Skocz do zawartości

Lunar_Isbre

Brony
  • Zawartość

    120
  • Rejestracja

  • Ostatnio

Wszystko napisane przez Lunar_Isbre

  1. Lunar_Isbre

    [Zabawa] odmieniony Discord

    Oj Discordzie, widzisz MIĘTOWĄ klacz i chcesz jej przyozdobić bandaże liśćmi MIĘTY? Niezbyt to chaotyczne, nie uważasz? Nieco za dużo w tym sensu, logiki, wzoru, przewidywalności. Stać Cię na o wiele więcej. Może lepiej kwiaty? Widziałeś kiedyś mumię z kwiatami? Wiesz co, myślę, że najlepiej będzie, jak po prostu spytasz tę klacz, czy możesz coś zrobić, by poprawić jej strój, czy w ogóle tego chce. Tak postępują przyjaciele i kucyki z dobrymi intencjami. I absolutnie nie łam jej nóg. Jak niby ma zaprezentować strój, który jej sprawisz, jeżeli połamiesz jej kopyta? Przecież nie będzie mogła się poruszać. Co do pająków – zamień je w żelki. Duże, żywe żelki, a następnie dosiądź ich razem z Lyrą. Wyobrażasz to sobie? Każdy kucyk będzie mógł pojeździć na dużym, żelkowym pająku, a nawet odgryźć to i owo. Przemyśl to dobrze, a przede wszystkim, zapytaj Lyrę, co sądzi o tym pomyśle. Pamiętaj, nie zawsze może być po Twojemu, musisz nauczyć się akceptować również wolę kucyków. Jestem pewna, że jeżeli namówisz ich do współpracy, zabawa będzie przednia.
  2. O mamo, nie wierzę, ktoś to wreszcie skomentował XD Już myślałam, że moja OC przepadnie w czeluści forumowego archiwum. Bardzo się cieszę, że Milky Mane przypadła Ci do gustu. Mam słabość do zielarek i wszelkich medyków, więc zdecydowana większość moich OCków, nie tylko kucykowych, posiada większą lub mniejszą umiejętność leczenia. Dziękuję za ciepłe słowa
  3. Na sam początek albo i na więcej, nie trzeba mieć od razu nie wiadomo jak potężnego sprzętu, zwłaszcza, jak jest się hobbystą :3 Do narysowania mojego avka (a właściwie całej pracy, bo avek to tylko część czegoś większego) spokojnie wystarczył mi mały, niepozorny Wacom bamboo pen. Dużo zależy od kreski i doświadczenia, nie ma niestety sprzętu, który nadrobiłby za nas braki w warsztacie.
  4. "Witajcie! Możecie podejść blisko i popatrzeć, ale niech lepiej każda z was trzyma ręce przy sobie."
  5. W Biedronce ma być, bodajże od jutra, promocja na wacoma one za 119zł. Link: http://www.biedronka.pl/pl/product,id,3727,name,tablet-graficzny-one-by-wacom-s (promocja tylko w dużych sklepach) Wygląda IDENTYCZNIE jak ten, którego ja używam, więc, jeżeli to rzeczywiście ten sam, to mogę go polecić XD
  6. Mam win8 z classic shell i po przymusowym update nie zauważyłyam większych problemów oprócz tego, że czasami nakładka nie działa mi tak jak trzeba i zamiast robić za przycisk start, przenosi mnie do widoku metro czy jak to się tam zwie. A z aktualizacją to było tak, że windows postawił mnie przed faktem dokonanym, czyli kliknij aktualizuj teraz, albo za 15 minut zrobię to za ciebie XD
  7. Lunar_Isbre

    Rysunkowy Jabłecznik

    Najpiękniejsze toto nie jest, ale próbowałam... Rysowane od razu długopisem, bez szkicu ołówka, bo jestem leń n___n"
  8. Lunar_Isbre

    Kopytko! /)

