Skocz do zawartości

Flashlight

Brony
  • Zawartość

    129
  • Rejestracja

  • Ostatnio

Wszystko napisane przez Flashlight

  1. Zmieniając temat. Tak się zastanawiam jak wygląda u was twórczość poza forum? Próbujecie pisać coś bez kolorowych taboretów? Na przykład w innych uniwersach, bądź sami jakieś tworzycie, albo wstawiacie znajomego w rolę głównego bohatera w swych opowiadań?
  2. Ban za wypominanie sklerozy przedmówcy.
  3. Cóż @Sun, jednak źle cię zrozumiałem, ale za to jest więcej tematów do dyskusji. Teraz odnosząc się do Twojej sprecyzowanej wypowiedzi powiem tak: Pomysł sam w sobie jest prostszy, ale dalej ciekawy. Powiedziałbym, że jest to odwrócenie standardów, bo z reguły postacie z MLP trafiają do złych, zniszczonych światów, a teraz inni trafia do tej kolorowej utopii. No co prawda często się zdarza, że ludzie wchodzą do Equestrii, ale i tak to co innego. Jak zawsze to będzie kwestia umowna z bardzo zatartymi granicami.
  4. @Sun czyli chcesz łączyć oryginał z już stworzonym fanowskim opowiadaniem lub uniwersum. Pomysł wydaje mi się nowatorski, ale od razu nasunęło mi się pytanie. A dlaczego by tu nie połączyć dwóch opowiadań różnych użytkowników? Co prawda nie mam pojęcia jak dokładniej by to wyglądało, ale wyobraźnia pracuje, lecz puki co przewiduje trzy możliwe drogi rozwoju tego pomysłu. Albo powstanie nowa moda na łączenie tekstów (kto wie, może potem będziemy tworzyć opowiadania z dwóch łączonych tekstów?), albo forum zasypie masa hybryd. Ewentualnie wszystko zostanie po staremu. Co do samego konkursu, to byłbym skłony polemizować czy coś takiego powinno być dopuszczone, ale osobiście spodziewam się, że tak się nie stanie. (chyba że ktoś wymyśli konkurs oparty na łączeniu tekstów) Osobiście dodam, że znam taką osobę, która robi coś podobnego. Co prawda ona bardziej adaptowała dane uniwersum na potrzeby własnego i choć nie widziałem efektu końcowego, to puki co jego starania są zadowalające.
  5. Pytanie brzmi, dlaczego tak się dzieje? Sam osobiście twierdze, że polska literatura leży i kwiczy, a szczególnie proza. Co prawda nie czytam tak dużo jakbym chciał, co może być przyczyną braku wiedzy o polskich pisarzach. Ale z drugiej strony, jest to bardo mocny argument, bo przecież każdy z nas od ręki mógłby wymienić wielu wielkich zagranicznych pisarzy, mnóstwo tytułów ich powieści, a z polskimi dziełami byłby problem. Szkolnictwo, z naciskiem na nasz piękny język polski, który obecnie staje się drugą historią. Coraz większa uwaga jest przypisywana do życiorysu dawnych twórców niż do samej formy ich dzień. Uważam siebie za patriotę i jestem dumny ze swoich przodków, ale również przemawiam we mnie druga natura. Natura twórcy, która pyta się, co mnie obchodzi jak żył Mickiewicz? Ile miał dzieci i w którym roku umarł? Ważniejsze jest dla mnie w jakim okresie żył, co tworzył i jakie skutki osiągnęły jego dzieła. Gdyby to ode mnie zależało, to podzieliłbym język polski na "literaturę" i "historię języka", gdzie na pierwszym przedmiocie poprzez luźną rozmowę dyskutowało by się na temat pomysłów autora, wykorzystanych pomysłach, ciekawych motywach