Dean Ambrows

( jest już ok.17 co nie?)

Ok. Ok.

( zaczynamy czy jak?)

Logan wrócił do pokoju i usiadł w fotelu. Przetarł twarz i po chwili zasnął.

Nie.- warknął odrzucając przedmiot i wychodząc.

Logan zrobił się czerwony.- To ja ci je może zostawię.- powiedział kładąc przzedmiot na szafce i zbierając się do wyjścia.

Logan wszedł.- Zostawiłaś u mnie coś.- powiedział wyciągając przedmiot z kieszeni.

Logan podszedł do łóżka i gdy zobaczył co tam leży zamurowało go. Wsadził przedmiot do kieszeni i ruszył do pokoju dziewczyny. Zapukał w drzwi.

Logan obudził się. Przeciągnął się i spojrzał na łóżko. W cieniu coś leżało.- Co to jest?- zapytał samego siebie.

Logan przymknął oczy a po chwili zasnął.

Masz rację. Piersi niczego sobie.- odpowiedział siadając w fotelu

Widać.- odpowiedział z uśmiechem. Nadal był czerwony.

Hehe. Nie musiałaś.- powiedział cały czerwony.

Logan zaśmiał się.- Miło było w końcu zagrać ze strategiem. Prawdziwym.- powiedział z uśmiechem.

Heh. Spoko.- odpowiedział biorąc Inferno. (Po skończonej grze.) Szybko dzień minął.- powiedział do dzoewczyny Heh. Spoko.- odpowiedział biorąc Inferno. (Po skończonej grze.) Szybko dzień minął.- powiedział do dziewczyny

Piątka się znajdzie.- odpowiedział wchodząc do jednego folderu i włączając grę.

Mam ttzecią.-odpowiedział.

No to gramy.-mruknął siadając obok niej.-Wybieraj.- powiedział.

Zagrasz ze mną w Heroesy?- zapytał.

Pocieszenie.- mruknął Edge.

Nie mam pojęcia.- odpowiedział szeptem.

Nie rozumiem potrzebu rewanżu.- powiedział zamyślony

A jaki trening?- zapytał

Edge wszedł do gildii spokojnym krokiem. Usiadł przy stole i uśmiechnął się do dziewczyn.

Logan spokrzał na nią.-Na prawdę nie chcę żebyś się odwdzięczała. Zawsze pomagam jak ktoś pomocy potrzebuje.- powiedział chłopak.