Shine Star

Prawda

Thera podeszła do Zacka i przytuliła się.

- Wybiegłeś z pokoju jak z procy! - zaśmiała się. - Mogłeś chociaż na mnie zaczekać. - dodała biorąc jedno ciastko. - Mm.. jak ja kocham czekoladę..

- Nie mam pojęcia - odpowiedziała spokojnie. - Ciekawe gdzie są smoki. - mruknęła.

Thera zaśmiała się z gwałtownej reakcji Zacka.

- Wariacie, stój! - krzyknęła wybiegając za nim z pokoju. Uśmiechnęła się do Emi i Dave'a. - Cześć.

Thera słysząc pukanie do drzwi warknęła i usiadła na łóżku.

- Almur! Otwórz drzwi!! - krzyknęła aż echo odbiło się od ścian. Uśmiechnęła się i spojrzała na Zacka. "Ani chwili prywatności."

Dziewczyna nadal zawstydzona przytuliła się do Zacka.

- Ja tak lubię się do ciebie przytulać... - powiedziała cicho.

((Thera normalnie sie odmienia :3

Np Therze, Thery c:))

Thera wypiła Faelnirv i ruszyła za królową.

- Jest naprawdę pięknie - westchnęła patrząc przez ogromne okno.

Misha wstała i rozciągnęła się. Nie lubiła zimna, zresztą zaczęło brakować jej swojej opiekunki. Wzbiła się w górę lecąc za Rashidem.

Dziewczyna usiadła i odwróciła wzrok.

- Wybacz... nie pomyślałam. - mruknęła czerwona.

Thera położyła się na Zacku z uśmiechem.

- Jesteś taki ciepły.. - powiedziała zanim zdążyła pomyśleć. Oblał ją rumieniec i zamknęła zawstydzona oczy.

- No już, cii.. - uśmiechnęła się kładąc mu palec na ustach. - Mogę ci pomóc. Almur pewnie się zgodzi - zachichotała.

Thera pociągnęła Zacka do swojego pokoju i usiadła z nim na łóżku.

- Wszystko będzie dobrze... mamy dla ciebie alibi. - uśmiechnęła się do niego.

Dziewczyna przytuliła Zacka i zamknęła oczy.

- Nie martw się.. - powiedziała cicho.

Thera złapała chłopaka za rękę.

- Zack. Spokojnie. - powiedziała cicho pocierając kciukiem jego dłoń.

Dziewczyna śmiejąc się pobiegła otworzyć drzwi. Widząc Keana spochmurniała.

- Zack! Chyba ktoś do ciebie! - krzyknęła wgląb mieszkania.

- Taki mamy klimat - zażartowała. - A tak na poważnie... jest twoim mistrzem. Nie lubisz go? - spytała.

Thera słysząc Cindy usiadła szybko.

- I co? - spytała z ciekawością w głosie. - Zgodziłaś się czy nie?

Smoczyca skończyła jeść i wstała. Wyciągnęła głowę w stronę Słońca.

- Mm... - mruknęła do siebie. - Nic nam nie będzie jeśli poleżymy tu siebie jeszcze 15 minut - stwierdziła patrząc na resztę.

Thera uśmiechnęła się szeroko.

- Szczerze... to do Isseia nie czułam takiego uczucia przez cały związek niż teraz do Zacka. - powiedziała do przyjaciółki. - Naprawdę. Jestem zakochana - zachichotała, po czym westchnęła i położyła się na plecach na łóżku.

Dziewczyna z uśmiechem słuchała Cindy. Zarumieniła się lekko i odwróciła wzrok.

- No wiesz~... masz rację.. - powiedziała cicho. - Na dodatek powiedział mi o Layli. Czyli mi ufa, prawda? - spytała niepewnie.

Dziewczyna zamknęła drzwi z szerokim uśmiechem.

- Nie wiem jak ci dziękować! - zaśmiała się siadając obok niej na łóżku. - Wczoraj było tak... cudownie... on był tak cudowny! - powiedziała entuzjastycznie.

- Cindy, możemy pogadać? - spytała dziewczyny wskazując głową na swój pokój.

((Dziękuję Darnok, to miłe :3))

Dziewczyna zawiesiła się na szyi Zacka.

- Niech wam będzie - mruknęła w jego szyję.

Dziewczyna usiadła na stole w kuchni i spojrzała na przyjaciół. Nie będzie czuła się dobrze okłamując innych, ale nie chciała, żeby Zack został poważnie ukarany.

- Nie podoba mi się kłamanie... Zack, jesteś idiotą. Od początku wiedziałam, że to nie wypali. - mruknęła.

((Czy coś się stało Lucuś skarbie?))

((Zapewne Lucjanowi brakuje shippów ))

- Cindy! - zaśmiała się wciągając ją do mieszkania. - Musisz pomóc chłopakom. - stwierdziła.