Skocz do zawartości

Bosman

Brony
  • Zawartość

    1941
  • Rejestracja

  • Ostatnio

Wszystko napisane przez Bosman

  1. Chłopak pokręcił głową. - Nie wasza wysokość. W tym momencie to jedyna rzecz, o której pomyślałem - Odpowiedział. Jednak po chwili namysłu dodał. - A jednak nie. Jest jeszcze jedna sprawa. Chciałbym prosić, o ile jest to w pani mocy, o zmianę metod przesłuchiwania więźniów. Rozumiem, że informacja jest bardzo ważna, ale nie można jej wyciągać w ten sposób, w który dotychczas to robiono. Są zbyt brutalne. Nikt nie zasługuje na obecne metody. A zwłaszcza jedenastostrefowcy. - Przypomniał sobie o nagraniach, które słyszał wcześniej. Nadal bo to bolało. - To są jedyne rzeczy, o której jestem skłonny prosić waszą wysokość.
  2. Chłopak nawet nie ukrywał zaskoczenia, słysząc jej słowa. - N-Naprawdę chce Pani stworzyć Strefę Wolnej Japonii? - Zapytał, jakby nie dowierzał w to co usłyszał. Było to dla niego ogromne zaskoczenie. Ale wewnątrz ucieszył się. W końcu pojawiło się światełko w tunelu. Może w końcu uda się odbudować Japonię. Chłopak po chwili odchrząknął. - Rozumiem. Czuję, że ogromna ilość osób będzie pani niezmiernie wdzięczna, za to co pani planuje zrobić - Powiedział już spokojnie. - Jeśli to nie zbyt duża prośba, to chciałbym pomóc pani w realizacji tych planów - Zaproponował. Zapytał się pod tym względem, że będzie mógł pomóc i Zakonowi, i Naho oraz w końcu niewinni ludzie nie będą umierać. Czy chłopak mógł prosić o coś więcej?
  3. Chłopak był skupiony aby ten mały pokaz wyszedł jak najlepiej. Kiedy usłyszał o wyjściu wyłączył maszynę i stanął na przeciwko Skoro. Uśmiechnął sie do niej widząc jej znak, a na słowa Pani Gubernator zareagował jak każdy inny wojskowy, zasalutował. - Dziękuję za uznanie wasza Wysokość- Odpowiedział. Zamyślił się po czym popatrzył na nią. - Pani Gubernator proszę mi wybaczyć zuchwałość Ale mogę Panią zapytać jakie ma Pani plany względem Jap... Strefy 11? - Mówił spokojnie. Pozwolił sobie na trochę Ale liczył, że ta mu odpowie. To dałoby mu obraz jaką politykę będzie się kierowała. Oraz powie mi czy ma się zacząć martwić o Naho i resztę.
  4. Chłopak, widząc wchodzącego generała i Pani Gubernator wstał i zasalutował. Następnie złapał klisze i wszedł do maszyny. Założył chustę na twarz, Co robił zawsze w czasie misji. Uruchomił maszynę. - Shiro jak mnie słyszysz? - Zapytał przez komunikator i sprawdził wszystkie parametry. Następnie czekał na dalsze polecenia.
  5. Chłopak skinął głowa. - Oh Pani Gubernator interesuje się twoją maszyną? Ciekawe - Powiedział idąc za dziewczyną do hangaru. Po chwili stanął obok i czekał aż dziewczyna dokończy przegląd. W między czasie założył komunikator na ucho. - Dobra ja jestem gotowy - Zakomunikował jej.
  6. Chłopak zdziwił się widząc Shiro. Myślał, że ona zostanie przy Zero. Jednak skinął głową. - Dobrze Pani profesor - Powiedział i poszedł za nią. Po chwili zapytał szeptem. - Coś się stało?
  7. Chłopak poczekał aż ci się oddalą po czym sięgnął po telefon. - Nowym gubernatorem jest Kalypso Li Britania. Nie wydaje się być taka zła. Ale zupełnie nie znam rodziny królewskiej więc ciężko mi powiedzieć coś więcej - Napisał. Zastanawiał się co ma teraz zrobić. Wiedział, że musi odnieść kasety z przesłuchanie, inaczej ktoś zacznie ich szukać. Udał się do domu po nie.
  8. Chłopak poczekał aż ona się przedstawi a potem klęknął. - Witaj Kalypso Li Britania w Strefie 11 - Powiedział, kiedy ta popatrzyła na niego. Chłopak chciał okazać jej szacunek, w końcu była jego przełożoną. Był ciekawy, jakie ona wyda rozkazy i co każe mu, oraz innym żołnierzom zrobić. W oczach chłopaka nie wyglądała na taką, która mogłaby być zła lub rządna śmierci Japończyków.
