Skocz do zawartości

Xan

Brony
  • Zawartość

    149
  • Rejestracja

  • Ostatnio

Wszystko napisane przez Xan

  1. Xan

    Odcinek 6 : Power ponies

    Chyba pierwszy odcinek ze wszystkich sezonów który naprawdę moim zdaniem powinni sobie darować... Ja rozumiem, moda na superbohaterów zalewa USA, ale bez przesady. MLP było właśnie na tyle charakterystyczną bajką, że nie było tu wszelkich dziwnych mocy "nie z tej ziemi". Nawet jeśli ten odcinek miał być parodią (której duża większość dzieci / nastolatków z USA - bo tam jest największy target - nie dostrzeże) to wyszła ona bardzo średnio. Bo to po prostu nie ta bajka, nie ten klimat. Odcinek wbrew pozorom dość brutalny jeśli mogę tak powiedzieć. Nawet jeśli starano się wszelką pacyfikację wprowadzić w łagodny sposób. Moim zdaniem to zupełnie nie pasuje do całego założenia serialu. Ten (ta?) cały Maniak czy jak mu tam... naprawdę nie mam słów. Pomijam grzywę która przypominała mi macki Dave'ego Jonesa z Piratów z Karaibów, a model twarzy był łudząco podobny do Luny. Mimo wszystko dałem 3/10, bo animacje były nawet spoko, zamek jest w odbudowie, co moim zdaniem jest bardzo in plus i daje duże pole do ciekawych historii. No i były rzeczy śmiesznych. (nie, Flluterhulk nie była śmieszna, była żenująca) Mam nadzieję, że następny odcinek nadrobi ostatni.
  2. Ty faktycznie A mi się chyba ta piątka zlała z zerami... anyway i tak już oddane więc nie ma możliwości dopisania. :F Co do weny to weź ją znajdź i kopnij w tyłek, to od razu się uspokoi.
  3. To łapcie i drugi fanfic w tym dniu: Strzaskane Marzenia [slice of Life], [Romans], [sad] Tak swoją drogą, początkowo myślałem, że "aaa 3000 słów, lajtowo się zmieszczę". Potem pisałem i leciało, 500, 1000, 1700... a tu naglę patrzę i jest 2800 co mnie zdziwiło, że tak szybko to przeleciało, a tu jeszcze by wypadało zakończyć to jakoś zgrabnie. Jednakże udało mi się zmieścić poniżej 3k
  4. @Sakitta To znaczy, że nie możesz opisywać tego jak jeden kucyk bije drugiego, robi mu krzywdę na inny sposób. Tak samo nie możesz opisać wojen, bo to czysta przemoc. Jednak wypadki jak spadnięcie ze schodów, to nie jest przemoc.
  5. Na razie się mieszczę, ale to temu, że to poczatek . Zobaczymy jak się rozpiszę, nie mniej jednak, dziękuje za odpowiedzi.
  6. Mam dwa pytanka, gdyż pierwszy raz chciałbym wziąć udział w takim konkursie, a poprzednie przyznam się szczerze mało śledziłem. Czy opowiadania w Google Docu należy wrzucać tutaj w poście, na pw, czy tworząc osobny temat? A drugie pytanie dotyczy limitu słów. Jest jakaś tolerancja? Że na przykład jeśli opowiadanie chyli się ku końcowi, to czy można przekroczyć limit o nie wiem... dajmy na to 50 dodatkowych słów? Czy, jak tylko się przekroczy o jedno słowo to już koniec?
  7. Xan

    Odcinek 3 "Castle Mane-ia"