itp. (tak wiem, że jest to niemożliwe, ale czasem trzeba oddać się idealistycznym marzeniom). Natomiast na drugim przedmiocie omawiana była by historia polskiej mowy, twórców i tych, którzy ja kształtowali. Również została poruszona sprawa talentów ujawniających się na forum, które nie próbują swoich pisarskich sił w prawdziwym świecie. Powodów zapewne możne być wiele. Mniej, lub bardziej prawdopodobnych, ale na pewno mentalność szarych ludzi bardzo utrudnia, aby wejść na nową ścieżkę kariery. Bo w końcu uważamy, że prawdziwymi pisarzami mogą zostać wyjątkowe jednostki obdarzone szczególnym talentem, a nie malutki ja! Sam jestem przeciwny takiemu tokowi myślenia, ponieważ na rynek dostaje się mnóstwo słabych produkcji. Natomiast tu na tym forum pokazujemy, że każdy może spróbować swoich sił, a nie którzy biją "prawdziwych autorów" na głowę. Jeśli tak jest, to co stoi im na przeszkodzie? Czyżby strach? Zapewne tak. Sam pamiętam jak wstawiałem pierwsze opowiadanie, a stres, strach i trzęsące się ręce były częścią tej czynności. Teraz z perspektywy czasu stwierdzam, że nie było się czego bać. Również twierdze, że na przeszkodzi młodym autorom stoi niewiedza, przez którą nie wiedzą gdzie się zgłosić w sprawie wydania pierwszej książki. Ostatnie na co zwrócę uwagę, będzie swego rodzaju teoria spiskową. Chodzi mianowicie o to, że skąd wiemy, iż utalentowany twórca fanfica nie jest tak na prawdę profesjonalnym autorem książek, który pod zabawnym nickiem pisze i wstawia opowiadania w celach rozrywkowych?
  6. Swego czasu widziałem program w którym rosyjski naukowiec próbował. Ponoć z pewnym skutkiem, ale wracając do tematu... @Star Light dziękuje serdecznie i ciesze się, że wyszło jak wyszło. Co do tego fragmentu, to nie popełniłem błędu. Po prostu chciałeś jego uniknąć, a że nie wiedziałeś czy możesz wstawić cały cytat, to już inna sprawa. Jak najbardziej się z tobą zgodzę. Nie można przegiąć ani w jedną ani w drugą stronę, lecz należy szukać złotego środka, który dla każdego z nas jest inny, przez co każdy z nas jest wyjątkowy. Tak wyjątkowy jak urocze znaczki. Sam pisząc starałem się robić to jak najlepiej, ale szybko się w tym zatraciłem, przez co stworzyłem mnóstwo sztucznej ilości przed którą właśnie ostrzegam. Po usłyszeniu opinii zrozumiałem co robiłem źle i z każdym tekstem staram się to poprawić. (paradoksalnie krzyczą na mnie, że jest za mało) Zapewne wszelka pomoc i komentarze są na wagę złota. Sam po wydaniu drugiego opowiadania to odczułem, przez co po dzień dzisiejszy nie wiem co o nim myśleć. Też zwrócił bym uwagę na przyjaciół którzy ci pomogą. Nie tylko tych z twojego otoczenia, ale również tych z forum. Mnie od samego początku pomógł Świeży rekrut. Chwała mu za to! Niedawno dał mi możliwość odwdzięczenia się w formie pomocy przy jego opowiadaniu (Przyjacielu mam nadzieje, ze nie obrazisz się za ujawnienie tej informacji). w skrócie mówiąc wzajemnie sobie pomagamy. Sam osobiście polecam początkującym poszukać kogoś, morze również początkującego, kto będzie skory do pomocy i przede wszystkim nie bać się konwersacji. Chowając się w cieniu nie zostaniemy dostrzeżeni.
