-
Zawartość
713 -
Rejestracja
-
Ostatnio
-
Wygrane dni
2
Wszystko napisane przez Cuddly Doggy
-
Temat został zamknięty oraz przeniesiony do archiwum.
-
Temat został zamknięty oraz przeniesiony do archiwum.
-
http://mlppolska.pl/watek/9898-pokonaj-timberwolfa/ POKAŻCIE, ŻE MACIE JAJA I STAWCIE CZOŁA STRASZNYM TIMBERWOLFOM. Polecam!
-
Ihaaa! Witam was jako nowy Avatar Applejack. Za pewne ci, którzy kojarzą mnie od jakiegoś już czasu, wiedzą, że jeszcze nie tak dawno byłam avatarem Rainbow Dash. Cóż, może to wydawać się dziwne, że zgłosiłam się do pełnienia funkcji opiekuna w dziale klaczki zupełnie innej, jednakże lubię wyzwania i myślę, że temu też podołam. Tym bardziej, że AJ jest wbrew pozorom bardzo ciekawą i rozbudowaną postacią. Chcę rozkręcić ten dział, ożywić go i mam nadzieje, że mi się uda. Oczywiście do tego sama jedna nie wystarczę, potrzebni jesteście mi wy, drodzy użytkownicy. Zmian jakie chce dokonać w tym dziale jest całkiem sporo, więc mam cichą nadzieje, że dość szybko znajdę dla siebie regenta. Co do tego, co już została zrealizowane, przede wszystkim napisałam regulamin działu Applejack, nie jest on długi, ani skomplikowany. Proszę, więc żebyście się z nim zapoznali: O tutaj! Założyła również pierwszą, nową zabawę. Tu jest!
-
Farmę rodziny Apple ostatnio nawiedzają dość upierdliwi i niezbyt mile widziani członkowie stada Timberwolfów. Wilki te dokonują mnóstwa zniszczeń na farmie, więc Applejack stara się je przepędzać... Zniszczyć koleżanko, zniszczyć... tych szkodników się nie przepędza. Są zbyt niebezpieczne. No więc, tak, rzeczywiście trzeba je definitywnie zmieść z powierzchni ziemi. Na czym polegać będzie zabawa? A na tym, że opiekunowie działu opisywać będą sytuacje w jakiej znalazła się Applejack, oczywiście sytuacja ta powiązana będzie z obecnością Timberwolfów i koniecznością zmienienia ich w drobne gałązki. W opisie wymienione będą przedmioty, które klaczka ma w zasięgu kopytek i przy pomocy, których musi rozprawić się z Timberwolfem. Waszym zadaniem będzie napisanie jak za danego Timberwolfa zabrała się AJ i w jaki sposób go pokonała. Autorzy najlepszych rozwiązań nagradzani będą punktami, ten kto zdobędzie 6 punktów zostanie Najlepszym Pogromcą Timberwolfów i dostanie forumowy award oraz 3 punkty, które posłużą do zdobycia nagrody w dziale. Na farmie rodziny Apple zjawił się kolejny Timberwolf. Jego ogromne, ostre, drewniane kły mogły wywołać panikę u każdej kuczej damulki z dobrego domu, jednak Applejack nie należała nigdy do tych kruchych i delikatnych istotek. Silna, odważna i zdecydowana. Nic więc dziwnego, że postanowiła stawić czoła potworowi. Gdy tylko dojrzała jego obecność przerwała zbieranie jabłek do ogromnego, drewnianego kosza i przyczaiła się czekając na odpowiedni moment. Po prawej jej stronie oparte o drzewo znajdowały się grabie, zaś obok nich lalka zostawiona tam za pewne przez Applebloom. Zabawka po naciśnięciu na jej brzuszek mówiła "Kocham Cię mamusiu", "Jestem głodna" lub inne podobne bzdury. Timberwolf znajdował się coraz bliżej, trzeba było zacząć działać. Więc jak rozprawić ma się z nim AJ? W zasięgu kopytek ma lalkę, grabie, jabłka i drewniany koszyk. Może użyć tylko jednego przedmiotu albo wszystkich. Wybór należy do was.
- 41 odpowiedzi
-
- Applejack
- Timberwolf
- (i 3 więcej)
-
Temat został zamknięty oraz przeniesiony do archiwum.
