Madoka wychyliła się z kryjówki. To co zobaczyła, zdenerwowało ją. Zacisnęła dłoń w pięść, zmarszczyła lekko brwi. Czuła jak przepływa przez nią złość. Co ona sobie wyobrażała? Heh... Na szczęście wy chan odząc dziewczyna przygotowała się I schowała do torby jeden z kuchennych noży. Postawiła torbę na ziemi i wyjęła nażędzie. Wyszła z ukrycia, powoli zbliżała się do dwójki. Gdy była dostatecznie blisko odezwała się:
- Jesteś mało inteligentna. - stwierdziła. - Żeby próbować poderwać chłopaka który jest w związku? Mojego chłopaka? Oj, nie ładnie. - powiedziała ironicznie. Uśmiechnęła się triumfalnie.