    1. Nie wiem, naprawdę ciężko mi odpowiedzieć na to pytanie. To chyba zależy pod jakim kątem rozpatrywać kreatywność n__n" Ogólnie mogłoby być lepiej. 2. Nie, raczej nie, ale jest to spowodowane tym, że nie wgłębiałam się za bardzo w ten gatunek i nie mam rozeznania. 3. Tak jak wyżej. 4. Zazwyczaj jakieś marudzenie/zrzędzenie pod postami z twórczością wszelaką 5. Tak, jak na razie mnie nie wywalili 1. No ba, są cudne! Jak można nie lubić sówek 2. Zdarza mi się, choć teraz trochę rzadziej. Mam ten problem, że szybko zapominam tytuły przeczytanych książek i książki jako takie również, Swego czasu łyknęłam Hobbita i Władcę Pierścieni, cały cykl Sapkowskiego, Harrego Pottera, kilka części Narnii, choć raczej je zmęczyłam, i na pewno coś jeszcze. 3. Przeczytałam "Pszczoły", ale oprócz tego z niecierpliwością śledzę "Chaotic Neutral". Zdarzyło mi się też przeczytać parę ff z uniwersum Avengersów i Thora oraz LOTRa. 4. KUCOPERZE I TAK SĄ KANONICZNE XDDD 1. Raczej nie, w domu nie mam radia, a jako tło zazwyczaj robi mi losowo wybrana muzyka z playlisty. 2a. Jak już mi się zdarza, to EskaROCK. 2b. Wstukałam w google mlp forum polska XD 3. Uwielbiam sok owocowy z tesco, taki tłoczony prosto z owoców. Kosztuje zawrotne 7zł za litrową butelkę, więc to rarytas, tak do wypicia od czasu do czasu, ale... warto, przepyszny! 4. Mam ten problem, że nie mam TV w mieszkaniu i ogólnie TV oglądać nie lubię. Ale jak już mi się zdarza wbić do rodziców i do młodszego brata, to lubię oglądać z nim Niesamowity Świat wg Gumballa i Pokemony XD Z innych seriali, to muszę się w końcu zabrać za Sherlocka, bo sobie obiecałam, a i zaległości z dr House'a wypadałoby nadrobić. Aha, jeszcze Gwiezdne Wrota: Atlantyda. Każdy odcinek oglądałam niezliczoną ilość razy, ale uwielbiam tę serię. 1. Stanowczo za mało, ostatnio cierpię na brak weny i najczęściej rysuję podczas wykładów. 3. A który student nie lubi...? 3.5. Nie znam się na rodzajach, ale chyba arabica palona, parzona w ekspresie ciśnieniowym. Od kiedy nauczyłam się obsługiwać to rzężące ustrojstwo, to ta kawa jest u mnie nr. 1 na liście. Mniam mniam! 2. Jak przyszło mi odpowiedzieć po jedynce od razu na trójkę :3 1. Fantastyczny wyrób kultury, który można lubić lub nie, ale na pewno dla wielu ludzi bardzo ważny. Sama nie jestem jakąś wielką fanką, co nie znaczy, że nie lubię lub hejcę. Obejrzałam większość klasyków studia Ghibli i zachwyciłam się kreską, oprócz tego przepłakałam prawie całe Ookami kodomo no ame to yuki (Wilcze dzieci). Duże wrażenie zrobiło też na mnie Ringing Bell. Na pewno M&A prezentuje inne podejście do wielu tematów niż te prezentowane przez zachodnie media. Ogólnie to nie oglądałam wielu anime, tych produkowanych jako seriale prawie wcale, ale jakby mi ktoś polecił coś dobrego, nie aż tak krwawego i nie z gatunku yaoi/yuri, to pewnie bym sięgnęła. 2. Zależy, ostatnio ciężko mi się dobrze "wgryźć" w lekturę, ale jak już znajdę coś ciekawego, to kijem mnie od książki nie odpędzisz. 3. Tak, zwłaszcza te morskie, są urocze i ich długowieczność robi na mnie duże wrażenie.