-
1. W dziale obowiązuje ogólny regulamin forum. 2. Jest to dział poświęcony Applejack, więc wszystkie dyskusje, zabawy powiązane mają być z nią lub ewentualnie członkami jej rodziny. 2.1. Przy tworzeniu nowego tematu należy umieścić tagi: [Dyskusja] lub [Zabawa] 3. W postać Applejack wcielać się mogą tylko opiekunowie działu, tak więc tylko oni mogą pisać w pamiętniku lub odpowiadać jako AJ na pytania. 4. Zabawy i dyskusje nie mogą być powielane, więc przed założeniem tematu upewnij się czy takowy już w nim nie istnieje. 5. Każdy kto założył nową zabawę jest odpowiedzialny za jej prowadzenie. 6. Opiekunowie działu zastrzegają sobie prawo do usunięcia tematów nieaktywnych od ponad miesiąca. 7. Zabawy muszą mieć przejrzyste i jasne zasady. 7.1. Każdy uczestnik zabawy ma obowiązek przestrzegać jej zasad. 8. Tematy zakładamy w odpowiednich ku temu miejscach (czyt. poddziałach) 9. Wylęgarnią offtopu i spam mówimy kategoryczne NIE. Tematy tego typu będą usuwane.
-
[EVENT FORUMOWY] Konkurs na najlepszy wpis z pamiętnika "Cud na Farmie Apple"
temat napisał nowy post w Dawne Dzieje
Temat został zamknięty oraz przeniesiony do archiwum. -
Taka przyjemna i wpadająca w ucho muzyka. Nie przepadam za piosenkami tego typu, prawdę mówiąc, tzn. takimi w których wokal męski jest taki delikatny (?), nie za bardzo wiem jak to określić. Jednak mimo, to przesłuchałam ten kawałek jeszcze raz, właściwie to sama nie wiem czemu. Te samoloty w tle fajnie lecą tak w ogóle ^^A film z którego jest ta piosenka powędruje na listę tych filmów, które muszę koniecznie obejrzeć 8/10 Piosenka Fallin' & Flyin' z filmu Crazy Heart
-
O, właśnie miałam go dopisać do swojej listy, bo w sumie niedawno próbowałam to oglądać. Nie obejrzałam go nawet do końca, bo przez pierwsze pół godziny (cały film trwa koło półtorej godziny) na ekranie właściwie gościł mnich cudotwórca albo Turkowie, tzn. Kara Mustafa, który podobno był powiązany z tym mnichem. Żadnych wojsk (polskich czy austriackich) tylko mnich, a ja się tak bardzo napaliłam na epicki film historyczny, a tu jakieś fantasy. Ogólnie pewnie potem się pojawiły, ale przez ten dziwny początek film traci na wiarygodności.
-
O właśnie, też mam podobnie w szkole i też mi się to strasznie nie podoba. Z tymże ja mam kijową nauczycielkę matematyki. Na maturze chcę zdawać matmę rozszerzoną, w szkole mam podstawę więc ogólnie poświęcam dużo wolnego czasu na uzupełnienie własnej wiedzy w tej dziedzinie. Z tymże byłoby mi dużo łatwiej, jakbym ze szkoły wynosiła jakieś podstawy, a tak to dupa, bo nauczycielka w ogóle nie umie tłumaczyć. Ogarniam wszystko sama w domu z podręcznikiem. Próbowałam raz na lekcji nie słuchać co ta brzydkieepitety mówi i samej ogarniać z podręcznika, no ale to zauważyła i skończyło się jedynką. Idąc nową podstawą programową dostałam w pakiecie przyrodę- czyli w drugiej klasie biologie+geografie uczone przez dwóch innych nauczycieli, ale z jedną oceną na koniec. Nie byłoby to nic złego, gdyby nie to, że te pierdoły, które tam są, nie są informacjami potrzebnymi. Dla przykładu jeden z działów to- geografia sportu. No, w męski organ rozrodczy potrzebne. Fakt faktem uczyć się tego nie trzeba, ale nie lubię tracić czasu na coś zupełnie nie potrzebnego. Bo przynajmniej 50% obecności trzeba wyrobić. Kolejna sprawa to angol- poziom mojej grupy z angola jest strasznie niski, ale to nie wina nauczycielki, tylko grupy chłopaków (właściwie niektórym dziewczynom też to się udziela), którzy rozwalają lekcje- tą jedyną, na innych jest spokój. Tak więc 5 godzin w tygodniu jest zazwyczaj marnowanych na słuchaniu jak ona próbuje przywołać ich do porządku. Do tego ci chłopacy nic nie umieją, trzeba wszystko po pięćdziesiąt razy tłumaczyć- można normalnie zasnąć. Dobra rada: jeśli chcecie gadać o patriotyzmie, lekturach czy o tym czy język polski jest potrzebny czy nie, załóżcie sobie na to osobny temat w odpowiednim dziale. Offtop jest karany tutaj.