  7. @Star Light może faktycznie posłużyłem się zbyt... drastycznym przykładem, który za mało wytłumaczyłem. Ogółem chodzi mi o to, że nie można lecieć po łepkach. Już od samego początku należy starać się jak najbardziej, aby później można było zebrać jak największy owoc swojej pracy. Z cała resztą się zgadzam, z tym na co zwrócił uwagę Świeży rekrut i z tobą, odnośnie tego, że należy ukazywać swoje dzieła. Może i od razu nie będą arcydziełami, ale mimo wszyto trzeba się starać od samiutkiego początku, aby praca była jak najlepsza. Natomiast niezrozumienie pełnego przesłania było spowodowane brakiem pełnego cytatu, w którym to była zawarta ważna teść tłumacząca główna myśl. P.S. Mój poprzedni komentarz nie był kierowany bezpośrednio do Ciebie, a raczej wstawiłem go w formie luźnego ukazania własnego zadania. Jeśli wyglądało to tak, jakbym próbował narzucać swoje zdanie, to najmocniej przepraszam. Nie było to moim celem, gdyż uznaję, że każdy ma prawo do swojego zdania.
  8. Co prawda raczkuje na forum, ale pozwolę sobie na wypowiedź. Rada nie jest zbyt dobra, co sprawdziłem na własnej skórze, wstawiając moje pierwsze opowiadanie. Jak zostało mi to wskazane na samym początku, było za dużo nic nie wnoszących, wręcz napompowanych scen, których jedynym skutkiem było znudzenia czytelnika. Co prawda spełniły swoje zadanie, usypiając czujność czytelnika, ale koniec końców stwierdzam, że znacznie z nimi przesadziłem. Sam nie powiem, że preferuje, ale raczej staram się pisać z naciskiem na jakość, a gdy ona jest na przyzwoitym poziomie, to ilość sama się znajdzie. Takie odwrócenie powyższej porady . Też samo stwierdzenie " początkujący piszący powinien iść w ilość, nie w jakość, bo zbytnio koncentrując się na jakości, można nie wyjść nawet poza pierwsze zdanie" ma w sobie trochę racji, ale zarazem jest pułapką. Olewając jakość i przeskakując przez pierwsze zdanie można się zatracić w swoim dziele i pisać tak wiele, że z kolei nie wyjdzie się poza pierwszy rozdział (po części też tak miałem). Poza tym wstawiając przepełnione chłamem dzieło, autor ma duże prawdopodobieństwo zakończyć pisarską przygodę wraz z komentarzami, które doprowadza go do złamania. Sam osobiście wolę posiedzieć nad pierwszym zdaniem trzymając się zasady "najtrudniejszy jest pierwszy krok".
  9. @Ampere Bardzo dziękuje za komentarz. Z reguły staram się, aby imiona nie brały się z powietrza, lecz w mniej lub bardziej metaforyczny sposób odnosiły się do ich charakteru. (Najwyraźniej nie byłbym dobrym ojcem w świecie kucyków ) Ten błąd z "patykiem" zrobiłem specjalnie. Po prosty uznałem, że taka forma jest przyjemniejsza do ogarnięcia i wyobrażenia sobie. Dla przykładu, wyobraź sobie pierwszy odcinek piątego sezonu, w którym Starlight odbierałaby znaczki tylko za pomocą zaklęcia. Osobiście twierdzę, że bez "patyka" całość traci na efektywności. @Świeży rekrut Tobie również jestem wdzięczny za podzielenie się swoją opinią. Bez stresu. Wiemy że nie jesteś Gandzią. (Ewentualnie możemy spróbować zamienić znaczek)