  9. Chłopak ucieszył się, że zdążył na czas. Stanął w wyznaczonym miejscu a kiedy weszła Nowa gubernator o mało się nie przewrócił. Widząc tak młodą dziewczynę przez chwilę myślał, że to jest jakiś żart. Jednak widząc, że nikt więcej nie wchodzi doszedł do wniosku, że to musi być właśnie ona. Tak więc stał w milczeniu i czekał na to co ona powie. W końcu to od niej zależała przyszłość Japonii.
  10. Chłopak widząc drugie śniadanie zaśmiał się pod nosem. Popatrzył na Teo i uśmiechnął się. - Dziękuję Teo - Powiedział po czym pożegnał się z nim. Zawiniątko schował do plecaka, założył swoje bronie po czym udał się do centrali. Musiał być na czas, kiedy przyjedzie Gubernator. Musiał się dowiedzieć kim on jest i jaki ma stosunek do Japonii. Bo to miało kluczowe znaczenie. Pośpiesznie udał się na miejsce.
  11. Chłopak uśmiechnął się do niego i wszedł do środka. - Dzięki ci Teo - Powiedział chłopak i wziął szampon i zawiniątko. Poszedł do łazienki i zdjął koszulkę, Musiał szybko zmyć ten kolor ze swoich włosów. Kiedy już to zrobił wytarł mocno głowę aby jak najszybciej jego włosy wyschły. Odwiesił ręcznik i i popatrzył w lustro. Kiedy zobaczył już normalne włosy uśmiechnął się, ubrał w swój mundur i popatrzył na zawiniątko. Zdziwił się ale otworzył je i zobaczył co jest w środku.
  12. Chłopak uśmiechnął się do niego. - Witaj. WYbacz, że przychodzę tak wcześniej - Powiedział - Potrzebuję zmyć ten kolor z włosów bo muszę za niedługo iść do centrali. Shiro powiedziała mi, że masz tutaj coś na to - Dodał rozglądając się przy okazji za siebie, czy czasem ktoś nie przechodzi. David nie chciał aby ktoś go zobaczył w czerwonych włosach, bo później mógłby nabrać podejrzeń.
  13. Chłopak nie miał wyboru. Musiał iść z samego rana do Teo. Liczył, że chłopak nie śpi, albo, że chociaż się obudzi. Na szczęście miał przy sobie wszystkie potrzebne rzeczy, czyli mundur, karabin oraz swoje prawdziwe dokumenty. Podszedł do drzwi i zapukał. - Teo To ja David otwórz - Powiedział głośniej, licząc, że chłopak go usłyszy. W końcu miał kocie geny. Czyli lepszy słuch.
  14. Chłopak nadal patrzył na nią. Czuł się fatalnie. Nie wiedział, że ona go obserwowała. To nie miało tal wyglądać. Teraz ona myśli, że chłopak wykorzysta informację o nich i po prostu od tak ich wyda. A on nie mógł tego zrobić. - Wiem. Widziałem to. Widziałem ciało Willa. Nigdy nie sądziłem, że oni są wstanie zrobić coś takiego. Nie wiedziałem, że tak traktują więźniów. Nigdy bym na to nie pozwolił - Powiedział odwracając się do niej plecami. Rzucił tylko pistolet na łózko. - Zabij mnie, jeśli uważasz, że do słuszne. I tak już czuję się jak śmieć. Jestem żołnierzem, a zakochałem się w tobie. Miałem zwalczać buntowników, a teraz widzę, że większym złem jest imperium - Rzucił i zamknął oczy. Był gotowy na śmierć. Teraz tylko czekał, czy ona nastanie.
  15. Chłopak popatrzył na dziewczynę. Westchnął i stał na środku pokoju, kiedy ta zamknęła drzwi. Popatrzył na dziewczynę. - Już ci wyjaśniam - Westchnął ponownie - Naprawdę nazywam się David. Jestem żołnierzem, który został wysłany do Japonii, aby tłumić bunt. A teraz dostałem misję, aby wmieszać się między was i zniechęcić was do dalszych walk, aby nie przelewać więcej krwi. Ale przysięgam ci. Nie wiedziałem nic o tym, że was złapali oraz o tym jak traktuje się więźniów - Powiedział to wszystko na jednym oddechu i patrzył na nią. Czekał na jej reakcję. Był nawet gotowy na atak z jej strony.
  16. Chłopak popatrzył na zdjęcie w telefonie. Westchnął i popatrzył na ciebie. - Mogę ci na spokojnie wyjaśnić jak wejdziemy do twojego pokoju? - Zapytał chłopak patrząc na ciebie. - Nie chcę aby więcej osób wiedziało - Dodał cicho. Czuł, że musi jej zaraz wyjaśnić jak wygląda sprawa. Nie podobało mu się to, ale jednak czuł, że nie będzie w stanie dłużej okłamywać dziewczyny.
  17. Chłopak popatrzył na nią trochę zdziwiony. - Coś się stało Naho? - Zapytał idąc za nią. Nie był pewny co mogło spowodować takie zachowanie dziewczyny. W końcu komunikator miał wyłączony, Wątpił, żeby dziewczyna go podsłuchiwała. Ale nie był na 100% pewny tego, dlatego wolał nie zakładać od góry. Szedł za nią w milczeniu.