-
Aktorstwo w tym filmie pozastawiało wiele do życzenia, to że grały tam nastolatki niczego nie usprawiedliwia. Dla mnie bycie lesbijką nie równa się z byciem "wyjątkowym", więc nic wyjątkowego w tej blondynce nie widziałam. Nie była ona wyjątkowa- była nuda i do bólu przeciętna, nie miała żadnych zainteresowań czy ambicji. O ile w ogóle te dziewczynki nazwać można lesbijakmi, przecież to nie jest kwestia decyzji, a one obydwie są w takim wieku, kiedy się eksperymentuje również w tych kwestiach. Z tego co pamiętam to przynajmniej ta blondynka została lesbijką, bo według niej faceci to bada debili. Zaś Elin (chyba tak się nazywała lesbijka numer jeden) interesowała się owszem psychologią, lecz sam fakt tego, że była inteligentniejsza od reszty został odsunięty na dalszy plan, bo na pierwszy wysunięty został fakt, że ona jest lesbijką, jakby to była najważniejsza część jej osobowości, charakteru. Atmosfera małomiasteczkowej nudy nie została dobrze pokazana. A była to dość istotna część filmu, gdyż Agnes dość często o tym wspominała.
-
Nie słucham dużo psychodelicznego rocka, właściwie to prawie w ogóle. Od czasu, do czasu sobie The Velvet Underground zapuszczę, ale to niezwykle rzadko. Utwór ogólnie zbyt spokojny, za mało żywy, zbyt powolny- na trzeźwo tego na pewno nie kupuje. Głos wokalisty nie polepsza sprawy, nie podoba mi się jego barwa i takie... przytłoczenie(?). Mega usypiające. Nie znam specyfiki tego gatunku, jak już wspomniałam słuchałam do tej pory tylko jednego zespołu reprezentującego rock psychodeliczny i mogę stwierdzić, że wokalista Velvet Underground ma o wiele przyjemniejszy głos. 5/10
-
Po dzisiejszym odcinku o Rainbow Dash dowiedzieliśmy się kolejnej rzeczy, a mianowicie, że jest TOTALNĄ IGNORANTKĄ. No bo, ogólnie mnie to bardzo zastanawia jak można nie znać historii swoich idoli, chociaż najważniejszych faktów z ich przeszłości. Ja tego nie pojmuję i ogarnąć w żaden sposób nie mogę. RD to moja ulubiona postać i większość jej cech, nawet tych negatywnych, w niej lubię, bo to czynią ją taką jaka jest, no ale ta niewiedza nawet najistotniejszych faktów o swoich idolach, grupie do której chce się należeć jest dziwna. Oczywiście nie zmienia to mojego podejścia do niej, no ale poważnie zastanawia z czego to wynika. Że z samego faktu, że się nie lubi uczyć to nie uwierzę, sama nie należę do wielkich fanów uczenia się, no ale o tym, czym się interesuje czytam na przykład. I znam wiele osób, które to samo robią. Poza tym, no skoro Rainbow chce być Wonderboltsem to chyba powinna wiedzieć dokładniej czym chce być i chociaż znać podstawowe postacie, które odegrały istotną rolę w tej grupie. Tym bardziej, że RD nie jest głupią kobyłą, której jedyną rozrywką jest dawanie wpierdolu na mieście.
- 49 odpowiedzi
-
- 2
-
- Rainbow dash
- dyskusja
- (i 1 więcej)
-
Uprzejmie proszę o zaprzestanie offtopu- nie jest to temat przeznaczony na dyskusje o błędach ortograficznych czy przywilejach wynikających z faktu posiadania dysortografii czy innych dysfunkcji. Posty nie związane z tematem wątku zostały usunięte. Następne posty zawierające offtop będą nagradzane stosowną ilością punktów.
-
Ok, to jakbyś miała czas i chęci na zrobienie kotka, to ja bym chętnie kupiła. Tylko daj mi znać jak będziesz mogła zrobić, to ja podam szczegóły (tzn. kolorystykę) i się dogadamy co do sposobu płatności itd.
-
Bardzo ładne te malutkie, leżące kucyki i te stojące też są super. Ogólnie takie pytanie: szyjesz tylko kucyki, czy inne zwierzaki (np. kotki), też?
-
Mi się odcinek bardzo podobał, chociaż rzeczywiście, że lek to placebo łatwo można było się domyślić (chociaż, pewnie większość dzieci, do których adresowany jest ten serial, by się raczej nie domyśliła), jednakże odkryte zostało to dość szybko, więc mi to nie przeszkadzało. Tym bardziej, że AJ wraz z Big Maciem przeczuwali, że lek to fake od samego początku. Potem tak przewidywalnie nie było- dużo sytuacji w których Applejack mogła powiedzieć prawdę i o mało tego nie zrobiła, Granny Smith, która na coraz to bardziej szalone rzeczy się nakręcała, no i Flim i Flam, którzy wykorzystali rodzinę Apple do promocji swego "leku". Ogromnym plusem odcinka była sama jego problematyka, bo to czy kłamstwo czasami nie jest lepsze od prawdy to odwieczny dylemat moralny. Tym bardziej, że sama sytuacja z napojem do oczywistych nie należała, bo dzięki efektowi placebo pomagał różnym kucom, jednak Flim i Flam właściwie wyzyskiwali chorych, bo pewnie całkiem nieźle się wzbogacili na tym przedsięwzięciu, więc dylemat był raczej poważny- wydać oszustów i powiedzieć prawdę, czy pozwolić babci dalej łamać psychiczne bariery. Ciekawi mnie co by zrobiła AJ, gdyby jej babcia nie wymyśliła sobie niebezpiecznego skoku, bo jako prawdomówna klacz, źle czuła się okłamując innych mieszkańców Ponyville.
