Skocz do zawartości

Bosman

Brony
  • Zawartość

    1941
  • Rejestracja

  • Ostatnio

Wszystko napisane przez Bosman

  1. Chłopak zauważył, że dziewczyna jest spięta. Jakby coś ją gnębiło. David myślał o tym przez chwilę i postanowił zaryzykować z następnym pytaniem. - A co jesteś mi w stanie powiedzieć więcej o Zero? W końcu spędziłaś trochę czasu na obserwowaniu go. Może wiesz coś więcej o nim, co pomogłoby mi go lepiej zrozumieć. Bo jak dla mnie to on dowodzi wszystkimi tylko za pomocą swojego Geassu. A powinien wiedzieć, że raczej nie ma szans z wojskiem. Za dużo żołnierzy ma cesarstwo brytyjskie - Chłopak powiedział cicho. Może trochę mocne pytanie, widząc stan dziewczyny ale musiał to wiedzieć. W końcu od tego poniekąd zależało jego i jej życie. Bo to Zero nimi dowodzi. Japończykami.
  2. Chłopak zamyślił się. Widać było, że nadal przetwarza informacje, które mu dostarczyłaś. - Więc C.C. Nie żyje? - Zapytał jakby chciał się upewnić, że dobrze usłyszał. - Bo nie wydajesz się zbytnie przekonana. Jakbyś nie wierzyła, że to co zrobiłaś jest prawdą - Powiedział. Jemu też nie podobało się to w jaki sposób dziewczyna opisała mu jak zabiła C.C. - Masz pewność, że ona nie żyje? - Zapytał chłopak biorąc kolejny łyk. - A skoro już mowa o spełnianiu próśb. Co ja będę musiał dla ciebie zrobić? Czy możesz w dowolnym momencie kazać mi coś zrobić? - David coraz bardziej się w to zagłębiał i coraz bardziej się gubił. Ale starał się to wszystko jakoś zrozumieć.
  3. Chłopak zrobił duże oczy. Jego tok rozumowania był dobry, Ale dotyczył ludzi, którzy nie żyli przeszło 1000 tak. Przez chwilę David milczał, szukając słów. Po chwili odchrząknął, wziął łyka herbaty i popatrzył na Shiro. - N-nie wiedziałem. W takim razie... W takim razie to zrozumiałe. Po tylu latach można zachorować na głowę - Powiedział spokojnie. Nagle zamilkł. - Ale 2 sprawy. Mówiłaś, że osiągnięcie kodu Geass daje nieśmiertelność. Czy ty też jesteś nieśmiertelna? - Zapytał niepewnie. - I druga sprawa. Ty jej nie jesteś w stanie zabić prawda? Nie jesteś już w 3 stadium. - chłopak próbował powoli poukładać sobie wszystkie fakty w glowie. Próbował wszystko zrozumieć. Ale było to dla niego trudne.
  4. Chłopak zdziwił się mocno. Nigdy nie słyszał takiego imienia jak C.C. oraz nigdy w życiu nie słyszał takiego marzenia. - Naprawdę chciała umrzeć? Czy wszystko było z nią ok? Bo ma naprawdę bardzo dziwne marzenia nie powiem - Zainteresował się tym. Wydało mi się to jednocześnie dziwne i interesujące. Po chwili spojrzał na twarz dziewczyny. - Dziękuję, że mi to powiedziałaś. Wygląda na to, że to ciężki temat dla Ciebie - Chłopak uśmiechnął się lekko. Ucieszył się, że dziewczyna mu zaufała i podzieliła tymi informacjami.
  5. Chłopak skinął głowa. Wierzył w słowa dziewczyny. Wziął kolejny łyk. - Jak otrzymałaś Geass? I jak doprowadziłaś go do obecnego stanu? - zadał kolejne pytanie. - Musiało być ci ciężko - Dodał patrząc na nią. Chłopak powoli zaczynał zaraz bardziej interesować się Shiro. Ona już teraz mogła to wyczuć.
  6. Chłopak popatrzył na nią. Podziękował jeszcze raz za herbatę, wziął mały łyk i dopiero wtedy się odezwał. - Więc tak. Mam parę pytań. Ale zacznijmy od najważniejszego. Jak się dostałaś do rycerzy i jak od nich uciekłaś, że cię nie złapali? - Zapytał spokojnie. Może to trochę za mocne pytanie na sam początek rozmowy, ale musiał się na samym początku upewnić, że dobrze wszystko zrozumiał. Mimo, że ufał dziewczynie i wierzył, że ona będzie z nim szczera oraz, że pomaga wojsku, to chciał się upewnić. Takie zboczenie zawodowe.