    Ten odcinek był naprawdę spoooookyyyy. Animacje świetne, historia w sumie też, bo to było dość intrygujące, że wszystkie klaczki znalazły sobie dobry, niezależny od innych powód żeby iść do zamczyska. Do tego cała masa zabawnych sytuacji, sprytnie wplecionych w wątek. Jak dla mnie bomba. Przewidywalność? Zaskocze was, bo ja z poczatku myślałem, że to Zecora gra. :F Moze i piosenki nie ma... ale za to jest świetna solówka Pinkie na organach! Swoją droga, może w przyszłosci przerobią ten zamek na "Królewski Zamek Mane Six" :>
  8. Nie wiem czy ktoś słucha moze rapera Słonia, ale jak dzisiaj usłyszałem jeden kawałek to myślałem, że padnę. Fanom Luny na pewno nie trzeba tłumaczyć o co chodzi. UWAGA! MOCNY TEKST! A dla tych co jednak nie wiedzą o co chodzi, sampel z podkładu jest wykorzystany z tego:
  9. Xan

    Equestria Girls

    No to po kolei: Nie mówię o wszystkich, tylko niektórych osobnikach, poza tym, jest delikatna różnica między wyrażaniem swojego zdania / krytyką, a narzekaniem, jęczeniem, psioczeniem czy bardziej młodzieżowo hejtowaniem, które jest bardzo popularne w tym kraju. Odpowiednia krytyka jest tym co ciężko spotkać. Zawiera co prawda subiektywną opinię, ale popartą sensownymi argumentami i co jeszcze lepsze, jakąś radę dla autora, ewentualnie wskazanie własnej wizji obiektu krytyki. W większości postów się spotkałem z tą drugą opcją, której nie darzę szacunkiem, że tak powiem. Natomiast recenzja którą tu przywołałeś, to nie tylko stwierdzenie "to mi się nie podoba". To już prędzej jest ocena. Kiepska ocena. Poniekąd też, ale nie tylko. Do tych którzy są "po" także, właściwie do nich nawet bardziej, bo skoro oni obejrzeli i mają swoje "ale" to przynajmniej niech powiedzą jak oni to widzą. Ci którzy oceniali jeszcze przed premiera można jeszcze jakoś usprawiedliwić (choć marnie) tym, że ludzie z natury boją się nieznanego. Byli ludzie którzy grzecznie powiedzieli, że nie przepadają za humanizacjami i nie można im nic zarzucić, bo to ich gust, ale nie robili tyle szumu co poniektórzy hasłami, że "zniszczyli całe MLP / fandom". (pomijam ludzi, którzy nie rozeznali się w temacie i twierdzili rozpuszczając ploty, że to kolejny sezon - to prawdziwy kosmos, a ja nie mam skafandra :<) Tak wracając do tematu, coś co może być małym spoilerem:
  10. Xan

