-
Zawartość
713 -
Rejestracja
-
Ostatnio
-
Wygrane dni
2
Wszystko napisane przez Cuddly Doggy
-
Pisałam tu ostatnio tydzień temu (no tak ponad) i niestety od tamtego czasu na lepsze to chyba nic się nie zmieniło. Pominę już fakt, że moja ostatnia wypowiedź została przez Harmony zignorowana i nie odpisała ona na żaden z zarzutów, dopiero potem, gdy inni użytkownicy też mieli jakieś zastrzeżenia co do jej pracy mimochodem walnęła jakąś odpowiedź, krótką, która nie tłumaczyła nic. Wszelkie zabawy znajdujące się w tym dziale są zabawami tylko i wyłącznie spamerskimi. Poziom Twoich wypowiedzi w ogóle się nie poprawił. Cały czas liczba zdań w poście nie przekracza magicznej liczby dwa. Odpowiedzi robione są na odwal się, są bardzo krótkie, ale ktoś o tym wspominał już w temacie z opiniami na temat odpowiedzi. Konkurs również zrobiony na odwal się, jakieś ogólne informacje, zamieszczone w trzech może czterech zdaniach. Twoje "kłótnie" z Diamond nie wychodzą najlepiej, nie są ani zabawne, ani ciekawe. Tym bardziej, że niezbyt dobrze oddajesz charakter postaci, Twoja Diamond Tiara jest tak zwyczajna, podczas gdy serialowa uważa się za lepszą od wszystkich, jest typowym rozpieszczonym, bogatym bachorem, który dostaje wszystko to co chce i nie, nie jest sympatyczna. Wpis w pamiętniku również nie zachwyca. Tego typu tekst powinny być pisane jak opowiadanie w pierwszej osobie, a nie kilku zdaniowa wypowiedź, to nie jest w ogóle ani ciekawe, ani dobre. Edit: Zapomniałam wspomnieć o grafice działowej. Tekstura wchodząca na kucyka wygląda kijowo, ogólnie sama tekstura wyglądająca jak dżins/płótno/whatever wygląda niezbyt ładnie. I ten napis "Diamond Tiara zaprasza do swojego domku" nie dopasowany do obrazka w ogóle.
-
To ty masz bliznę, czy Twój OC ma bliznę? A w jakim przedziale wiekowym jest się "młodą nastolatką", a w jakim "starą nastolatką"? W sensie, że to zaklęcie co miało zrobić? Zmusić inne kolorowe koniki do przyjścia? Czemu go wyrzucili z pracy? Skoro mieli powody, by go wyrzucić, to albo coś przeskrobał, albo była redukcja etatów. To co napisałaś, sugeruje, że to pierwsze. A więc jak przeskrobał, to wyjątkowo nieodpowiedzialnym jest zatrudnianie go na tak ważnym stanowisku, po za tym, strażą przyboczną króla/księcia/królowej/księżniczki tak z dupy się nie zostaje, nigdzie. lol, to ile tych kucyków o imieniu Rita było? Dwie, trzy? A może do szkoły przyjmowano tylko klaczki imieniem Rita?Po za tym, przy "Raina", a nie "Rain'a". Apostrofów nie wstawiamy przy każdym nazwisku z zagranicy, ani też wtedy kiedy nam się podoba. Tutaj też obowiązują pewne zasady pisowni. No tak, obecność krętej i wąskiej drogi jest wręcz NIEWYOBRAŻALNA na skraju wioski. WTF? Kto kogo uratował? Tak z dupy przyszli? W sensie, że nie żaden pogrzeb, tylko od razu ciało pod las i problem z głowy? Całkiem praktycznie. Kolejne WTF? Została księżniczką po skończeniu szkoły, bo umarła jej matka? lol, to każde dziecko bez matki jest księciem albo księżniczką? Łał, nie wiedziałam. Mała rada- napisz całą historie od nowa by miała ręce i nogi. Bo na razie to nic nie ma.
