SebastianRichCountryOwner

Nonsens! Polskie społeczeństwo akurat jest tolerancyjne i ogarnia sprawy z szanowaniem cudzych poglądów. Nie ma z tym dużych problemów i jakiejś bardzo widocznej nietolerancji czy nienawiści. Jest tak samo jak w innych krajach Zachodu, homofobii jakiejś większej, niż gdziekolwiek indziej też nie ma.

Rzucam!

Zdecydowanie nie! Większość Polaków to pozytywni, otwarci, wyluzowani ludzie o szerokich horyzontach, przynajmniej nie o wiele węższych, niż w innych krajach Zachodu. Prymitywy to raczej margines. Nie żyję wśród prymitywów.

Nadal się nie zmieniło. Choć Księżyc jest piękny, Słońce jest piękniejsze. Ja wolę Słońce.

Polska jest integralną częścią tego Zachodu. Czyli polskich też, bo Polska to też kraj Zachodu.

Usuwałem spam z poczty mailowej.

Jeśli pojawi się tam też Magdalena Krylik, to będę musiał się nad tym poważnie zastanowić. A z Warszawy do Gdańska jednak trochę jest.

Zdecydowanie zawsze będę zwolennikiem animacji 2D. Może być okraszona elementami komputerowymi, gdzieniegdzie może być nawet 3D, w niektórych momentach, ale generalnie to musi to być w ogólnym podsumowaniu animacja 2D. Ten styl animacji zawsze był dla mnie dużo bardziej urokliwy i bardziej charakterystyczny. Nie ma to jak stare dobre kreskówki, a styl w naszym kochanym serialu też mi bardzo odpowiada, jest kolorowo, ciepło i z charakterem. A jak widzę plakaty do filmów z 3D w stolicy, to wszystko dla mnie wygląda, jakby było robione na jedno kopyto. Są pewne wyjątki, 'Kung fu Panda", który nie wiedzieć czemu, bardziej podpasował mi, niż pozostałe produkcje tego typu. Lubię też początkowe filmy w stylu typu "Toy story" czy "Shrek". Przyznaję, że gdy układałem to sobie w głowie, to ładniej brzmiało, ale tak ogółem 2D wygrywa, bo jest bardziej urokliwa, zrobiona z charakterem, z sercem, poza tym sentyment wygrywa. Ale nie bezpodstawny ten sentyment. Animacja 2D to jedna z najpiękniejszych rzeczy na tym świecie A myślałem, że jestem jedyny, który tak myśli. Tylko usunął bym słowo "znacznie". Filmowa też jest dość urokliwa, ale serialowej nie ma szans przebić.

To uczucie, kiedy babcia kupuje dla swej wnuczki naklejki z "My Little Pony: Przyjaźń to magia", a to jej syn najlepiej się orientuje w tym uniwersum

Jaki jestem ślicznie upiorny

Zgłaszam się, moja droga księżniczko

I jeszcze jedno pytanko (mam nadzieję, że taktowne :P) Dlaczego mówisz o sobie w trzeciej osobie?

Bardziej w kontekście serialu, jest to serial, który ostatnio mnie rozkręca do dnia w pracy, bo akurat leci na Polsat Jim Jam, gdy się szykuję do wyjścia. Wtedy cały dzień mam bardziej udany i humor lepszy

Klementyna Umer - Suri Polomare, Księżniczka Ember, Trapeze Star, Gloriosa Daisy, Gaja Everfree

Jestem ponętny

Ja mam najlepszą pracę na świecie. Głównie wprowadzam dane z faktur do komputera i jestem w tym naprawdę dobry. Robię to z zawrotną prędkością. Lubię to robić i jest to doceniane. Praca przyjemna, nie stresująca, czyli taka jaką lubię.

Co to było? Simba, czy to ty?

Nonsens! W Polsce był kapitalizm, Zachód i wolność. Żadnych historii, przez które Polska straciła by renomę i byłaby postrzegana, jak w filmie "Hostel". Przegralibyśmy wszystko od nadmiaru niefartu.

Trzymam za słowo i po cichu liczę na pojawienie się tej Pani, jako gościa specjalnego

To był Zeb, nie Zep. Imię pochodzi o gatunku zwierzęcia, którym był

O tym, to nie wiedziałem.

Ale takie "Can't stop the feeling" z filmu "Trolle", to słyszę praktycznie w każdym tygodniu w Radiu Zet, jak jestem w pracy. Wcześniej leciało o wiele częściej. A jest to piosenka z bajki. I właśnie wspomniany Elton John.

Bardziej miałem na myśli to, że nie zrobił jakoś szału na ludziach spoza społeczności wielbicieli serialu i szybko poszedł w zapomnienie. Nawet piosenka "Rainbow" Sii nigdzie nie była puszczana, w radiu czy telewizji albo nie miałem szczęścia się natknąć.

Czy tylko ja odnoszę wrażenie, że szał na ten film minął dość szybko? Jakoś nie mówi się o nim za wiele, takie przynajmniej mam odczucia.

Widzę, że mam kompletnie odmienne zdanie na temat shortów od ludzi tu się wypowiadających. Mnie się bardzo podobały, miałem z tego niemałą frajdę i chętnie bym obejrzał tego więcej. Im więcej, tym lepiej. Przypomniało mi to, jak bardzo lubię Equestria Girls i że to tak naprawdę od tego zaczęła się moja przygoda z kucykowym serialem. Bez ludzkich wersji pewnie nie ruszyłbym kucykowych prawdopodobnie. Pewnie jestem jedynym człowiekiem, który tak ma