    Equestria Girls

    Czytałem te komentarze, czytałem i postanowiłem obejrzeć, chociaż stwierdziłem że poczekam do lepszej wersji... w każdym bądź razie: Jestem wręcz załamany waszymi pretensjami do Hasbro, żalami za nie wiadomo co oraz ogólnego zniechęcenia. Czy wy nie widzicie tego, ze ten film jest praktycznie kwintesencją całego MLP? Może Hasbro stworzyło coś takiego żeby przypomnieć o Magii Przyjaźni tym którzy zapomnieli i tym którzy są na tyle świeży w temacie, że nie do końca pojmują przesłanie serialu. Żeby zastopować tych którzy płyną z nurtem MLP "bo taka moda"? Powstał wspaniały projekt za który ja MLP uwielbiam, czyli klimat świata idyllicznego który został wprowadzony w nasze, współczesne realia, tymczasem są ludzie którzy tego nie widzą i wolą rzucać hejty na prawo i lewo bo jakiś szczegół im się nie podoba. :| Przykre. Robione dla kasy? Serio? W jakim wy świecie żyjecie? Gdyby nie ta kasa nawet pierwszy sezon serialu by nie powstał. Cały fandom by trafił szlag... nie, moment, nawet nie miało by co trafiać, bo nie było by "tego czegoś" co zjednuje ludzi. Hasbro to nie wolontariat, ktoś musi chociażby opłacić concept artistów, grafików, aktorów etc. bo za ładne oczy nie zrobią dla nas nic, pogódźcie się z tym. Zresztą nie tylko oni. Że brzydka skóra, słaba przemiana postaci? A jak wy sobie wyobrażacie to inaczej? Powiedzcie. Rozpiszcie się najlepiej pokazując każdy szczegół postaci. Jak chcecie nadać charakteru, pokazać np. taką Rainbow skoro jest ona do niej niepodobna? Równie dobrze mógłby to by być każdy z cechami Rainbow. Nie powiem, sam jak pierwszy raz zobaczyłem Celestię i Lunę to moja mina wyrażała delikatne WTF? Jednak po kilku minutach stwierdziłem, że graficy wykonali dobrą robotę. Moja wyobraźnia nie potrafi sobie wytworzyć lepszego obrazu człowieczej Celestii. Jedynym moim zastrzeżeniem jest długość. Stanowczo film mógłby być dłuższy o co najmniej 30 minut, jednak jak tak spojrzę na to, jaką falę hejtu dostało Hasbro zaraz po wypuszczeniu pierwszego zwiastunu, nie dziwię im się, że się przestraszyli i obcięli budżet. Też bym tak zrobił. Podejrzewam, że wy też. Na plusy przede wszystkim zasługują - NAWIĄZANIA. Jest ich całe zatrzęsienie. Praktycznie co chwilę idzie wyłapać coś co już było i nie ma się wrażenia że to odgrzewany kotlet. Jest to zręcznie wplecione, żeby tworzyło spójną całość. Poza tym piosenki. Zanim film wyszedł wiedziałem, że będą świetne i nie zawiodłem się. Zakończenie... jest jakie jest, czy mogłoby być lepsze, nie wiem, mnie się podobało, a gdy Twilight wracała do Equestrii zostawiając swoje ludzkie przyjaciółki (to raczej nie spoiler, wiadomo że jak wlazła to musi wyleź ) to nawet było mi trochu smutno, bo polubiłem je tak samo jak ich kucykowe odpowiedniki i pozostawienie jednych dla drugich, jest jakby nie patrzeć poświęceniem. Ode mnie to chyba tyle ;P
  11. Xan

    Equestria Girls

    Znowu się odwołam do pierwszych odcinków, pojedyncze elementy były nic niewarte, bo nie działały. Temu NMM była pewna że jak zniszczy jeden z elementów to nic jej nie zagrozi. Co jak wiemy się nie stało, bo kucyki same w sobie są elementami.
  12. Xan

    Equestria Girls

    Tak mi się nasuwają dwa pytania co do fabuły w EqG. Może ktoś kto lepiej się orientuje mi to wytłumaczy. 1. Jak to jest, że EH nie działają bez korony Twi, skoro sama Twi mówiła w S01E02 gdy NMM zniszczyła jeden element, że elementy są w mane 6, gdyż to one reprezentują magię przyjaźni. 2. Czemu Twi musi sama odzyskać swoja koronę? W końcu jako najlepsze przyjaciółki, reszta mogła przejść z nią i jej pomagać w nowym świecie.
  13. Xan

