Skocz do zawartości

Lucjan

Brony
  • Zawartość

    696
  • Rejestracja

  • Ostatnio

  • Wygrane dni

    1

Wszystko napisane przez Lucjan

  1. Iron Maiden powiadasz? Bardzo zacna piosenka. Początek troszku przynudnawy ale reszta na prawdę mi się podoba. Teoretycznie słuchając wokalu jakoś mi nie pasował ale w refrenie zmieniłem zdanie. Nie powiem, że za ten utwór należą się oklaski ale mocne 8/10. :3 A przed wami piosenka która mi wpadła w ucho i próbujemy ją zagrać z zespołem. Jest to zespół Amaranthe - Invincible. Polecam posłuchać więcej piosenek tego zespołu. Naprawdę warto. A oto i piosenka :#
  2. Dante stanął na balkonie w swoim i Rias pokoju. - Nie powiedziałeś im?- zapytała go dziewczyna. Dante westchnął. - Nie. Jeszcze nie. To by było chyba zbyt trudne dla mnie i dla nich. - stwierdził. - W końcu musisz im powiedzieć. - odpowiedziała Rias siadając w fotelu. Mężczyzna tylko westchnął i zapalił papierosa.
  3. Koneko podbiegła do Wija i złapała go za rękę. - Czego chcą te cyborgi? - zapytała go niepewnie. Lekko się bała choć miała moc.
  4. Koneko popatrzyła na strzykawkę. Zawsze bała się igieł ale wolała się poświęcić dla przyrody. Powolo i ostrożnie wbiła igłę w rękę i wstrzyknęła sobie ciecz w krwiobieg.
  5. Wyżywaj się na moim klonie. Raz na rok mogę go używać. A teraz te wasze rzeczy i wypisanie Law'a. Wszystko jest załatwione. Ciuchy macie w pokojach. Ja nie pierwszy lepszy Astaroth. - powiedział i ruszył do szkoły. - Aha. I naucz się panować nad emocjami! - zawołał będąc już przy szkole.
  6. Jare, jare. Brawo Law. Opadła w formie. - szepnął z uśmiechem. - Mam propozycję. Idźcie się spakować. Jutro jedziemy w góry na trening. - powiedział i się odwrócił. - Nawet nie próbuj. - poinformował Lorence. Ruszył do szkoły aby się spakować.
  7. Koneko pisneła szczęśliwa. - Mogę używać ziemi! Dziękuję! - powiedziała i przytuliła stwora wesoła. Nie spodziewała się, że otrzyma taki dar.
  8. Gdy duch poprosił aby zamknęła oczy bo dostanie dar zrobiła to. Lecz ból jaki poczuła był olbrzymi ale nie poddała się i tylko lekko wydała z siebie cichy jęk. Po przeminięciu bólu Koneko wystawiła przed siebie rękę tak jak prosił duch.
  9. Rias. Twoja królowa przegrała. - stwierdził Dante z uśmiechem. Dziewczyna odwróciła się obrażona. - Pakujcie się. Od jutra zaczynamy trening w górach. - stwierdził.
  10. Bo jesteśmy po tej samej stronie i wyglądasz na miłego? Będę ci gotowała. - zaproponowała Koneko z uśmiechem.
  11. Ojoj. Chyba przegrałam. - powiedziała i zniszczyła sarkofag i atakując Lawa kulą piorunów. A nawet kilkoma kulami.
  12. Dziewczynka uśmiechnęła się. - A ja Koneko. Miło mi. - powiedziała. Po chwili czerwona zapytała. - Weźmiesz mnie na barana? - wyglądała na zawstydzoną.
  13. Akeno zaśmiała się, przywołała barierę a za Lawem pojawiły się pioruny i uderzły go w plecy.
  14. Koneko siedziała w kółku znudzona. Obserwowała każdego z osobna ale żadna z nich nie robił na niej wrażenia prócz wyższego od niej czarnoskórego Mulata. Uśmiechnęła się do niego. Gdy pojawił się stwór lekko się przestraszyła ale gdy przemówił już się nie bała. Gdy usłyszała formułkę uśmiechnęła się i ruszyła za stworem podskakując. Podeszła do Mulata. - Jak się nazywasz?- zapytała z uśmiechem.
  15. Akeno odskoczyła i uderzyła piorunem w lód który wybuchł. - Ojejku jej. Jaki szybki chłopaczek. - powiedział. Kolejna fala piorunów poleciała w jego stronę.
  16. Zanim cokolwiek zrobił w nogę uderzył go piorun. Mógł poczuć ból w kościach. Gdy upadł w jego stronę poleciał grad piorunów. -Jare, jare. Law jeszcze nie pokazał na co go stać. - powiedział Dante z uśmiechem. - To moja królowa. Nie lekceważ go.- mruknął do Rias.
  17. Akeno spojrzała na Law`a.- Ojeju jeju. Może się wycofaj. Nie chcę pokiereszować takiej ładnej buzi. - powiedział z uśmiechem.
  18. Więc wyjdźmy na plac.- powiedział z uśmiechem Dante. Wszyscy ruszyli na dwór,
  19. To idź się przygotuj. Dla twojej wiadomości.. Akeno jest zwana Kapłanką Błyskawic! - zawołał Dante z Law`em. Miał nadzieję, że chłopak ogarnie o co chodzi.
  20. Obydwoje jesteście królowymi rodzin. A ona jest sadystkom. - powiedział Dante z uśmiechem lecz wzrok mówił ,,uważaj Law".
  21. Tak. Akeno się pyta czy może z tobą walczyć. powiedział Dante z uśmiechem. Akeno lekko różowa spojrzała pytająco na Law`a.
  22. Poprawione. Możesz sprawdzić Oksy?
  23. W dwa dni nie umiecie rozwiązać problemu? - zapytał podnosząc prawą brew. Rias wstała i podeszła do Dantego. Usiadła mu na kolana i szepnęła coś na ucho. Dante się uśmiechnął. - Law. Jesteś w pełni sił? - zapytał.
  24. Ale ci się spieszy. Na prawdę. Zero kultury. - stwierdził. Wyrzucił cygaro i podszedł do dziewczyny. Zanim się zorientowała dotknął punktu na jej szyi przez co straciła przytomność. W tej samej chwili Vald delikatnie wgryzł jej się w szyję i zaczął pić krew. Po skończonym posiłku wstał, wytarł usta i wyskoczył przez okno. - Gdzie ci się tak spieszy? - zapytał zdziwiony.
×
×
  • Utwórz nowe...