Kiedy pisząc fanfik steampunk dziejący się pod ziemią w kosmosie rozmyślasz nad naturą granicy wszechświata i dochodzisz do wniosku, że to jednak będzie zbyt przekombinowane, więc zamiast granicy wszechświata dajesz umysł zaklęty w tryby pilnowany przez mechanizm cyfrowo-magiczno-zegarowy.