    Equestria Girls

    Nowy trailer, mnie osobiście się podoba, nawet bardzo. Chętnie zobaczę. Szczególnie przypadła mi do gustu galopująca ludzka Twilight oraz sentencja "The Magic of Friendship doesn't just exist in Equestria... its everywhere". Nadto, oprawa audio moim zdaniem będzie świetna. Klik
  14. Foxy spojrzała na Hippisa i Pokemonę siedzącego przy dziwnym urządzeniu. Przez chwilę miała ochotę wstać i podejść tam, ale szybko jej to przeszło. Stwierdziła, że chętnie by się wybrała nad strumyk, a jeszcze lepiej żeby było ciemno i żeby świeciły gwiazdy. Lubiła to strasznie, jednak na uniwersytecie nie ma żadnego strumyka, albo ona jeszcze go nie odkryła. Póki co, z nudów położyła się na ławce.
  15. -No to świetnie. Co prawda takie klimaty bardziej na ognisko, a takie u mnie nie wypali, ale w domu tez ujdzie. - klaczka nie ukrywała radości. Jednak bardziej ją zastanawiało co takiego będą robić, bo w końcu ile można słuchać piosenek. Z druga klaczą to zupełnie inaczej, jest dużo możliwości, natomiast jeśli wejdzie tam ogierek to już niektórych rzeczy nie wypada robić. Foxy jednak postanowiła na razie o tym nie myśleć, może jej przyjaciółka będzie miała jakiś pomysł. -W zasadzie to nudno na tych zajęciach... - mruknęła pod nosem
  16. -Raven zapisz sobie zadanie, prof Applejack kazała zrobić, myśmy już oddali. - powiedziała dyktując mu pierwsze zadanie "Czy jakiekolwiek kłamstwo jest dopuszczalne, gdy chodzi o dobro przyjaźni?, a potem drugie: "Czy trudno zbudować przyjaźń na prawdzie?" -Hippi, a Ty jakie umiesz grać piosenki? Może znam. - zwróciła się w stronę drugiego ogiera.
  17. Wady owszem są, sam je widzę. Im dłużej siedzisz w tym świecie tym więcej wad widzisz. Jednak to za co lubię MP, to ludzie których poznałem.
  18. -No to musisz koniecznie kupić nowy. Ostatnio widziałam takie fajne, zaczyna dzwonić, a potem ucieka po całym pokoju i musisz go dogonić żeby go wyłączyć. Ja niestety nie jestem taką masochistką. - powiedziała do Ravena śmiejąc się z wizji jej samej obijającej się o meble i ściany. Foxy w ogóle nie zwróciła uwagi na wszelkie objawy drobnej zazdrości Hippiego. Nawet jej to nie przychodziło do głowy, w końcu klaczka przywitała się tylko z kolegą z klasy. Normalne, że się zna kogoś z kim się spędza trochę czasu na wykładach. -Głupio się pytasz Hippi, jasne że masz wziąć... i jasne że Cie zaprowadzę, no bez przesady, nie pozwolę Ci się włóczyć samemu. - powiedziała znowu tarmosząc Hippiemu grzywę. Za niedługo pewnie będzie go musiała wyczesać jak tak dalej będzie się bawić... dla niej to w zasadzie nic, ale dla niego to mogłoby być nieco wstydliwe, więc Foxy zaprzestała tego. -Raven, wiesz że Hippi mnie zaprosił do Cukrowego Kącika? Miły z niego ogier. - mówiąc to, Foxy co prawda puściła kopytko, za które trzymał je Hippi, ale za to objęła go, więc nie powinien być smutny z tego powodu.
  19. -Daj spokój, chodź! Zobaczysz, będzie fajnie. Ona z pewnością chętnie Cie pozna. - Foxy namawiała Hippiego chociaż on chciał się wykręcić. Wiadomo, że z powodu nieśmiałości, jednak jak powiedział, że nikt go tego nie nauczył, to chociaż Foxy postara się wywrzeć na tym mały wpływ. Potarmosiła go trochę kopytkiem po grzywie nieco rozczochrując mu włosy. - No, Hippek, nie daj się prosić... Wtem zauważyła Ravena który wszedł do klasy. Jeśli ma coś wspólnego z hałasem który coś wywołało na korytarzu, to klaczka już mu współczuła. W sumie nie widziała go aż tak długo, jednak ostatnio czas jakby płynął dla niej wolniej, więc wszystko wydaje się długim okresem. -Witaj Raven, jak się masz? - zapytała
