Skocz do zawartości

PrinceKeith

Brony
  • Zawartość

    1481
  • Rejestracja

  • Ostatnio

  • Wygrane dni

    6

Posty napisane przez PrinceKeith

  1. Shiro otworzyła drzwi po czym uśmiechnęła się do ciebie. 

    - Cześć. Wejdź proszę. - powiedziała wpuszczając cię do środka. Kiedy tylko zdjąłeś niepotrzebne ubrania zauważyłeś Teo który był rozciągnięty na kanapie i raczej pogrążony w drzemce. Co śmieszne przez sen ruszał ogonem. Dziewczyna podeszła do ciebie. - Kawy czy herbaty? - zapytała patrząc na ciebie.

  2. Dziewczyna westchnęła cicho, zastanowiła się.

    - Nikt po za Zero go nie posiada. - powiedziała po czym przyjżała ci się. - Zozumiem, że chcesz wiedzieć jak najwięcej, jednak wiedz, że twoje ciągłe pytania mnie męczą. Zbierz je może na kartce i zadaj, na przykład jutro? Wpadłbyś do mnie i pogadalibyśmy na spokojnie. - powiedziała.

  3. Shiro westchnęła.

    - Powiem wprost. Kiedy cię "opentało" to się rozpadł. - powiedziała po czym usiadła na piasku. Czuła, że Ezreal zacznie zaraz panikować. To mogło być niedobre dla ich obojga. Westchnęła cicho. Wzięła w dłoń garstkę piasku by zaraz przesypać ją z powrotem do innych ziarenek. Po chwili spojrzała na chłopaka zmartwiona.

  4. Shiro dalej pisała coś w notatbiku jednak cię słuchała.

    - No to taki ich przywódca. Ma Geass który pozwala mu na wydanie dowolnego rozkazu. Jednak może użyć Geass na każdej osobie tylko raz. Skąd wiem? Obserowałam go przez pewien czas. Zanim zapytasz. Tak, bawiłam się w członka Zakonu Czarnych Rycerzy. - powiedziała po czym dalej zaczęła pisać.

  5. Dziewczyna zmierzyła cię wzrokiem. Jej spojrzenie mówiło tylko jedno "Ty chyba sobie żartujesz". Westchnęła cicho po czym pokręciła głową. Nabrała w dłonie nieco wody i napiła się. Ciekawe jak smakowała iluzja. Zapewne nijak. Usiadła na krańcu studni wyraźnie się zastanawiając. Podrapała się po podbródku. Po chwili chyba coś wymyśliła. 
    - Może Teo zgodziłby się zostać twoim królikiem doświadczalnym? Znaczy użyłbyś swojego Geass a po chwili wkroczyłabym ja i zmieniła jego odczucie strachu na spokój i harmonię. Potem poprosiłbyś by opowiedział o tym co się działo. - przedstawił ci krótko plan. Nie byłeś pewny czy jest dobry.

  6. Shiro zastanowiła się przez chwilę.

    - Skupiam swoje emocje w głowie, myślę o tym co chcę zrobić. Wiola! W moim przypadku im więcej chcę stworzyć szczegółów w iluzji, tym więcej muszę włożyć w to umysłu. Zapewne twój Geass też ma coś z iluzji. Skoro tamten mężczyzna walczył z czymś czego nie widziałeś. - powiedziała przeglądając się w wodzie.

  7. Dziewczyna włorzyła dłoń do wody w studni. Była taka lśniąca.

    - Nie mogło. To było Geass David. - powiedziała Shiro spokojnie. - Chcesz jszcze coś wiedzieć? Bo jeśli nie to dam się rozpłynąć tej iluzji. Nie mam siły by trzymać ją teraz dłużej niż godzinę. - powiedziała.

  8. Shiro spojrzała na ciebie.

    - Nie musimy potem. Możemy teraz. - powiedziała po czym w jej oku zabłysnęła owa mewa. Przez chwilę widziałeś biel, ale po chwili dojrzałeś też inne rzeczy. Las, mieniący się zielenią, wiele pięknych drzew. I co najważniejsze, studnię pośrodku polany. To właśnie o nią opierała się Shiro. - Spokojnie, nikt nas nie usłyszy. Jesteśmy w iluzji, rozmawiamy myślowo. - powiedziała cicho. Spojrzała w głąb studni. Woda w niej mieniła się. Wiatr lekko zawiał, świszcząc pomiędzy drzewami. Dziewczyna uśmiechnęła się.

  9. Dziewczyna natychmiastowo się wycofała wdrapując się na gruzy. Nie chciałeś jej gonić. Po chwili zniknęła ci z oczu. Wróciłeś do transportera, wszystko było zapakowane. Wszedłeś do środka i usiadłeś na tym miejscu co ostatnio. Shiro spojrzała na ciebie.

    - Dobra robota. Kontaktował się ze mną szef. Dziś i kolejne dwa dni mamy wolne. Jak miło.- stwierdziła dopijając kawę.

  10. Dziewczyna na twój widok skuliła się jeszcze bardziej. Mężczyzna tymczasem odwrócił się. I nagle stało wię coś dziwnego. Zaczął strzelać dookoła, był bardzo przestraszony. Tak jakby widział coś, czego ty nie widziałeś. Po chwili uciekł. Dziewczyna zmarszczyła lekko brwi, teraz nie był pewna czy ci ufać czy nie.

  11. Shiro westchnęła.

    - Ano mamy. - powiedziała. Usłyszałeś ciche wołanie o pomoc z daleka. Pobiegłeś tam już bez Rolanda. Zostawiłeś go ekipie do złożenia w transporterze. Twoim oczom ukazał się zamaskowany typ. I młoda dziewczyna w wieku około czternastu lat, Japonka. Wyglądała na bardzo przestrszoną a zamaskowany groził jej pistoletem.

×
×
  • Utwórz nowe...