  10. Tytuł: Studio znaczków Tagi: [Oneshot] [sad] [slice of Life] Autor: Flashlight Korekta: Świeży rekrut Bądź co bądź sama forma jest dla mnie nieco czymś nowym, ponieważ raczej nie bawię się z [slice of Life]. Tak naprawdę nie spodziewałem się, że kiedykolwiek napiszę jakąś obyczajówkę. Ale skoro już jest, to czemu miałbym się nim z wami nie podzielić? Pomysł przez kilka dni chodził mi po głowie, dojrzewając do czasu, aż zacząłem go pisać, czego konsekwencją jest ukazanie tego niezbyt długiego, aczkolwiek według mnie ciekawego opowiadania. Miłego czytania. Studio znaczków
  11. @Świeży rekrut nie do końca się z Tobą zgodzę, gdyż na swój sposób Pan Pisak stara się dotrzeć do chłopaka w inny sposób, co jestem w stanie zrozumieć zważywszy iż konwencjonalne komentarze nie poskutkowały. Również ukazywanie jego błędów po głębszym zastanowieniu ma jakieś sens, bo autor ma czarno na białym ukazane potknięcia. Kto wie, może ostrzejszy nauczyciel trafi do TalkativeClouda. @Pan Pisak jak wyżej Cię broniłem, tak teraz cię ocenię. Może i się starasz, możne i chcesz dobrze, ale przesadzasz. Chamskimi tekstami i obraźliwą ironią nic nie wskórasz, tylko zniechęcisz chłopaka do pisania, a trzeba pamiętać, że on dopiero zaczyna. Poza tym jeśli dalej będziesz się tak zachowywał, to niechybnie zrazisz do siebie ludzi na forum! Dodam również z cała stanowczością, że kontynuacja takiego stylu pisania komentarzy będzie oznaczać, że to co napisałem wyżej jest nieprawdą (jestem tylko człowiekiem, a ludziom pomyłki się zdarzają). Jeśli miałbym dać Ci jakąś radę, to proponuję abyś przed opublikowaniem komentarzu sprawdził, czy spełnia zasadę "nie rób drugiemu co tobie niemiłe". @TalkativeCloud ciężkim orzechem do zgryzienia jesteś, a wystarczyłoby, żebyś posłuchał moich komentarzy, które pisałem pod Twoim ostatnim dziełem. Ale cóż, najwidoczniej będę musiał powtarzać do skutku. Słuchaj porad, które piszą osoby mądrzejsze i bardziej doświadczone od ciebie (ode mnie z resztą też)! Nie powiem, od samego początku trzymałem za Ciebie kciuki. Dalej to robię, ale muszę Ci szczerze powiedzieć, zawiodłem się. Chwaliłem cię w "ParaPegaz" za postęp. Może niewielki, ale zawsze jakiś. Niestety tu go nie czuję. Ale mam do ciebie koleżeńską prośbę. Udowodnij mi, że się mylę!
  12. Drogi @Alberich Dziękuje za komentarz, wszelkie zawarte w nim rady i pochwały. Co do długości tekstu, to faktycznie nie ma tego za wiele, ale takie było założenie. Pomysł powstał w mojej głowie i szybko został przelany na papier. Za to nie miał być napchany niepotrzebnymi opisami, a zamiast tego miał choć trochę poruszyć czytelnika wewnątrz i dać do myślenia. Poza tym chciałem dać motyw i pogłębić postać głównej bohaterki, której potencjał nie został w pełni wykorzystany w serialu. Jeśli chodzi o podobieństwo w tytułach, to naprawdę czysty przypadek. Wybrałem "Drugą stronę medalu" ponieważ jest to proste i wymowne, ale cóż, pożyjemy zobaczymy co z tego wyjdzie. P.S. Świerzy rekrut od niedawna bawi się w korektora (tak właściwie to chyba przeze mnie zaczął), tak wiec spokojnie można powiedzieć, że i on się uczy, lecz mimo wszystko odwala kawał dobrej roboty ( gwarantuje wersja pierwotna bardziej kuła w oczy). Tak wiec zapisane uwagi przydadzą się również jemu.
  13. Tytuł: Druga strona medalu. Tagi: [Oneshot] [sad] Autor: Flashlight Korekta: Świeży rekrut Opis: Historia ma miejsce w krainie sąsiadującej z Equestrią przed ślubem Cadance i Shining Armora. Druga strona medalu.