  7. Chłopak skinął głową. - Rozumiem. Dziękuję - Powiedział i usiadł na jednym z krzeseł. Wyjął z torby pudełko i postawił na stole. - Trzeba przyznać, że Teo naprawdę świetnie gotuje. Będę musiał mu to powiedzieć jak wstanie - Dodał opierając rękę o stół i popatrzył na dziewczynę. - A ty odpoczęłaś trochę. Bo w sumie to ty byłaś na misji a nie on - Uśmiechnął się lekko. A tak właściwie to chłopak latał i walczył a Shiro kontrolowała stan jego i jego maszyny. Ale nie mówił tego głośno. W końcu dziewczyna też się narażała.
  8. Chłopak uśmiechnął się lekko i wszedł do środka. Widząc Teo uśmiechnął się lekko. - Herbatę, jeśli można - Powiedział i pokazał na Teo - On tak zawsze ma jak śpi? - Zapytał śmiejąc się lekko, widząc jak chłopak rusza ogonem przez sen. Następnie skupił swój wzrok na dziewczynie. Bo to w sumie to do niej przyszedł.
  9. Chłopak zjadł to co przygotował mu Teo i uśmiechnął się, kiedy skończył. - No Teo. Trzeba przyznać, że bardzo dobre - Powiedział do siebie. Będzie musiał skomplementować chłopaka za to co robi. Bo naprawdę mu smakowało. Wymyślił sobie kilka pytań. Fakt, że jeszcze nie wiedział w jakiej kolejności będzie je zadawał ale do tego przyjdzie jeszcze czas. Po jedzeniu chłopaka trochę zmogło więc poszedł spać. Kiedy się obudził sprawdził godzinę. Następnie przeciągnął się i ubrał. Nie zakładał munduru, tylko luźniejsze. Jednak do paska przyczepił pistolet, Jednak nie chciał poruszać się bez broni. spakował pudełko po posiłku do torby. Następnie wyszedł i poszedł w kierunku domu Shiro. Po kilku chwilach dotarł na miejsce. Zapukał do drzwi.
  10. Chłopak pożegnał się z dziewczyną a następnie udał się do siebie. Tam zdjął z siebie mundur i położył go na krześle. Następnie usiadł przy stole, wyjął paczkę z jedzeniem i postawił ją na stole przed sobą. - Dobrze Teo. Sprawdźmy jak dobry jest z ciebie kucharz - Powiedział do siebie. Listę z pytaniami zrobi później. A raczej pomyśli jakie pytanie będzie chciał zadać. Bo miał ich sporo w głowie. Ale musiał pomyśleć, które warto teraz zadać. A które zostawić sobie na później. Jednak w tym momencie głód stał się ważniejszy. Chłopak zaczął jeść.
  11. Chłopak po dotarciu zdał raport szefowi. Uśmiechnął się lekko, słysząc pochwałę, jednak i tak nadal w pamięci miał to co widział kilka godzin wcześniej. Po odejściu z centrali zaburczało mu lekko w brzuchu. Już miał coś powiedzieć, ale wtedy przypomniał sobie o jedzeniu przygotowanym przez Teo. Uśmiechnął się i wyjął paczuszkę z torby. - Dzięki Teo - Powiedział pod nosem i nadal szedł w kierunku domu. Po chwili popatrzył na Shiro - Tak więc widzimy się za kilka godzin co? - Zapytał patrząc na nią.
  12. Chłopak zaśmiał się cicho, widząc zachowanie dziewczyny. Następnie zamknął oczy i odprężył się. David spróbował trochę odpocząć zanim dojadą. Spróbuje, bo nie był pewny, czy trzęsienie się transportu mu na to pozwoli. Na ten moment chłopak nie myślał o misji. Chciał trochę odpocząć. Jutro będzie się zastanawiał co będzie robił dalej. W końcu na razie miał spokój. I chciał go dobrze wykorzystać.