-
Dlatego, kotku, że na poezji się znam i co nieco jej czytuje, więc nie łykam wszystko co ma rymy i jak wiersz wygląda. No i poza tym myślę przy czytaniu. @InterVoxel, szacun, że umiesz przyjąć krytykę bez złości i fochów, bo teraz to nie wiele tego typu ludzi jest.
-
Powerwolf kojarzę, przesłuchałam kiedyś parę ich kawałków i muszę przyznać, że są całkiem dobrzy. Za power metalem jednak tak średnio przepadam (ot tak, od czasu do czasu można posłuchać), więc nawet nie brałam się za przesłuchiwanie całej dyskografii. Powyższej piosenki nie znałam, a jest bardzo fajna, chyba najlepsza z tych które słuchałam- ich autorstwa of course. Do tego ktoś wykonał całkiem dobrą robotę podstawiając pod nią sceny z filmu Hansel and Gretel: Witch Hunters, bo bardzo dobrze pasuje wizualnie, bo tekstowo to tak średnio, to jednak nie podlega ocenie w tej zabawie, więc nie będzie miało wpływu na to, że daje 7/10. btw. Teraz już wiem, czego będę słuchać ucząc się łaciny ^^ Onslaught- Born of war
-
-
Dawno tu nie zaglądałam, dzisiaj zajrzałam, bo chciałam obczaić, czy zastosowałaś się do rad użytkowników forum, gdyż w konstruktywny sposób wymienili to co w dziale należy poprawić. Niestety, nic się nie zmieniło, a Ty sprawiasz wrażenie osoby, która opinie innych ma, pisząc kolokwialnie- w dupie. Dlatego, pewnie ten dział prezentuje tak straszni niski poziom, że aż wstyd temu forum przynosi. Jak już całkiem sporo osób dostrzegło, wrzucanie do pamiętnika siebie i jakiegoś swojego OC, nie jest dobrym pomyłem. Czytałaś kiedyś pamiętniki innych kucyków? Widać, że nie. Wszystko opisane skrótowo, na szybko, to w ogóle nie wciąga i nie należy do tekstów, które przyjemnie się czyta. Ale o tym już pisałam, o ile się nie mylę. Poza tym, chyba nie za bardzo ogarniasz jak wygląda język pisany. Piszesz wszystko tak, jakbyś to powiedziała. Pamiętnik, pamiętnikiem i jak najbardziej powinny się tak znaleźć zwroty/wyrażenia/budowa zdań używana przez daną postać i rzeczywiście jest to luźna forma, jednak nie powinno to wyglądać w ten sposób. Powtórzeń mnóstwo, co jak na tak krótki tekst jest wyczynem ogromnym. Błędy stylistyczne. Wpisy w ogóle nie oddają charakteru Dimaond Tiary.
-
Poddział ten nie służy do umieszczania fanficów. Umieszcza się je w poddziale Opowiadania wszystkich bronies. Przed założeniem go tam zapoznaj się z regulaminem, popraw błędy i nie zapomnij opatrzyć go odpowiednimi tagami. Ten temat zamykam i przenoszę do archiwum.
-
Mnie jakoś ten odcinek nie wciągnął. Nie lubię Sweetie Bell, nie lubię jej piszczącego głosiku i właściwie nie lubię całego CMC. A że o nich był odcinek to nic dziwnego, że do gustu mi nie przypadł. Akcja się wlokła, te retrospekcje mi się nie podobały, sen o chmurze-Rarity, która wszystko zniszczyła też jakoś mi nie podszedł. No, ogólnie to krążenie po krainie snu mi się nie podobało, pomimo obecności Luny, którą bardzo lubię. Chociaż w sumie ja wolę taką królewską, mniej przyjazną, trochę straszną Lunę, niż dobrego duszka pojawiającego się w snach dzieci. Potem było już trochę lepiej, próby dostania się do studia, rozmowa z ochroniarzem. Znów pojawiła się Luna, tym razem z różową nitką, no bo przecież Księżniczka nie ma nic lepszego do roboty niż zanoszenie małym konikom nitek. Pomoc pomocom, ale Lunę jako kurierkę mogli sobie darować. Odcinek ratowała Rarity, jedyna postać, która mi się w tym odcinku podobała.