  14. Co prawda jest mało do oceny i niezbyt orientuję się w sprawach dyplomacji, ale mimo wszystko się wypowiem. Verlax nie ukrywam, wybrałeś sobie ciężką tematykę, lecz mimo wszystko dajesz sobie rady. Opowiadanie czyta się miło, choć nie jest takie proste i sielankowe jak większość fanfików na forum. Wszelkie kwestie dydaktyczne i swego rodzaju egzotykę liczę na plus. Zapewne największym problemem będzie tak poprowadzić fabułę, żeby nie nudziła czytelnika (co może być trudne w świecie sztucznych uścisków i uprzejmości). Radziłbym w szczególności zwrócić uwagę na ten aspekt i dobrze się nad nim zastanowić. Na koniec pozostaje mi życzyć powodzenia i trzymać kciuki za autora.
  15. @TalkativeCloud przepraszam za szczerość, ale inaczej nie mogę. Niestety muszę poprzeć Kervaka, że dawanie tych opisów w tak nierozbudowanym tekście i z takim wyprzedzeniem, to raczej nie jest dobry pomysł. Powinieneś się starać przekazywać więcej fabuły w tekście, a nie w dodatkowych opisach. Poza tym ludzie (a przynajmniej większość) nie czytają tego opowiadania z powodu kunsztu wykonania, raczej starają ci się pomóc i z tego względu podają tobie rady, a potem jedynie sprawdzają czy coś poskutkowały. Dlatego apeluję, powstrzymaj arogancję i postaraj wyłuskać z komentarzy to co najlepsze.
  16. Polecam ci tekst Niki "Kilka niespełnionych marzeń". Jest w nim fajnie pokazane, aby nie popadać w skrajność.
  17. TalkativeCloud cieszy mnie, że widać w twoich dziełach postęp, Może nieduży, ale zawsze. Jeśli miałbym coś poradzić, to przede wszystkim słuchaj porad, które w naprawdę sporej ilości są do Ciebie kierowane. Osobiście proponowałbym wrzucać rozdziały trochę większe i rzadziej, ale za to bardziej dopracowane. Też chciałbym przypomnieć o "Galaxy pony v. 1. 0" i o tym, że ostatnia linijka z napisem "CND" chyba zobowiązuje do kontynuowania. Co do samego tekstu powiem, że jest jak dotąd jest to chyba twój najlepszy fanfik. Może sam z siebie nie należy do najlepszej półki, ale pokazuje, że chcieć to móc.
  18. Niby prosta historia, wyrwana z codziennego dnia szarego mieszkańca Equestrii, a jednaj pokazuje, co robi z nami komercjalizm. Pozbawia nas duszy i wartości, tworząc z nasz maszynki do napędzania rynku. Ten niby zwyczajny tekst powoduje, że zadaje sobie pytanie, gdzie jest granica pracowitości i pracoholizmu, bądź kto wygrywa walkę wewnątrz nas. Obowiązek, który jesteśmy zobowiązani wypełnić wobec zawartych umów, a może powinność wobec drugiej osoby, która z upływem czasu staje się dla nas coraz bardziej obca. Gratuluje autorowi bardzo dobrego fanfika, który w tak prosty i nienachalny sposób przekazuje ważne myśli.
  19. No weź mi tak Świeży nie schlebiaj, bo jeszcze się zawstydzę i co z tego będzie? Dobra, teraz na poważnie. "Dług przeklęty" spłacony tak więc jest dobrze. Jeśli chodzi o tą listę to dorzucił bym jeszcze "Numer 730" (Świeży rekrut), "Kiedy "zło" jest lepszym "dobrem"" (Nika), a poza tym takie sławniejsze dzieła jak "Luna Take a Shower", "Past Sins", "Silent Ponyville" itp.
