Dean Ambrows

Nie ma czego żałować.- powiedział.- Chcesz zostać moją dziewczyną?- zapytał z nienacka.

Edge przyszedł pod gildię.- Zapisy jeszcze trwają?- zapytał wchodząc do środka.

Cześć Aya.- powiedział Dante piekąc naleśniki.

Dla mnie i ciebie. Nie będę musiał oglądać generała.- zaśmiał się.

Edward zaśmiał się.- Same plusy.- powiedział.

A chcesz siedzieć w łóżku 2 tygodnie?- zapytał.

Edward wziął ją na ręce. - Prowadź.- powiedział.

Nie wiem o co chodzi. Tylko tu wpadła przez przypadek. I co?- zapytał.

Edward patrzył na scenę zdziwiony.- Co ja mówiłem o chodzeniu?- zapytał kładąc elfkę z powrotem do łóżka.

(( masz. Time up.)) Dante wstał rano lekko przyćmiony. Poszedł do kuchni i zaczął smarzyć naleśniki.

Ty też byś nie źle wyglądała bez koszulki.- szepnął i pocałował ją.

Imię i nazwisko: Edge Grimmur Wiek: 24 Płeć: Mężczyzna Wygląd: Ma ok.1,97 m wzrostu, nie nosi garniaka, tylko jeansy i koszulki zespołów. Glany. http://33.media.tumblr.com/8194a5b11e75ae365605507a5b68b661/tumblr_n140is9TOJ1rdebwzo1_400.jpg Charakter: realista, nie lubi przebywać w zbyt dużych grupach, zabawny lecz bez przesady, wierny przyjaciołom. Historia:Edge był wychowywany przez smoka. Jak przystało na smoczego zabójcę. Smok który go wychowywał nauczył go wszystkich technik które sam znał. Edge po kilku latach treningu postanowił zaciągnąć się do jakiejś gildii. Wypadło na Dragon Claw. Kolor i miejsce w którym znajduje się znak: czarny, prawa strona klatki piersiowej Magia: Smoczy Zabójca lodu Zaklęcia: Słabe: Lodowa zbroja- przywołuje zbroję z lodu która nie topnieje przez 5 sekund Lodowy kolec-Edge przywołuje kolec z lodu i rzuca nim w wroga Lodowa tarcza-wiadomo. Edge przywołuje lodową tarczę Średnie: Pazury smoka - uderza wroga z buta przy okazji go zamrażając Pięść smoka - uderza wroga z pięści odrzucając go i zamrażając Mocne: Krzyk smoka- wypuszcza z ust podmuch lodowatego wichru który zamraża wroga na tyle ile będzie chciał. Polarna zamieć-Edge przywołuje lodową zamieć która utrudnia widzenie i zamraża wroga Bardzo mocne: Lodowy monarcha: na głowie Edga pojawia się korona z lodu i przywołuje kilku lodowych gigantów którzy atakują wroga.

Edward wziął nogę elfki w dłonie.- O wiele lepiej.- powiedział oglądając kostkę dziewczyny.

Edward wziął rękę elfki w swoją i uśmiechnął się.

Jakie to uczucie? Pogarda? Litość? Bo raczej nie miłość.- powiedział załamany. - Mnie nie przestraszysz.- burknął.

Dobrze wiedzieć.- odpowiedział zdziwiony.

Dała. I to nie tylko w policzek. Ale teraz poczułem jak by takie ciepło w sercu.- odpowiedział dobierając ostrożnie słowa.

Po chwili ruszył do najbliższego sklepu. Kupił sobie gumy i poszedł do kina.

Edward zrobił się czerwony.- Nie wiem co powiedzieć.- powiedział jąkając się.

Jesteś urocza.- powiedział Edward.

Bo elfie kobiety są tylko do rodzenia jak to inni elfowie uważają.-odpowiedział Edward ponuro.

Myślę nad tym czemu elfy nigdy nie wiążą się z ludźmi.- mruknął.

Spoko.- odpowiedział zamykając oczy.

Edwart zaśmiał sie tylko.

Żadnego.- odpowiedział siadając na kanapie i zapalając papierosa.