  13. Chłopak popatrzył na nią, uśmiechnął się lekko i skinął głową. - Dobrze Shiro. Nie będę cię już męczył. Wpadnę jutro jakoś po południu. Chyba tyle czasu ci wystarczy na odpoczynek prawda? - Wolał się upewnić, że dziewczyna będzie wypoczęta. Bo chłopak mimo, że chciał wiedzieć jak najwięcej to bardziej szanował czas i zdrowie Shiro. Bo naprawdę polubił tą dziewczynę. Była bardzo inteligentna, pomocna i ładna. Chłopak uśmiechnął się lekko i usiadł wygodnie. Czekał na powrót do bazy.
  14. Chłopak słuchał w milczeniu. - Rozumiem. Dzięki za informacje - Powiedział chłopak i zaczął rozmyślać. Była w rycerzach, może zna Zero. Pewnie dowiedziała się jeszcze o innych użytkownikach Geassu. Muszę wiedzieć więcej. Myślał dalej. W końcu takie informacje pozwolą mu lepiej walczyć z rycerzami. Będzie przynajmniej wiedział czego się spodziewać. Po chwili podniósł głowę i popatrzył na Shiro. - Skoro tam byłaś to może wiesz czy ktoś jeszcze od nich posiadał Geass. Ta informacja jest ważna. Skoro mam z nimi walczyć to muszę wiedzieć co oni potrafią - Powiedział chłopak spokojnie. Liczył na to, że dziewczyna wiedziała o innych Geasach.
  15. Chłopak popatrzył na ciąg znaków i uśmiechnął się lekko. - Och. A to ci ciekawe - Zaśmiał się po czym usiadł ponownie i popatrzył na nią. - Mam do ciebie pytanie. Kim jest Zero? Bo wydaje mi się, że skoro wspominałaś o nim wczoraj to oznacza, że to ktoś ważny dla buntowników - Powiedział spokojnie. Zainteresował się tym osobnikiem prawie na równi jak zainteresował się Shiro. No w sumie to Shiro była trochę skryta przed nim. Jakby ukrywała jeszcze więcej rzeczy, niż tylko Geass.
  16. Chłopakowi powoli robiło się niedobrze, czując jak transport dalej się trzęsie. Postanowił czymś się zająć, aby przestać chodź na chwilę o tym myśleć. Popatrzył na Shiro i zainteresował się tym co robi. Cóż ta dziewczyna coraz bardziej go intrygowała. - Co tam piszesz pani profesor? - Zapytał z lekkim uśmiechem, próbując dostrzec co jest na kartce.
  17. - Rozumiem - Powiedział, zanim obraz zniknął i znowu znalazł się w transporcie. Zaczął się zastanawiać nad swoimi słowami. Musiał się dowiedzieć kim jest ten cały Zero i czemu wojsko przegrywa, mimo, że jest ich więcej i są lepiej uzbrojeni. Chłopak nie wiedział jak to się dzieje, że zanim wkroczył do walki wojsko tak bardzo dostawało po tyłku. Zapewne będzie o tym myślał przez całą drogę powrotną. David nie wiedział czemu ale nagle go to zainteresowało. I wiedział już, że będzie musiał poszukać więcej informacji o tym co się tutaj dzieje.
  18. Chłopak popatrzył na nią i lekko się uśmiechnął. - Ale ja nie powiedziałem, że mają współpracować. Chodziło mi o to, żeby sprawdzić i przetestować najpierw, jak wygląda świadoma aktywacja Geassu. W końcu, jeśli chcę go używać tak jak ty używasz swojego to muszę dowiedzieć się jak się wtedy czuję, jak to wygląda i czy każdy będzie reagował tak samo - Wyjaśnił spokojnie. Cóż tak się to przedstawiało w jego głowie. Był ciekawy jak dziewczyna na to zareaguje - A poza tym muszę się jeszcze dowiedzieć o tym całym Zero i o ich uzbrojeniu.
  19. Chłopak wysłuchał wypowiedzi Shiro i lekko się skrzywił. - Czy ja wiem czy to jest dobry pomysł. Po pierwsze nie wiem dokładnie jak on działa. Ja widziałem, że koleś, na którym go użyłem zaczął nagle krzyczeć i strzelać do czegoś w powietrzu. Jakby widział jakieś zjawy - Powiedział chłopak patrząc na nią. - Poza tym nie wiem jak on na to zareaguje. Bo wydawał się być dość pozytywnie do mnie nastawiony. Ale jeśli to jedyna możliwość to chyba nie będziemy mieli wyboru... Chyba, że... - Chłopak zamyślił się przez chwilę. - A może by tak złapać jakiegoś z tych buntowników? Może on by posłużył za królika doświadczalnego - Rzucił pomysłem chłopak. Też nie był pewny czy pomysł jest dobry ale to był jedynym na który teraz wpadł.
