawna. Ale nie chciała zostawać sama na kolejne pięćset lat. Obawiała się tego. Próbowała jeszcze zasnąć.
  24. -Dobranoc. Nie pogryzę. A ty postaraj się nie spaść z łóżka -Uśmiechnęła się. Tym razem zasnęła bardzo szybko.
×
×
  • Utwórz nowe...