  18. Chłopak poczekał, aż ludzie się rozejdą i podszedł do niej. - Nie wiedziałem, że jesteś tak uzdolniona. Wspaniale grasz Naho - Powiedział chłopak stając za dziewczyną. - Pomóc ci go zanieść? - Zapytał chłopak uśmiechając się do niej. Teraz znowu był Nathanielem. Tym, który wspierał i pomagał dziewczynie jak tylko mógł. Wierzył, że dziewczyna czuje się już lepiej.
  19. Chłopak popatrzył na zebranych, a widząc grającą dziewczynę uśmiechnął się. Nie przerywał jej. Nawet nie podchodził za blisko. Poczeka, aż skończy. Na razie wsłuchiwał się w muzykę, którą tworzyła dziewczyna. Bardzo mu się spodobała. Chłopak coraz bardziej interesował się dziewczyną i tym co robiła. I walka Davida z Nathanielem na razie odeszła na dalszy plan.
  20. Chłopak obawiał się, że kogoś spotka po drodze. Ale nikt go nie zobaczył i w sumie dobrze. Po dotarciu na miejsce usłyszał muzykę. Zdziwił się, zwłaszcza, że wcześniej słyszał podobną muzykę w pokoju Naho. Zablokował bronie, założył karabin i założył go na plecy. Po tym poszedł do pokoju wspólnego. Powoli wszedł do środka i rozejrzał się po pomieszczeniu.
  21. Chłopak nie mógł zasnąć. Kiedy tylko zmrużył oczy słyszał w głowie krzyki, dźwięk łamanych kości i pojawiał mu się w głowie obraz zmasakrowanego Willa. Po chwili usiadł na łóżku. Zaczął się zastanawiać co może teraz robić. Po chwili wstał, ubrał się i zabrał ze sobą karabin oraz drugi pistolet. Pierwszy dalej był w szafce w domu Shiro. Postanowił wracać już do bazy buntowników. W czasie drugi musiał przemyśleć co ma teraz robić. Kasety zostawił w domu. Nie miał siły ich zanieść. Wręcz się nimi brzydził.
  22. Chłopak z zaciśnięymi zębami wysłuchał nagrania do końca. Następnie wyłączył odtwarzacz i poszedł napić się czegoś mocniejszego. - Jak można... To to sa jeszcze dzieci - Powiedział pod nosem. Odczuwał ból. Psychiczny. Niezmiernie go bolało, co inni żołnierze zrobili tej dwójce. Chłopak nie wiedział co ma teraz zrobić. Dipol co miał w szklance po czym poszedł do sypialni i rzucił się na łóżko. Musiał odpocząć. Od tych krzyków bolała go głowa.
  23. Chłopak zacisnął dłonie w pięści, kiedy słyszał krzyki dziewczyny. Wiedział, że to zachowanie jest brutalne. Na coś takiego nie powinien być narażony żaden człowiek. Bolało bo to niezmiernie. Ale wiedział, że to tylko nagranie i nic nie jest w stanie zrobić. Nie słysząc ani słowa z jej strony wyłączył nagranie. Następnie poszedł napić się wody. Musiał chwilę ochłonąć przed następnym nagraniem. Odetchnął po czym wyjął kasetę i włączył drugą, z przesłuchanie WIlla. Obawiał się, co może tam usłyszeć, ale i tak wiedział, że musi tego posłuchać. Włączył nagranie.
  24. Chłopak uśmiechnął się lekko, widząc jak Teo unika spryskiwacza. Jednak kiedy ten zrobił obrażoną minę westchnął i spoważniał trochę. - Rozumiem. No cóż praca nie wybiera. A zwłaszcza w Wojsku - Powiedział spokojnie. Jednak wiedział, że musi iść robić inne rzeczy. - A skoro mowa o pracy to muszę iść do siebie przejrzeć parę dokumentów. Trzymaj się Teo - Powiedział z lekkim uśmiechem i poszedł w stronę swojego domu. Kiedy już tam dotarł uruchomił odtwarzacz i wrzucił pierwszą kasetę, z przesłuchania dziewczyny. Chciał wiedzieć co oni jej zrobili i co ona im powiedziała. Potem będzie mógł powiedzieć Zero co się dowiedzieli o co sam wie.
  25. Chłopak uśmiechnął się, widząc, że to tylko Bell. Jednak wątpił, żeby był tu tylko on więc szybko udał się w kierunku swojego domu. Kiedy wyszedł poczuł pewnego rodzaju ulgę. Szedł szybko, chcąc jak najszybciej mieć już spokój. Kiedy zobaczył Teo uśmiechnął się lekko i podszedł do niego. - Teo co się stało? Boisz się wody? - Zapytał z lekkim uśmiechem. Kasety trzymał za sobą, tak na wszelki wypadek. Mimo, że Shiro mu ufała to jednak wolał być ostrożny.
×
×
  • Utwórz nowe...