  20. Chłopak wysłuchał wypowiedzi dziewczyny w milczeniu. Potem popatrzył na swoje ręce. - Shiro... Jest możliwość, że jeśli spojrzę w lustro i użyję Geassu to też na mnie zadziała? - Zapytał niepewnie podnosząc na nią wzrok. - Może to głupie ale wolałbym wiedzieć jak działa mój Geass. O co w nim chodzi? I jak mógłbym go wykorzystać - Chłopak był ciekawy tego co widział tamten mężczyzna zobaczył. Oraz czy będzie mógł to jakoś wykorzystać do zwalczania buntowników. Bo może to być dobry sposób, jeśli będzie odwiedzał pewne miejsca beż użycia swojego robota.
  21. Chłopak popatrzył na nią i pokręcił głową. - Nie. Chyba teraz nic więcej... chociaż muszę jeszcze dojść do tego jak móc aktywować ten Geass. Bo jeśli to ma być przypadkowe, to średnio mi to odpowiada - Dodał chłopak wzdychając cicho. Cóż był trochę zniesmaczony tym co widział na polu bitwy. Oraz czuł się dziwnie po użyciu Geassa. - Jak ty aktywujesz swój?
  22. Chłopak popatrzył na to zdziwiony. Nagle zobaczył mewę i poczuł, że coś się wokół niego dzieje. Po chwili zobaczył las, studnie i inne rzeczy, których się nie spodziewał. Słysząc Shiro popatrzył na nią. Uśmiechnął się lekko. - Rozumiem. Więc tak działa twoje Geass - Powiedział spokojnie. Następnie podniósł wzrok na nią. - Nie jestem pewny co się stało. Ale właśnie popatrzyłem na jednego kolesia, który straszył młodą dziewczynę. Nagle ten zaczął strzelać do czegoś w powietrzu a potem uciekł. Czy to mógł być Geass? - Zapytał patrząc na nią. Sam nie do końca wiedział co ma o tym myśleć.
  23. Chłopak westchnął i popatrzył na uciekającą dziewczynę. - Cóż przynajmniej jest bezpieczna - Powiedział do siebie i wrócił do Shiro i reszty. Usiadł i wyciągnął się. Popatrzył jeszcze na maszynę, której używał chwilę wcześniej. Po chwili usłyszał Shiro i uśmiechnął się lekko. - Cóż tyle dobrze.. Shiro możemy potem porozmawiać? Chodzi mi o coś z oczami - Powiedział cicho. Nie chciał mówić głośno o Geassie. Liczył na to, że dziewczyna zrozumie.
  24. Chłopak zatrzymał się w miejscu. Nie wiedział co się stało. W jednej chwili koleś celował do dziewczyny, a w drugiej zaczął strzelać w powietrze. Jakby widział coś, czego się bał. Kiedy ten odbiegł chłopak podszedł do dziewczyny. Trzymał pistolet nisko. Sprawdził czy dziewczyna jest cała i zdrowa. - Jesteś cała? - Zapytał spokojnie. Sprawdzał jak ta się czuje. Liczył na to, że ta go zrozumie. Chciał jej pokazać, że nie ma się co bać. Jednocześnie próbował zrozumieć co się właśnie stało. Czy to był właśnie Geass? Zastanawiał się.
  25. Chłopak poszedł maszyną na stanowisko startowe. Wychodząc usłyszał krzyk. Od razu pobiegł, szukając źródło krzyku. W ręce już trzymał pistolet. Po chwili dobiegł na miejsce. Widział jak zamaskowany koleś groził małej dziewczynce pistoletem. David podniósł pistolet. - Stój! - Krzyknął w jego stronę. Podszedł kilka kroków. - Słyszysz mnie? Kazałem ci się odsunąć! - Krzyczał w jego stronę. Chłopak był wściekły. Atakowanie cywili było dla niego czymś karygodnym. Ale atakowanie biednej, nieuzbrojonej dziewczynce było dla niego już szczytem wszystkiego. Chłopakiem targały teraz bardzo negatywne emocje. Gniew, złość.
×
×
  • Utwórz nowe...