Skocz do zawartości

Xan

Brony
  • Zawartość

    148
  • Rejestracja

  • Ostatnio

Wszystko napisane przez Xan

  1. To moze dałoby się wstawić "reklamę" na top strony zapraszający do tego działu? Jak swego czasu miały inne działy. Co do propozycji jakiś zabaw czy coś... może taka czysto forumowa: "Luna wciąż ma problem z przystosowaniem się do społeczności". Czyli avatar opisuje jakiś problem, a my doradzamy. A z takich hmm... "poważniejszych" może projekt pt. Najlepsza noc. (do połączenia z działem o Celestii na przykład i stworzyć noc i dzień) Polegało by to na tym by wspólnie stworzyć taki powiedzmy kolaż zdjęć, ukazujących piękno nocy. Oczywiście najlepsze by były zdjęcia robione przez samych Bronies.
  2. Xan

    Fani Luny

    Długo się zastanawiałem do którego fanclubu się wpisać, ale po długich rozważaniach wybór padł na naszą słodka Lunę Księżniczkę Nocy.
  3. Może "Stwórz kołysankę dla x"? Chociaż nie, to dziwny pomysł...
  4. Takie rzeczy można sobie załatwiać na PW, ewentualnie w osobnym temacie który sobie stworzycie na potrzeby waszych "wariacji". Co to jest wyłudzenie to ja wiem, Ty za to możesz spojrzeć pod wpis "Ironia". Jak Crowlay już stwierdził, od tej pory rozmawiamy tutaj TYLKO o snach normalnych. Czy to jest sen spontaniczny, czy LD to nie gra roli. Myślę, że jako autor tego tematu, mam prawo wprowadzić taki zakaz, z prośbą do moderatorów o warnowanie, procentowanie, banowanie czy co tam jest przewidziane w taryfikatorze, każdego kto umieszcza w tym temacie posty nawiązujące do snów o charakterze erotycznym. Nie obchodzi mnie czy ten temat umrze śmiercią naturalną, czy będzie się tu pojawiał jeden post na miesiąc. Przynajmniej jakiś poziom tematu zostanie zachowany.
  5. Wiecie co... ja naprawdę, rozumiem że ktoś może mieć sny erotyczne z kucykami. Serio. Różni są ludzie itp. itd... ale jednego nie rozumiem i nie zrozumiem. Jakim trzeba być człowiekiem żeby wyłudzać (bo nie mam innego słowa na to) od kogoś szczegóły i z przyjemnością o tym słuchać...
  6. Xan

    Twój rodzaj kucyka

    Z tego założenia wychodzi 90% wybierających jednorożca. Trochu ich dużo.
  7. Xan

    Twój rodzaj kucyka

    Tam na początku topicu chyba pisało że można wybrać tylko ziemskiego kucyka, pegaza albo jednorożca, skąd wam się tu alicorny biorą? A ci co chcą sobie wyczarować skrzydła, przypomnijcie sobie słowa Twillight jak mówiła że "to zaklęcie było zbyt trudne by użyć go na wszystkich". Skoro ona z talentem do magii miała problem, to moim zdaniem wy sobie możecie pomarzyć o tym zaklęciu.
  8. Bardzo fajny fanfic, Martinez się postarał z przetłumaczeniem. No dalej Panie Martinezie, mykniesz szybko drugą część trzeciego rozdziału, potem czwartą i będzie z głowy.
  9. Xan

    <<Spoilery>> sezon III

    Moim zdaniem odcinek z piosenką Crystal Fair będzie jako pierwszy, albo ostatni i będzie dwuczęściowy. W końcu przygotowania jak na wyprawę na koniec świata.
  10. Xan

