Nadszedł czas odkopać temat!
Od jakiegoś czasu, właściwie to już parę miesięcy będzie, gram w ESO.
Generalnie moja historia z MMORPGami nie jest zbyt obfita... Zaczynałam od Tibii i na niej skończyłam, a jakiś czas temu grałam w WoWa, w którym się zakochałam, lecz niestety, sytuacja finansowa nie pozwoliła grać w niego dłużej. Potem próbowałam paru innych i żadne MMORPG nie wciągnęło mnie tak jak WoW. Do czasu...
No właśnie. Znalazłam ESO i podeszłam do niego jak do każdego innego MMORPGa po WoWie, czyli dość sceptycznie, nie nastawiając się na nic wielkiego. Jednak kiedy poznałam całą tę grę, to teraz wiem, że WoW był przy tym dość dziurawy i wadliwy (oczywiście według moich gustów, każdemu dalej może bardziej WoW podchodzić). Ale w każdym razie ogromne plusy ESO to na pewno...
+ kupisz grę i w nią grasz, abonament jest tylko dla bajerów, które potrzebne do grania nie są
+ questy są jedyne w swoim rodzaju, nie masz "ej ty, przynieś mi to, bo tak", tylko mają otoczkę fabularną, większą albo mniejszą, ale mają
+ w questach masz wybory, nie wpływają one diametralnie na grę, ale to fajnie jest pomyśleć nad nawet błahą sprawą
+ niektóre są na tyle rozbudowane questy, że wczuwasz się w ten świat bardzo mocno, porównywalne do dobrego singlowego RPG'a
+ grasz w uniwersum Scrollsów i CZUJESZ to (w przeciwieństwie do WoWa) wszędzie masz klimat tych gier, fabułę tych gier, postacie, które nawiązują
+ transmogi w tej grze to cudo - zrobisz raz transmoga na daną część ekwipunku i go masz cały czas, nawet jeśli zmienisz tę część ekwipunku, czyli Twoja postać wyglądać może pięknie od samego początku
+ możesz mieć swój własny domek, który możesz po swojemu umeblować, możesz także do niego zaprosić kumpli
+ możesz być do pięciu gildii na raz
+ community w tej grze póki co ma bardzo fajny poziom, do tej pory spotkałam się z bardzo życzliwymi, przyjaznymi ludźmi, skorymi do zabaw, a toksyczną osobę spotkałam tylko jedną
+ codziennie dostajesz małą nagrodę, a w każdym miesiącu przewidziany jest jeden pet albo kostium, w dodatku nie są one pod koniec miesiąca, więc nawet przy opuszczeniu 1-7 dni to masz szansę zdobyć
+ cała mapa skaluje się pod Twój poziom
+ ogólnie poziomów jest 50, potem Twoja postać zdobywa tak zwane Champion Pointy, które są wspólne na każdej postaci (odblokowuje się drzewko i na każdej postaci można wydać te CP na co chcesz)
+ ESO jest pierwszym MMORPGiem gdzie mogę wczuć się dobrze w swoją postać, mam ochotę ją rysować, wymyślać jej historię, to pierwsza gra gdzie mój rogue może kraść, mordować i na tym zarabiać
Minusy też muszą oczywiście być
- niewielka ilość petów i mountów dostępnych w grze, a także niewielka możliwość zdobycia jakichś mountów poza crown storem
- brak polskich napisów/dubbingu - dla mnie to nie problem, ale wiem, że niektórzy mogą mieć z tym kłopot
- brak latających mountów (no jak ktoś grał w WoWa albo inne MMORPG gdzie to występuje to może być to minusem)
Więcej grzechów nie pamiętam... Za równo plusowych jak i minusowych. Wydaje mi się, że jakiś minus miałam w głowie, ale kompletnie mi wyleciał...
W każdym razie jakby ktoś grał to mój nick jest oczywisty Chętnie też zaproszę do Gildii ^^ Jakby ktoś miał jeszcze jakieś pytania albo wahał się czy kupić czy nie to śmiało.
Jeszcze dodam od siebie, że nigdy nie grałam we wcześniejsze singlowe TESy, a jednak TESO bardzo mnie wciągnęło. Ten świat, te uniwersum jest cudowne, bardzo fajnie rozbudowane i w międzyczasie sobie o nim czytam. Właśnie to mi się podoba, że dzięki questom mogę poznawać lore, mimo że nie grałam w tamte gry. Więc jakby ktoś kto nie był w tym uniwersum się zastanawiał, czy on także ma szanse się wciągnąć to w oparciu o własne doświadczenie odpowiadam, że tak.