  9. Rysunki wykonane własnoręcznie w niezwykle profesjonalnym programie, jakim jest MSPaint XDD Imię: Milky Mane Cutie Mark: Dwa bladoróżowe kwiaty połączone cienką strużką wody Wiek: 24 lata Miejsce urodzenia: Hollow Shades Miejsce zamieszkania: Hayseed Krótka historia: Milky Mane urodziła się w Hollow Shades jako jedyna córka Dreamy Hooves i Juicy Fang. Już od dzieciństwa interesowała ją medycyna naturalna i marzyła o tym, że kiedy dorośnie, pójdzie w tym kierunku. Niestety, w Hollow Shades nie było nikogo, kto zechciałby podjąć się kształcenia małej klaczki w tym zakresie, więc, pomimo że decyzja ta była trudna dla obu stron, kucoperka w wieku 12 lat opuściła dom rodzinny i udała się do niewielkiej osady leżącej w lesie Hayseed. Od tego czasu trafiła pod skrzydła sędziwej już Petal Dance, której ostry język i szorstkość w obyciu była powszechnie znana wśród mieszkańców całej osady. To właśnie ta klacz zaopiekowała się Milky i przekazała jej całą swoją wiedzę odnośnie leczniczych roślin, opatrywania ran i innych tego typu rzeczy. Oczywiście, nie zawsze było łatwo. Milky na początku popełniała wiele błędów, i, gdyby nie błyskawiczne reakcje czuwającej z boku Petal Dance, na pewno przynajmniej kilka kuców nie przeżyłoby zabiegów leczniczych małej zielarki. Zawód: Milky pracuje jako zielarka. Pod czujnym okiem swojej mentorki przyjmuje pacjentów i pomaga im zwalczyć różne dolegliwości. Jako że osada jest naprawdę niewielka, często nie ma w niej kogo leczyć. W tym czasie Milky zajmuje się zbieraniem ziół i leśnych owoców, podobnie jak inne kucoperze. W wolnym czasie: Kiedy Milky nie jest zajęta pracą w osadzie czy pomaganiem innym, zajmuje się zbieraniem i uprawą rzadkich odmian ziół i kwiatów. Uwielbia spędzać czas na wyszukiwaniu nowych roślin do swojej stale rosnącej kolekcji i często wyrusza na poszukiwania niespotykanych nasion. Oprócz tego, podobnie jak większość kucoperzy w Hayseed, rzeźbi w drewnie, tworzy biżuterię z naturalnych elementów, wyszywa i maluje. Zawsze jest to okazja do miłych spotkań w gronie znajomych. Umiejętności: Oprócz naturalnej intuicji, podpowiadającej klaczy czym i jak leczyć Milky jest dobrym lotnikiem. Podobnie jak większość kucoperzy latać nauczyła się dość późno (nieco inna struktura skrzydeł wymaga większej koordynacji). Nie jest najszybszym lotnikiem w osadzie, ale za to może poszczycić się niezwykłą zwrotnością i zwinnością podczas krótszych lotów oraz wytrzymałością na dłuższych dystansach. Charakter: Bardzo łagodna, delikatna, miła i przyjacielska, choć nie garnie się do tego, żeby poznawać nowe kucyki. Lojalna względem znajomych i swojej osady. Często jednak nie wyraża tego co myśli, pozwalając innym dojść do głosu. Woli pozostawać z boku, tak, jakby odpowiedzialność płynąca z cichego przyzwolenia miała spaść na kogoś innego. Nieco brakuje jej pewności siebie. W sytuacjach kryzysowych jednak zawsze myśli szybko i trzeźwo. Ciekawostki: Milky nigdy nie była wewnątrz żadnego większego miasta, zawsze, jeżeli już zapuściła się daleko od osady, pozostawała na obrzeżach aglomeracji, najczęściej w gałęziach drzew, obserwując całość z oddali. Żyje w przekonaniu, że kucoperze