-
Quiz o Diamond Tiarze z punktami i nagrodą. Cóż za oryginalny pomysł, nic tylko pogratulować umiejętności kopiowania pomysłów innych. Rozumiem, jakbyś sobie kopiowała zabawy, które są we wszystkich działach, bo jedna taka sama zabawa więcej nie robi różnicy. Ale zupełnie inna sytuacja jest jak kopiujesz coś co jest tylko i wyłącznie w jednym dziale, bez choćby pytania o zgodę osoby, która daną rzeczy wymyśliła. Bo tylko w dziale Rainbow Dash jest punktacja i specjalna quizowa nagroda. Chociaż już wcześniej jeden dział próbował skopiować cały ten pomysł i bez interwencji Arjena się wtedy nie odbyło, więc temat ten już był wałkowany, ale męski organ rozrodczy z tym. Wtedy wspominałam o jednej ważnej rzeczy, a mianowicie, że jeżeli w każdym dziale byłyby wręcz identyczne zabawy, to z samą ich ideą pies by robił brzydkie rzeczy, bo różniłby się tylko i wyłącznie kucykiem przewodnim. Już pominę fakt, że quiz zrobiony na odwal się, nawet nie raczyłaś zaznaczyć przedziału punktowego pytań i sam pomysł robienia quizu o Diamond jest ciut bezsensowny, bo to postać dalszoplanowa, której udział w serialu nie jest dużo. I nie pomyślałaś też, że jak zrobisz do 10, to co tydzień będziesz te nagrody rozdawać i startować od nowa. I ta nagroda wtedy nie będzie unikatowa, bo mnóstwo osób będzie ją mieć. O ile w ogóle tyle pytań wymyślisz. Skoro już tu jestem to wypowiem się na temat dyskusji- jako opiekun działu powinnaś dawać przykład i pisać bardziej rozwinięte wypowiedzi w tematach dyskusyjnych, bo prowadzenie czy choćby tylko rozpoczęcie dyskusji nie powinno wyglądać tak jak wygląda teraz, czyli jedno/dwa pytania i lecimy z następną dyskusją. Po za tym dyskusja na temat czy Silver Spoon jest przyjaciółką Diamond jest trochę bezsensowna, bo samym serialu widać, że przyjaciółkami są, więc żadna sensowna dyskusja się nie wytworzy. Póki co, nie znalazłam w tym dziale nic co byłoby zrobione porządnie. Tyle ode mnie.
-
To pytanie powinno się znaleźć w tym temacie, który powstał właśnie po to, by ci bardziej doświadczeni artyści mogli służyć radą mniej doświadczonym, również w takich kwestiach jak wybór dobrego tabletu graficznego. Przenoszę do archiwum
-
Magus był pierwszy. Dlaczego Rainbow Dash została trenerką kucyków, które stworzyć miały niesamowity, oryginalny sposób niesienia flagi na Equestriańskie Igrzyska? 3pkt
-
Jasne, GoForGold otrzymuje punkty. Którym power ponies z komiksu Spike’a została Rainbow Dash? 1pkt
-
Te sygnatury dla Celly... W tej pierwszej jest napis w którym właściwie nie wiadomo o co chodzi, bo jest chyba niedokończony. "You can see, that the sisters" to znaczy: można zobaczyć, że siostry. i na tym koniec... nie wiadomo co można zobaczyć u tych sióstr. Po za tym ten napis jest kijowo dopasowany, ogólnie widać, że masz z tym problem i właściwie nad tym trzeba by jeszcze popracować. No, przede wszystkim, raczej nie najeżdżać napisem na postać, jak w tej ostatniej. I radziłabym nie wtapiać tak tych postaci, bo w większości przypadków niezbyt fajnie to wygląda, kolory są wtedy bardzo blade (patrz przedostatnia sygnatura).
-
Ja bym dodała jej na szyje czerwoną chusteczkę w białe paski albo kropki, do tego koszulkę w biało-czarne paski, na tylne kopytka czarne buty. I to by było na tyle.
-
Tak, to poprawna odpowiedź. Dlaczego Spitfire zrobiła parę z Rainbow Dash i Lighting Dust?