  20. -Chyba woli być dziwakiem... - mruknęła cicho pod nosem. Foxy pokazała Hippiemu kartkę na której rysowała. Na pierwszej stronie był narysowany Hippi widziany z boku, na drugiej Pokemona. W tle Hippiego znajdowała się jabłoń, a obok niej beczka cydru. Pokemona zaś ze swoimi zezowatymi oczyma była po prostu z książką na polanie. Jednorożec zaczął uzupełniać rysunki o cechy których się dowiedziała. Hippi: -Nieśmiały - cecha wychodziła z serca -Chętny do pomocy - cecha wychodziła z serca -Silny- cecha wychodziła z jego kopytek -Umie wytwarzać cydr- cecha wychodziła z głowy -Prowadził sad- cecha wychodziła z głowy -Miły - cecha wychodziła z serca -Dżentelmen - cecha wychodziła z serca -Przyjacielski - cecha wychodziła z serca -Dużo przeżył - tutaj Foxy zastosowała taką cechę, by jednocześnie uwzględnić jego smutne historie, ale nie chciała ich wyciągać na wierzch, żeby nie robić mu przykrości. Pokemona: -Samotnik - cecha wychodziła z serca -Lubi dziwne historie - cecha wychodziła z głowy -Małomówna - cecha wychodziła z ust -Lubi czytać - cecha wychodziła z głowy -Pesymistka - cecha wychodziła z serca Klaczka skończyła zadanie i przygotowała je do oddania, trzymając je jednak blisko siebie by w miarę możliwości coś dopisać. Co prawda Hippi miał więcej cech niż Pokemona, ale to przez to, że z pegazką rozmawiała mniej. Wysłuchała go rozważając co powiedział i wyobrażając sobie różne słodkie rzeczy jakie podają w Kąciku. Chwilę potem jednak jej radość nieco zmalała. -Rany... zapomniałam... Hippi, dzisiaj przychodzi do mnie moja koleżanka z dawnych lat... ale nie martw się, chętnie się z Tobą spotkam w Kąciku, ale to nie będzie tak długie jakbym chciała. Chyba że... Ty byś przyszedł do mnie potem? Zobaczysz, Jenny to super pegazka o jasno zielonej grzywie. Na pewno ją polubisz.
  21. Klaczka zastanowiła się czy aby zna jakieś ciekawe miejsce. W zasadzie miała kilka, ale głównie poza miastem i były to jej prywatne sanktuaria spokoju, a póki co, nie zamierzała ich pokazywać nikomu. Inaczej musiałaby zacząć szukać nowych miejsc, a to jej się nie uśmiechało. Może kiedyś mu je pokaże, na razie musi obejść się smakiem. -Mi to obojętne, zdam się na Ciebie. Na pewno wybierzesz ciekawe miejsce. - powiedziała zastanawiając sie czy w duże kłopoty go wpędziła z tym wyborem miejsca. Pewnie liczył na jej decyzję. - Dziękuję - odpowiedziała gdy Hippek przepuścił ją w drzwiach. Wchodząc do klasy, pierwsze co zrobiła to spojrzała w stronę profesor, czy aby przypadkiem nie ma pretensji o jej wyjście i o ten dziwny krzyk z korytarza, który co prawda nie należał do niej, ale Applejack mogła się dopytywać co to było. Jednak tak nie było i Foxy usiadła sobie na miejscu które odsunął jej Hippi. Nic nie powiedziała, tylko się uśmiechnęła pod nosem. Kolejny uśmiech połączony ze spojrzeniem na ogiera wstąpił na jej twarz po złapaniu jej kopytka przez Hippiego. Pozwoliła mu się trzymać, żeby poczuł się pewniej. Sama zaś magicznie wyrwała kartkę z zeszytu i poczęła coś rysować. -Tak, mów - mruknęła w stronę czytającej Pokemony, chociaż sama częściej zerkała na kartkę niż na nią.