muszą się ukrywać przed innymi rasami kucyków, dlatego nigdy nie pozwoliła sobie na kontakt z żadnym innym kucem niż jej własnego gatunku. Szczerze mówiąc, przeraża ją sama myśl o czymś takim. Historia zdobycia cutie marka: Milky zdobyła swój uroczy znaczek podczas jednej z dziecięcych wypraw. Razem z koleżanką, buńczuczną Mango Slice, udały się na szczyt Burzowej Skały, znanej z licznych niebezpieczeństw czychających na nieostrożne źrebięta. Milky Mane pozostawała w tyle za znacznie lepiej wysportowaną przyjaciółką i w sumie, gdyby nie to, cała historia mogłaby potoczyć się zupełnie inaczej. Mango Slice nie patrzyła, gdzie stawia kopytka, co spowodowało kamienną lawinę. Zanim którakolwiek z klaczy zdążyła coś zrobić, nieostrożna atletka została przygnieciona przez ciężkie głazy. Milky niemalże natychmiast po tym, jak opadł kurz, ruszyła jej na ratunek. Wykorzystując całą swoją siłę odtoczyła część kamieni i oswobodziła przyjaciółkę. Jednak ta nie mogła chodzić. Nie miała czucia w tylnych kopytkach. Obolała i przerażona zaczęła płakać. Milky pocieszała ją jak tylko potrafiła, rozglądając się za czymkolwiek, co mogłoby pomóc koleżance. Wtedy zobaczyła w oddali stare, zniszczone drzewo. Poczuła ukłucie w sercu. Nie wiedziała, dlaczego, ale czuła, że musi pójść w jego stronę. Tak też zrobiła. Galopowała ze wszystkich sił. Zerwała się burza, wiatr szarpał gałęziami drzew, błoto kląskało pod kopytami. Przemoczona i zziębnięta Milky Mane biegła przed siebie, raz po raz trzepocząc drobnymi skrzydłami i bezskutecznie próbując wzbić się w powietrze. W końcu dotarła na miejsce. Chropowata, wysuszona kora wyglądała na pozbawioną życia, podobnie zresztą jak cała roślina. Milky podeszła bliżej. Dotknęła kopytkiem jednej z niższych gałęzi. I wtedy stało się coś niezwykłego. Piorun rozdarł burzowe niebo i w jego świetle, przez krótki, bardzo krótki moment, drzewo zmieniło się nie do poznania. Nagle stało się wielkie, potężne, obsypane różowymi, fosforyzującymi w mroku kwiatami. Trwało to ułamek sekundy, jedno mgnienie oka. Tak szybko, jak zniknął piorun, tak szybko drzewo wróciło do starej, wyniszczonej postaci. Z jedym małym wyjątkiem. Na gałęzi dotkniętej przez kopytko Milky ciągle tkwił kwiat. Lekki, kruchy, jakby zrobiony ze szkła, poświtujący lekko w mroku. Milky wróciła do rannej koleżanki i, wiedziona przeczuciem, kazała jej zjeść tajemniczą roślinę. Okazało się, że dysponowała potężną mocą, zdolną do przywracania zdrowia w nawet tak beznadziejnych przypadkach jak zmiażdżony kręgosłup. Mango Slice po kilku minutach stanęła na kopytka i, nie zwlekając ani chwili, obydwie wróciły do domu. Dopiero następnego dnia, kiedy emocje związane z podróżą opadły, Milky zauważyła, że na jej boku widnieje wizerunek kwiatu – tego samego, który uratował jej koleżankę. Dla małej klaczki było to jasny znak – miała poświęcić życie na ratowaniu zdrowia innych. Mała galeria: Milky w stroju na Galę Grand Galopu (tak jakby kiedykolwiek odważyła się tam iść)
  10. Ale pięknie wygląda! Mam słabość do kucoperkowych OCków. Prześliczny rysunek i bardzo ciekawa historia.
  11. Lunar_Isbre

