-
Zawartość
2997 -
Rejestracja
-
Ostatnio
-
Wygrane dni
1
Wszystko napisane przez Shine Star
-
- Pomóc ci? - spytała cicho
-
- Bardzo - uśmiechnęła się. Ziewnęła i przytuliła się do niego.
-
- Hej - uśmiechnęła się do niego zaspana.
-
Ze spikiem
-
Samera obudziła mając nadzieję zobaczyć Rammesteina. Nigdzie go nie widząc wstała i otrzepała się.
-
Dziewczyna otworzyła powoli oczy i usiadła. Spojrzała z leniwym uśmiechem na Edena.
-
Samera liznęła go po pysku i położyła się obok niego.
-
- Dobrze - dziewczyna trochę się uspokoiła słowami Edena. Po chwili spała.
-
Wilczyca szczeknęła radośnie i skoczyła na niego.
-
- Na pewno? - spytała cicho.
-
Gdy podmieniec przybrał jej postać.
-
- To źle? - spytała robiąc w jego stronę smutne oczka
-
- Kochana wilczyco? - dokończyła jego wypowiedź z uśmiechem.
-
- Wystraszyłam się! - krzyknęła i skoczyła na niego, tym samym stoczyli się ze wzgórza. Gdy byli na dole Samera ciągle się śmiała.
-
- Hę? - spojrzała na niego skołowana. - Co ty... robisz? - mruknęła schodząc z niego. Wytrzepała się i usiadła.
-
- Ej! Zostaw! - warknęła i zaczęła biec za nim. Po dość krótkim czasie rzuciła się na niego i powaliła na ziemię przyciskając łapami do ziemi. Szczeknęła na niego wściekła.
-
Samera przemieniła się i położyła się na torbie, w której znajdowała się sukienka.
-
Alysse przytuliła się do niego mocno i zamknęła oczy.
-
- Ale mam moją cudowną sukienkę i obedrę cię ze skóry gołymi łapami jeśli coś jej się stanie. - warknęła, by po chwili uśmiechnąć się jakby nigdy nic.
-
- Nie! - krzyknęła wystraszona. - Proszę, nie idź... potrzebuję cię... - dodała ciszej.
-
- Nie, fuj! - zaśmiała się. - Puszczaj mnie, jesteś brudny!
-
- Nie... - powiedziała cicho. ((Odpiszesz wreszcie na pw... ;-; ))