No to tak. U mnie Pokemon GO oraz ESO dalej się nie zmieniło.
Chociaż w Poksy gram już znacznie mniej intensywnie, a najbardziej mnie zabolało, że miałam ogromną ochotę wrócić do intensywniejszego grania, ale po tym jak event, na którego tak długo czekałam był w czasie, kiedy miałam pracę to się odechciało. Nie żebym miała żal do kogoś, chociaż niezbyt fajnie jak informują o evencie jakiś tydzień przed ledwo. No, ale cóż.
ESO wciąż darzę ogromnym uczuciem i wciąż polecam każdemu, kto szuka dobrego MMORPG'a. Mam minigildię (psst, można być w pięciu na raz, więc taki jeden zajęty slocik to nic złego... :3) więc gdyby ktoś chciał to zawsze mogę zaprosić i dzielić się itemkami.
Też znów gram w HotSa. To najprzyjemniejsza MOBA, ze względu na to, że mecze są krótkie, omija się najbardziej nudną część wszystkich MOB, czyli farmienie, a w dodatku mapy mają swoje cele, co moim zdaniem jest bardzo fajne i zabija monotonię zwykłych MOB. Mechanika jest o wiele prostsza, ale nie uznawałabym to za wadę. No i postacie z uniwersów Blizzarda, więc ciężko powiedzieć, żeby były nudne. Też dodają postacie z Nexusa, czyli jakby z HotSowego uniwersum, ale niestety obecna sytuacja w Blizzardzie utrudnia rozwinięcie tych wątków. No, i śmieszki z relacji między postaciowych zawsze na propsie.
W między czasie także znajduję czas by po raz kolejny zagrać w Metal Gear Solid 4, chociaż zbierałam się do tego długo, a konsola już powoli buntuje się przeciwko mnie to wcale nie żałuję, że zdecydowałam się na ten krok. Wcześniej jeszcze dwójkę przeszłam, a po czwórce może znów zabiorę się za 3 albo PW.