    Kopytko! /)

    O ja, ile miłych przywitań Dziękuję wszystkim za ciepłe przyjęcie! 1. Zazwyczaj wszelkiego rodzaju futrzaki, często własne OCki, choć ostatnio utknęłam na dobre w MLP i rysuję głównie kucyki, bo są proste, niewymagające i bardzo fajnie odprężają 2. Bawię się tradycyjnie i cyfrowo. Tradycyjnie – kredki, flamastry, czasem ołówek, cyfrowo dopiero się uczę ^_^" 3. Eeeuum... ale chodzi o moje prawdziwe imię i nazwisko? Pewnie gdzieś przy okazji pokazywania prac ujawnię też i nazwisko w podpisie, ale na razie pozostanę na pierwszej literce imienia: M Reszta z czasem, nie przepadam za przedstawianiem się z imienia i nazwiska w sieci 4. W typie tollera, ma jakieś 8 miesięcy, sięga do kolana. Rudy i postrzelony wariat, pozytywnie zakręcony, ale też bardzo inteligentny. Ogarnęliśmy komendy leżeć, daj łapę, zdechł pies, siad już umiał. Jesteśmy ze sobą od września, mam go z ogłoszenia. Ktoś znalazł go błąkającego się i wychudzonego, prawdopodobnie został porzucony, bo miał zdarte do krwi poduszki łap, tak jakby biegł za samochodem po asfalcie. Cudny młody, bardzo mnie rozwesela jak mam np. gorszy dzień. Najbardziej lubię ścigać się z nim na łące, chociaż z jego turbonapędem nie mam żadnych szans 1. Nie mam jednego ulubionego, słucham różnych utworów od różnych wykonawców. Czasami jest tak, że podchodzi mi tylko jedna piosenka danego wykonawcy. Ale jakbym miała napisać ogólnie, to stare polskie zespoły i wykonawcy (Perfect, Lady Pank, SDM, Grechuta), muzyka z lat '80, rock, metal (ale kawałki bez growlu), muzyka z filmów i instrumentalna, folk wszelkiej postaci (czasami mam fazę na taką muzyczną podróż dookoła świata i oprócz ulubionej muzyki irlandzkiej słucham też mongolskiej, rosyjskiej i tak dalej). No i oczywiście poniaczowe utwory 2. Discord Choć w sumie z niego taki antagonista jak ze mnie skoczek narciarski. 3. Fluttershy! Jest delikatna, ale jednocześnie ma w sobie dużo siły – potrafi być stanowcza kiedy trzeba. 4. Princess Luna Royal Guard bo to kucoperz XD No i może Pipsqueak, bo oprócz niego niewiele jest srokatych kucy w serialu, a szkoda. 5. Król Sombra to dla mnie duże rozczarowanie ze względu na to, jak potraktowali go twórcy serialu. No naprawdę, mogli mu już poświęcić więcej czasu antenowego. Tak naprawdę jako widz nie mam o nim bladego pojęcia i czuję ogromny niedosyt. Chciałabym, żeby jego historia została rozwinięta. A Cadance? Lubię ją, jest urocza i ma fajny design (gradientowe skrzydła!). Nie mam do niej żadnych zastrzeżeń.
  12. Wg mnie Discord nie jest bytem nieskończenie potężnym i władającym nieograniczoną magią. Po pierwsze, jest wrażliwy na dolegliwości fizyczne (choroba w Three is a crowd, która rozwinęła się błyskawicznie, a która nie przeniknęła przez tarczę Cadance), a po drugie, dużo na jego temat mówią finałowe odcinki czwartego sezonu. Tirek, po wchłonięciu chaotycznej mocy Discorda, wcale nie urósł tak bardzo, jak przy pochłonięciu magii innych stworzeń. Wniosek? Magii tej nie jest nie wiadomo jak dużo/nie jest nie wiadomo jak silna. Oprócz tego magia czterech alikornów była równie potężna co magia wszystkich nacji kucyków + magia Discorda łącznie (Twilight nie była w stanie pokonać Tireka i vice versa, choć w wypadku fioletowej księżniczki mogło chodzić tu o fakt słabej umiejętności pełnej kontroli mocy tak, by wyzwolić jej pełen potencjał). Inną sprawą jest, że Discord, posługując się swoją mocą, bardziej dąży do płatania figli innym, niż robienia im bezpośrednio krzywdy. Jest przy tym egoistą, liczy się dla niego tylko zabawa, jaką on sam przy tym odczuwa, ewentualne fizyczne zranienie innych kucyków to raczej efekt uboczny jego gier. Oczywiście, zupełnie inaczej sprawa ma się z ranieniem psychicznym, co do tego Discord nie ma żadnych skrupułów i chętnie używa swoich mocy, by siać ferment w umysłach poniaczy. Co do pochodzenia Discorda, to mój headcanon skłania się bardziej ku temu, że niegdyś było znacznie więcej dragonequsów, podobnie zresztą jak alicornów, a po wielkiej wojnie, która wybuchła pomiędzy światłem i ciemnością, zostały tylko Celestia, Luna i Discord (innych antagonistów pomijam).
  13. Wszyscy się skupili na sile i wzroście kucy, ale... powiedzcie mi, tak szczerze, jak przeciętny człowiek miałby się zmieścić na takim krótkim, poniaczowym grzbiecie? Toż to nie dałoby się usiedzieć bez obicia biednemu stworzeniu nerek, nie mówiąc już o tym, że nogi to trzeba by było chyba rozstawić na bok i udawać samolot
  14. No i wyszła TS Link do wyniku na dole.
  15. Witajcie wszyscy, cześć i czołem! Powoli stawiam niepewne kroki w fandom (ujawniam się, uaktywniam), więc mam nadzieję, że ciepło mnie przyjmiecie Może niektórzy kojarzą mnie z bloga fge, gdzie czasami wtrącę swoje niezbyt mądre cztery grosze w komentarzach. Do forum postanowiłam dołączyć po przejrzeniu paru tematów. Zauważyłam, że są tu ludzie, którzy oprócz zamiłowania do kucy dzielą ze mną również inne pasje. Parę słów o mnie: Rocznik '93, ale nie bójcie się mnie absolutnie, bo nie gryzę w żaden sposób (zamiast tego połykam w całości)! Kuce zaczęłam oglądać u znajomej ok. 4 lata temu, jeszcze na kanale yt u OctopusMind, potem przerwałam, bo, ze względu na słaby transfer, nie byłam w stanie kontynuować u siebie w domu. Interesuję się rysunkiem, od czasu do czasu nabazgram coś mniej lub bardziej udanego. Mam swoją główną OCkę (nie ponyfikację!), którą mam nadzieję przedstawić po małym dopracowaniu. No i kocham spacery z psem po lesie. To chyba tyle o mnie Mam nadzieję, że spędzę na tym forum czas w miły sposób. Jeżeli macie jakieś pytania, walcie śmiało! Postaram się odpowiedzieć jak będę potrafiła
×
×
  • Utwórz nowe...