-
(tak, płacenie za drobne rzeczy typu kawa jest jak najbardziej dozwolone, co do umierającej sesji, to Artera zgłosiła, że przez pewien czas będzie nieobecna, zorientuję się co z dziewczynami z sesji numer 2, jak będą chciały grać, to sesje połączę, jak nie, to zrobię dodatkową rekrutacje.) Lighting Bolt Klacze zostały jeszcze przy stoliku, w środku, podczas, gdy Ty skierowałeś się w stronę areny. Na ulicach już nie było tak tłoczno jak wcześniej. Większość za pewne ulokowała się na arenie, zaś ci, dla których miejsc zabrakło ustawili się wokół areny by choć słyszeć co tak się dzieje. Oczywiście wznoszenie się nad arenę i szybowanie nad nią było zabronione, tylko strażnicy przemierzali niebo obserwując wszystko czujnym okiem. Przy straganach wciąż stały pegazy oglądając towary i targując się ze sprzedawcami. Przy nie wielkim stoisku z miksturami dostrzegłeś zebry z kawiarni, reklamujące swe towary wysokiej, purpurowej klaczy. Patrzyłeś chwilę w tamtą stronę, miałeś nawet ochotę podejść i porozmawiać z zebrami, gdy w tłumie otaczającym arenę dostrzegłeś średniej wielkości ciemnoszarą klacz, której pośladki zdobiła duża ilość blizn, nie byłoby to nic nie zwykłego, w końcu klacz ta, mogła zostać skazana na karę chłosty za popełnienie jakiegoś przestępstwa, gdyby nie to, że jej towarzyszka oprócz blizn na ciele miała strasznie poharatane skrzydła, tak że za pewne wzniesienie się choćby na niewielką wysokość musiało być dla niej trudne lub wręcz niemożliwe. Przypomniałeś sobie, co słyszałeś o Tytusie, lubił okaleczać swoje niewolnice. Pozostawało tylko pytanie, czy klaczki te rzeczywiście do niego należą i będą w stanie zaprowadzić Cię do swojego właściciela.
-
Pierwsza była Rainbow Dash , tak więc, ona dostaje punkty. Gdzie znalazł Rainbow Dash Spike, kiedy chciał zaproponować klaczce opiekę nad Tankiem? 2pkt
-
Tak, punkty dla GoForGold. Co Rainbow Dash zrobiła, by zebrać i przenieść na drzewo, na którym były kosze jabłek, nietoperze?
-
http://mlppolska.pl/watek/7448-a-może-ktoś-by-chciał-samolot/?p=442301 Messerchmitt czuje się taki samotny :<
-
Krótka przerwa się trochę przedłużyła, za co przepraszamy. Quiz rusza znowu, na identycznych zasadach. W którym momnecie RD przestaje być "bohaterką Ponyville"? (przy którym wypadku) 2pkt
-
Nie przepadam za tym zespołem, jednakże nie należę do osób, które uważają, że tego w ogóle się nie da słuchać. Ale nie przepadam za głosem ich wokalisty, w tej piosence też mi się niezbyt podoba. Ostatnie dwie zwrotki są całkiem spoko, w sumie. A tekst też jest całkiem fajny. 6/10 Ode mnie Taniec Eleny Michała Lorenca. Soundtrack z filmu Bandyta z 1997 roku, całkiem fajnego nawet. Chociaż przyznać trzeba, że największą zaletą filmu jest właśnie muzyka.
-
Całkiem spoko, ale szału nie robi. Chociaż początek jest epicki i myślałam, że potem też będzie równie fajnie, ale się rozczarowałam. Jednak trzeba przyznać, że całkiem przyjemnie się tego słucha. Tak przyjemnie spokojnie. 6/10 Film Black Hawk Down chyba każdy zna. Barra barra
-
by Miss-Vani Rainbow Dash always dresses in style by Marinapg by GreenWiggly by BroDogz
- 69 odpowiedzi
-
- arty
- rainbow dash
-
(i 1 więcej)
Tagi:
-
Dla mnie wygląda na kogoś koło 30, a to nie jest dużo, zaś Watsonowi dałabym koło 40, bo ma i zmarszczki i siwe już włosy. Cóż, nie oburzam się, po prostu mi się to nie podoba u gościa, który tak młodo wygląda. Pewnie dlatego zarówno u Sherlocka w filmach, jak i House'a mi to nie przeszkadzało, bo jak wspomniałam w pewnym wieku jest to nawet w pewnym sensie pociągające.W sumie podchodziłoby to pod kijowy dobór aktorów, niby jeden, niewielki błąd, a jak zepsuć może wszystko i sprawić, że bohater będzie na tyle nie fajny, że aż nie będzie się chciało oglądać. A jak to jest główny bohater to zniszczenia na całej linii. Bo do aktora odgrywana postać dopasowana powinna być idealnie. A tutaj to Benedict Cumberbatch pasuje tylko do bycia kimś, co myśli się, że jest homoseksualistą.