  20. Drogi TalkativeCloudzie widzę, że zaczynasz i masz pewne problemy z pierwszym tekstem. Cóż mógłbym Ci je wytknąć, ale widzę, że już wcześniej zrobili to lepsi ode mnie. Zamiast tego postaram się podać ci kilka rad, które sam nietakt dawno dostałem. 1. Usuń z tekstu „Jest to mój pierwszy fanfik więc proszę o wyrozumiałość.” I zastąp to tytułem. 2. Usuń pogrubienie tekstu. To tylko psuje efekt. 3. Wyjustuj. 4. Ściany tekstu potraktuj skrótem klawiszowym Shift + Enter, a potem dodaj jeszcze Tab. 5. Co do dialogów odsyłam tutaj: http://www.ekorekta24.pl/proza/130-interpunkcja-w-dialogach-czyli-jak-poprawnie-zapisywac-dialogi Efekt końcowy powinien wyglądać mniej więcej tak: Dream About Equestria To był późny jesienny wieczór. Właściwie to już była noc. Tak. Leżałem na łóżku i oglądałem My Little Pony. Powoli zasypiałem. Starałem się jednak nie zasypiać gdyż chciałem poznać zakończenie odcinka. Oczywiście zawsze mogłem zasnąć… Wstać normalnie rano… I włączyć sobie od nowa. Wolałem jednak poczekać do końca. Stało się. Zamknąłem oczy. Jeszcze nie spałem bo słyszałem co się działo. Mój mózg postanowił wysłać mi sygnał w postaci impulsu elektrycznego. Niektórzy wyobrażają sobie że wpadają w dziurę a inni że zostają postrzeleni lub porażeni prądem a następnie się budzą. Poczułem ten impuls. Obudziłem się i ujrzałem tylko mrok. Co w tym takiego dziwnego bo w końcu była noc. Przeraził mnie powiew wiatru na mojej twarzy. Wystraszyłem się że ktoś stoi nade mną i dyszy lecz to był zwykły wiatr. Mój wzrok się wyostrzył i ujrzałem drzewa. Ujrzałem że jestem w lesie. Przeszedłem się kawałek i myśląc jak to miejsce bardzo przypomina las Everfree że nie zauważyłem iż chodzę na czterech… Kończynach. Po czasie zorientowałem się kim jestem. Na koniec dodam, że twój tekst liczy 1377 słów. Jest to coś czego nikt ci nie odbierze, tak więc pracuj dalej, podpatruj u innych jak oni piszą i ćwicz.
  21. Tytuł: Manipulowane ostrze Tagi: [Oneshot] [Violence] [Tragedy] Autor: Flashlight Korekta: Świeży rekrut W jednym z komentarzy, pod "Ostatnim Łowcą” Świeży rekrut napisał "Tak swoją drogą to mógłbyś nieco więcej wspomnieć o jego walce z demonami i o całej organizacji typu dlaczego była taka niebezpieczna w odniesieniu dla władzy, co oni takiego wiedzieli, że ich wyłapano, czy stwarzali realne zagrożenie i tak dalej." Moją odpowiedzią jest te opowiadanie, które z przyjemnością umieszczam. Dodam jeszcze, że opowiadanie jest powiązane z "Ostatnim Łowcą", ale znajomość jego treści nie jest obowiązkowa do zrozumienia fabuły. Manipulowane ostrze Polecam również Ostatni Łowca
  22. Przyjemna prosta historia z fajnymi opisami, choć jeśli chodzi o komikę tekstu, to podtrzymuję ocenę Pony Writera 2/10. Sam pomysł ma potencjał, ale nie został przemyślany i jakieś takie suche te dialogi.
  23. Flashlight

    Czy pisać?

    Pisać zawsze warto. Nawet jeśli tekst będzie słaby, to i tak uzyskasz jakieś uwagi, które mogą okazać się bezcenne. Co do tego: Zastanów się, czy tekst pisany pod publikę może być dobry, i da Ci choć trochę przyjemności.
×
×
  • Utwórz nowe...