Trochę myślałem nad tym i chyba udało mi się coś wymyślić na temat zaklęcia na podróż w czasie Starswirla brodatego.
Wszyscy pewnie widzieliśmy jak TS użyła zaklęcia Starswirla na podróż w czasie, jednak tylko na paręnaście sekund. To dlaczego SG przeniosła się na dłużej?
Otóż najpierw zakładam, że są to te same zaklęcia, tylko to zapisane na pergaminie zostało odpowiednio zmienione(po co? zaraz napiszę).
Każde zaklęcie potrzebuję jakiegoś źródła energii, zwykle jest nim kucyk który owe zaklęcie rzuca. Tak było w przypadku TS(dlatego przeniosło ją na chwilę, żaden kucyk nie ma tyle energii by przenieść się na dłużej). Jednak SG tak zmieniła zaklęcie żeby jego zasilaniem stała się znaczkowa mapa, dlatego też za każdym razem kiedy TS wracała do teraźniejszości mapa była tuż pod nią(choć zamku brak).
Dlaczego zaklęcie znikło po naprawieniu linii czasu oraz dlaczego SG zawszę pamiętała o TS choć była w przeszłości?
Zaklęcie było jednorazowe, miało przenieść kogoś do przeszłości a później odstawić do tej samej teraźniejszości. Jednak z powodu tego, że teraźniejszość cały czas się zmieniała, zaklęcie nie mogło się skończyć. Dlatego możliwy był powrót i naprawa zmian. A SG pamiętała o wszystkim ponieważ dla niej oraz TS czas biegł ciągle. Za każdym razem kiedy TS wracała do tego samego punktu w przeszłości (wyścig RD) Z punktu widzenia SG cały świat wokół niej się resetował(ona też się tak jakby cofała do tego samego momentu). Po tym kiedy nie wprowadziły żadnych istotnych zmian w biegu wydarzeń, zaklęcie przeniosło ich do poprawnej teraźniejszości i wykonało swoje zadanie(wtedy mogło zniknąć).
Zachęcam do czegokolwiek, co się w takich tematach robi...
PS Przepraszam za taki niechlujny i prawdopodobnie niezbyt czytelny styl tego posta, jednak chciałem wyrzucić to z siebie zanim bym zapomniał. Jeśli ktoś nie ma pewności, nie zrozumiał itp. to chętnie wyjaśnię dokładniej albo coś... po prostu wiem, że nie umiem zbytnio składać swoich przemyśleń do czytelnej kupy