-
Mam dziwne wrażenie, że należę do nie licznego grona osób, które tego serialu nie trawią. Z góry mówię, że wielką fanką Holmesa nie jestem, nie przeczytałam o nim, ani jednej książki, jednak postać Holmesa kojarzy chyba każdy. No i po za tym widziałam te dwa filmy z Robertem Downey'em Jr i były całkiem spoko, nie piszę tego dlatego, że jestem wielką fanką tego aktora, bo nie jestem. Wracając do serialu, większość recenzji, które czytałam na ten temat wychwalały w Holmesie (serialu) to, że tytułowy bohater korzysta ze smartphona, ktoś prowadzi blog, ktoś inny stronę internetową, że jeżdżą taksówkami i to jest tak niesamowite, że aż SZOK. Mnie akurat to unowocześnienie Sherlocka jakoś bardzo nie przeszkadza, jednakże preferuję wersje mniej nowoczesną. Te kobiety w dziwnych sukniach na ulicach, patataje ciągnące wozy, pierwsze samochody, eleganccy faceci, duży kontrast pomiędzy tymi co coś mają, a biedotą- to jest świat w jakim ja widzę Holmesa i Watsona. No ale jakoś wcześniej wspomniałam nie "unowocześnienie" jest czymś co mi się nie podoba w serialu. Jest nią kreacja bohaterów, a dokładniej Holmesa. Główny bohater wygląda bardzo młodo, Holmes był człowiekiem, który był już dorosłym mężczyzną, a nie chłopakiem. Zarozumiali, młodzi z charakterem Holemsa chłopacy strasznie mnie irytują. O tyle, o ile u facetów średnim wieku jest to w jakiś sposób pociągające, u młodszych jest u mnie postrzegane jako zwykła bucera. Po za tym Watson (jedyna postać w serialu do której poczułam choć trochę sympatii) jest już mężczyzną właśnie w średnim wieku, więc Sherlock wygląda przy nim jak szczeniak, a jego zachowanie wobec Watsona jest dość często niegrzeczne i to bardzo, do tego stopnia, że mam ochotę naszemu bohaterowi pierdolnąć w ryj. No i sam fakt, że wszyscy myślą, że oni są odmiennej orientacji jest dla mnie wzięte trochę z dupy. Chociaż podanie na tacy takiego przypuszczenia za pewne jeszcze bardziej napala niektóre nastoletnie yaoistki, które i tak by tych dwóch panów sparowały, bo Holmes wygląda jakby się z takiego yaoica urwał. Ogólnie widziałam tylko dwa odcinki i nie mam zamiaru tego dalej oglądać.
-
Jeżeli brać pod uwagę książkę, które ktoś mi czytał, to rzeczywiście jak dla większości osób piszących tutaj to "O psie, który jeździł koleją". Jak byłam w przedszkolu to mój brat mi to czytał na głos i no jak prawie każdy popłakałam się jak Lampo umarł. Jednakże, większe wrażenie zrobił na mnie "Biały kieł", którego po raz pierwszy przeczytałam mając siedem czy osiem lat, a nadal jest to moja ulubiona książka, do której często wracam. Ogólnie bardzo fajny w tej książce jest sam pomysł jakim było zrobienie głównym bohaterem zwierzaka, przy czym nie poddając go zabiegowi personifikacji, co jak pamiętam zrobiło na mnie ogromne wrażenie i pomimo wielu opisów przyrody, nie opuściłam w tej książce ani jednej kartki, czy linijki (co przy niektórych pozycjach zdarzało mi się często). No i ogólnie, sam wilczek, który w swym życiu dużo wycierpiał.