  22. -Hej, spokojnie Hippi... - wymruczała. Ten krzyk trochę ja zaskoczył, wszakże on to spokojny kuc był. - to nie tak, to są nowe, nieznane rzeczy dla mnie, nie traktuj mnie proszę, jakbym miała to wiedzieć już skądś wcześniej. Powiedziała, pozwalając się przytulić, chociaż czuła, że on zaraz połamie jej wszystkie żebra. Wtedy dopiero, zrozumiała drugą część niewyraźnego zdania. Zrozumiała w zasadzie tylko pierwsze słowo, to jednak wystarczyło by się lekko zarumieniła i odwzajemniła przytulenie. -Dziękuję Hippi, pochlebiasz mi - wyszeptała mu na ucho. Gdy już ją puścił, Foxy w końcu mogła odetchnąć. Przez moment zapomniała oddychać, przez drugi, Hippi jej to uniemożliwił, ale nie była z tego powodu zła na niego. Otarła mu kopytkiem łzę która się zagubiła, w trakcie jego żalu i spojrzała mu w oczy. -Nie uznaję Hippiego za wariata, tylko za miłego ogiera, który jest trochę nieśmiały i który chciałby spędzić ze mną trochę czasu. I wiesz co? Myślę, że może liczyć na moje towarzystwo. - Foxy uśmiechnęła się do niego pogodnie mając nadzieję, że zrozumie jej trochę zawiły tok mówienia. Postanowiła nie czekać na ewentualny kolejny wybuch z jego strony, więc stwierdziła, że faktycznie, powinni wracać do sali, w końcu zadanie przed nimi czeka.
  23. Uff... tyle dobrze że ich tu nie ma - pomyślała Foxy. W zasadzie ucieszyła się z tego powodu, przynajmniej może prowadzić swoje życie dalej normalnie bez obawy przed tym czymś. To był jakiś plus, jednak Hippi nagle jakby stracił zainteresowanie, posmutniał, a potem zaczął uciekać w stronę klasy, co zdecydowanie nie wróżyło nic dobrego. Wbiegnie zapłakany do klasy i jeszcze prof. Applejack pomyśli, że klaczka coś mu zrobiła. Foxy momentalnie ruszyła za nim. -Hej! Hippek zaczekaj, zostań, nie uciekaj... - nawoływała go, a ten dalej uciekał, więc rzuciła sie za nim, ale zdołała jedynie lekko musnąć jego ogon.- Hippi!
  24. Klacz z zniecierpliwieniem czekała na Hippiego. Na pewno chce mnie gdzieś zaprosić... ten tłum go przytłacza. Gdy usłyszała otwieranie się drzwi, spojrzała w tamtą stronę. Tak, to był Hipek. I od razu zaczął mówić. Foxy stała jak wryta. Patrzyła się tępo niby w Hippiego, ale tak jakby gdzieś daleko. Zupełnie się nie poruszała, a w głowie latały jej różne myśli. Kolejny bajkopisarz. Zaprosił mnie! Co ja mam teraz zrobić? A jeśli ci ludzie to prawda? Może powinnam na to nie zwracać uwagi... Ciekawe gdzie pójdziemy. Trwało to dłuższą chwilę, aż w końcu gwałtownie potrząsnęła głową w obie strony, aby się obudzić. -Spokojnie, <wdech> <wydech> moment... gdzie ich widziałeś? - zapytała celowo pomijając odpowiedź na pytanie Hippiego. Tym się zajmie w drugiej kolejności, najpierw skończy jedną sprawę.
  25. Dota 2 to gra z uniwersum Warcrafta, wystarczy zagrać w trójkę, by się dowiedzieć że w/w Enchantress (w polskim tłumaczeniu, bodajże była to Driada) istniała na dużo przed MLP i skakała w równie skaczący sposób. Tekst już prędzej może być nawiązaniem, natomiast co do reszty, nie widzę związku. To nie jest zakrwawiony grubas, tylko zszyte resztki ludzi / zwierząt / wszystkiego co się natknęło na drodze Plagi, połączone kawałem dobrej sztuki nekromancji. Nieumarli raczej nie grzeszą rozumem, zatem swoje wypowiedzi ograniczają do prostych zdań. Nie mniej jednak coś w tym może być. Od siebie dodam to: (w zasadzie w tytule filmu jest wszystko )
×
×
  • Utwórz nowe...