-
Zebry po chwili straciły zainteresowani wami, chociaż mała co jakiś czas nie pewnie zerkała w waszą stronę. Czuliście się przez to nieswojo, w końcu nikt nie lubi być obserwowanym czy śledzonym. Bądź co bądź, aktualnie to było wasze zadanie. Popijając kawę staraliście się nie zwracać uwagi na ciekawską zebrę, nie mieliście jednak pojęcia czemu one się wam przypatrują, w kawiarni było mnóstwo innych kuców, a one akurat wybrały za punkt obserwacji was. Po kilku minutach, gdy znów spojrzeliście w stronę stolika przy którym siedziały zebry, dojrzeliście, że już ich nie było. Zostawiły po sobie na stole brudne filiżanki i napiwek dla kelnerki, która właśnie przecierała wolny już stolik. Nie mieliście pojęcia dokąd udała się parka, jednak można było się domyślić, że ruszył rozstawić swoje stoisko lub zmienić przy nim koleżanki. Zebry nie lubiły rozlewu krwi więc raczej zbliżająca się wielkimi krokami pierwsza walka, nie wypędziła ich stąd. Za to kucyki siedzące do tej pory przy stolikach zaczęły opuszczać lokal by zająć jak najlepsze miejsca na arenie. Każdy wychodząc robił mnóstwo szumu i hałasu. Do kawiarni już prawie nikt nie wchodził, tylko nie liczni zamawiali jeszcze napoje czy ciastka. Wy też już kończyliście pić kawę, jedno z was ruchem kopyta poprosiło o rachunek, a jedna z kelnerka przyniosła go w mgnieniu oka uśmiechając się do was, pomimo wyraźnie widocznego zmęczenia. Rozumieliście ją dobrze, sami w końcu mieliście nieprzespaną nockę, a pracy mnóstwo. W końcu dostanie się do Tytusa nie wyglądało na prostą sprawę. O tyle, o ile poprzednią przesłuchiwaną dostarczono wam pod nos, o tyle po Tytusa pofatygować się musieliście sami. Siedzieliście jeszcze chwilę na miejscu, kawiarnia opustoszała. Do waszych uszu dobiegła melodia, odegrana na trąbach i zapowiadająca początek zawodów, gdy ucichła usłyszeliście krzyki oraz odgłos tupania. Pierwsi zawodnicy musieli pojawić się już na arenie.
-
Przyjemna dla ucha, ze staromiejskim klimatem muzyka... spokojna i taka właściwie na jednorazowe posłuchanie, gdyż nie przepadam za muzyką tego typu. Jednakże trzeba przyznać jedno- fajnie się do niej kołysze, no i ma taki oryginalny klimat, taki swój. 7/10 Ode mnie piosenka z filmu Oliver & Company, filmu z czasów, gdy filmy Disneya miały ten jedyny, niepowtarzalny klimat.
-
Ok, niech będzie Slowpoke. Messerschmitt Bf 109 niemiecki samolot myśliwski, podstawowy myśliwiec Luftwaffe podczas drugiej wojny światowej. Reichsluftfahrtministerium, czyli mówiąc prościej Ministerstwo Lotnictwa Rzeszy w 1933 złożyło zamówienie na nowy samolot myśliwski. Prace projektowe nad właśnie Bf109 rozpoczęto 1934 roku wiosną, zaś do budowy pierwszego prototypu przystąpiono jesienią. Jednakże nie tylko Willy Messerschmitt zgłosił się do konkursu na myśliwiec, brały w nim udział jeszcze cztery biura projektowe zakładów lotniczych. Czyli były cztery cztery projekty, z czego do dalszego etapu zakwalifikowały się dwa: Właśnie Bf109 oraz Heinkel He 112. W czasie prób porównawczych obu prototypów Bf 109 osiągnął większą o 22 kilometry prędkość maksymalną oraz większą prędkość wznoszenia, był szybszy, jednakże He 112 zyskał bardzo pochlebne opinie pilotów, chwalących wygodną kabinę o bardzo dobrej widoczności, dobre prowadzenie tego samolotu podczas kołowania (jak samolot jedzie przed startem i po wylądowaniu to wtedy to samolot robi) oraz lepszą zwrotność i właściwości pilotażowe. Nic więc dziwnego, że pierwotnie przetarg wygrał Heinkle, lecz intrygi i przebiegłość Willy'ego Messerschmitta przesądziły o kontynuowaniu prac nad prototypem Bf 109. Przebiegły, niemiły człowiek. Bf109 był samolotem bardzo trudnym do pilotażu przy starcie i lądowaniu. Kołowanie odbywało się na oślep, gdyż osłona silnika zasłaniała pilotowi widok na wprost. Najlepsze właściwości pilotażowe i manewrowe Bf 109 osiągał w zakresie prędkości 350-420 km/h, przewyższając pod tym względem nawet swojego najgroźniejszego konkurenta Supermarine Spitfire. Jednak już po osiągnięciu prędkości wyższej niż 400 km/h lub 485 km/h (zależne od wersji)opór sterów wzrastał, zmuszając tym samym pilota do użycia większej siły przy sterowaniu. Reakcje samolotu następowały ze znacznym opóźnieniem. Jednak jedno trzeba mu przyznać- naprawdę siał zniszczenie. A więc kto powinien dostać ten samolot? Na pewno, nie powinien dostać go byle kto... w końcu nie tak łatwo zapanować nad taką bestią?
-
Tak bardzo świetna zabawa https://scontent-a-vie.xx.fbcdn.net/hphotos-prn2/1546447_10151960769226840_1364867643_n.jpg