    [zabawa] Wymyśl sen

    (Yay! mam punkta ) -Luna na pewno spakowałaś wszystko? -Tak, na pewno. Szkoda mi Cię tu zostawiać samą siostro, będziesz musiała się sama wszystkim zająć. -O mnie się nie martw, dam sobie radę. Mówiłaś że jak jeszcze byłaś Nightmare Moon to widziałaś na księżycu inne kucyki w takich dziwnych kostiumach. Przyjaźń z nimi na pewno bardzo by nam pomogła. - Celestia nie kryła podekscytowania na samą myśl o innych kucykach. -Tak, wiem, ale obawiam się że ich wtedy skrzywdziłam, a teraz nie będą chcieli nawet mnie widzieć. Głos Luny był niemal tak cichy jak głosik Fluttershy, ewidentnie obawiała się spotkania ze starymi znajomymi. -Więc ładnie ich przeprosisz, nie martw się, będzie dobrze. -Mam taką nadzieję. Luna wsiadła do swojego Księżycowego zaprzęgu. Mimo iż nie będzie sama na księżycu, wiedziała że będzie się czuła samotna. Wspomnień nie da się tak łatwo wymazać. -Do zobaczenia siostro! - Celestia wyciągnęła kopytko by pomachać na pożegnanie Lunie. W odpowiedzi otrzymała ino smutną minę siostry i delikatne ruchy kopytkiem. "Ona się naprawdę przejmuje... niepotrzebnie ją namawiałam na ten wyjazd..." - myśli w głowie Celestii krążyły z prędkością światła, nawet potrząśniecie głową nie pomagało ich odpędzić. Stwierdziła że dobrze będzie się przespać do czasy gdy będzie musiała opuścić słońce i wznieść księżyc. Poprosiła swojego adiutanta by obudził ją za parę godzin, bo po czym rozłożyła się na łóżku. Celestia ino na chwilę zamknęła oczy by za moment otworzyć je, gdyż poczuła na sobie dotknięcie czyjegoś rogu. Zanim zdążyła się odwrócić by zobaczyć kto ją odwiedził, poczuła jak moc z niej ucieka. W krótkiej chwili była tak wyczerpana że nie miałaby sił podnieść filiżanki z herbatą. Mimo to spojrzała za siebie... Za sobą zobaczyła... samą siebie. Z jednym wyjątkiem, w zasadzie z dwoma. Jej alter ego było ubrane w złota zbroję, a jej cutie mark przedstawiał słońce i koronę. -Och, dzień dobry Celestio. -Kim Ty jesteś? Co zrobiłaś z moja mocą, muszę wznieść księżyc... - wystękała księżniczka. -Ależ po co, dzień jest taki piękny. Za dnia wszystko widać, rośliny mogą rosnąć, jest przyjemnie ciepło. Nie ma potrzeby by sprowadzać noc. Jesteś osłabiona, a ja jestem przecież Tobą... Twoją częścią i zarządzam Wieczny Dzień! Celestia z trudem podniosła się i stanęła na własnych kopytach. Ubytek mocy był bardziej odczuwalny na stojąco niż na leżąco. -Nie możesz, kucyki muszą spać... -Daj spokój... mają w oknach zasłony, poza tym po co spać, trzeba się cieszyć dniem. Od dzisiaj, każdy dzień będzie dniem bez księżyca. Celestia gorączkowo w myślach próbowała dowiedzieć się, albo skojarzyć kim jest ten Alicorn. Niby to jest ona, ale przecież ona by nie sprowadzała na Equestrię Wiecznego Dnia. Zaraz, zaraz... ta nazwa coś przypomina... Nightmare Moon chciała sprowadzić Wieczną Noc. Zatem ona jest... -Nightmare Sun we własnej osobie Celestio. - Alicorn z dumą wypowiedział swoje imię, a jego oczy zapłonęły żywym, oślepiającym płomieniem. Wystraszona Celestia budzi się i dochodzi do wniosku, że lepiej pozwoli Lunie by dzisiaj panowała trochę dłużej z nocą.
  11. Akurat dzisiaj miałem taki krótki sen z kucykami, wiec opowiem. Byłem w jakimś sklepie w zasadzie wielobranżowy, bo było wszystko, z ciuchami włącznie. Była ze mną Twillight, Pinkie i Rarity. Polowaliśmy hmm... coś pokroju Cieni przyjmujących rożne, zazwyczaj czarne kształty. Miałem coś typu działko wystrzeliwujące promień elektryczny, tym pozbywaliśmy się w tych Cieni. Jednym z nich był jeż z zielonymi kolcami. Naprawdę świetny widok. W sumie więcej nie pamiętam, tylko biegaliśmy za tymi Cieniami po sklepie.
  12. Nie i jestem poniekąd przerażony tym co tutaj wychodzi...
  13. Dafuuuqqq jakie nawiązania do porno mi się tu wywiązały w temacie. No, ale cóż, może być i tak. Bardziej myślałem że macie jakieś hmm.. "normalne" jeśli można to tak nazwać sny.
  14. Jak w temacie, mieliście jakieś ciekawe albo i nieciekawe, (chociaż przypuszczam że każdy sen o MLP jest ciekawy ;d) sny w których wystąpiły kuce, lub było jakieś nawiązanie do nich? Jeśli nie jest to tajemnica narodowa, to możecie opowiedzieć o tym tutaj. Ja dzisiaj miałem taki dziwny sen (jak każdy inny) byłem na czymś rodzaju zebrania sejmu. Ale nie było to w takiej normalnej sali obrad, tylko ta miała taki stół kwadratowy, przy nich były porządnej jakości krzesła (prawdopodobnie dębowe). W dali było podwyższenie na którym siedział Tusk . Anyways, na ścianie było wymalowane wieeeelkie logo My Little Pony Friendship is Magic, a obok taka Twillight. Osoba siedząca obok była tym bardzo zainteresowana i zdziwiona. Innym razem, ale to już jakiś czas temu więc nie pamiętam dokładnie, śniło mi się że jechałem z mane 6 samochodem w nieznanym mi kierunku.
  15. Myślałem że tylko ja jestem jakiś inny, ale widzę więcej osób używa AQQ. W takim razie ja też będę czekał na takowe. A skorki na gadu wyglądają bardzo fajnie.
  16. Xan

    Galeria Luny

    wiej007, może dlatego że w tych szatach trochę przypomina carycę
  17. Nie wiem czy wiecie, ale można sobie kupić naszyjnik z motywami Elementów Harmonii. 6$ jeden. Na koncie tego użytkownika są jeszcze inne rzeczy, również fajne. Klik
  18. Mnie początkowo This Day Aria nie przekonała jakoś do siebie. Jednak wczoraj tak mnie ruszyło żeby to przesłuchać jeszcze raz i teraz mi z głowy nie może wyjść. Jak śpiewa ta dobra Cadance to aż mnie ciarki przechodzą. Zagłosowałem na: 1-This Day Aria 2-Find a Pet 3-Smile Song
  19. Xan

    Twój rodzaj kucyka

    A czy to ważne jaki? Ważne że kucyk! Szczerze to wolałbym obwiniać genetykę za to że jestem np. jednorożcem, a chciałem być pegazem, bo i tu i tu są plusy. Więc wolałbym żeby ktoś, albo coś podjęło za mnie tę decyzję.
  20. Xan

    Gry MLP

    No chyba że tak to ok. Daje to pewne pole do popisu, a główne kuce w rolach NPC jako smaczek. To może być. Nie mówiłem że całkiem się nie da, bo jak udowodniłeś, da się, tylko powiedziałem że słabo to widzę. Wiadomo że stworzenie własnego kucyka od podstaw jest fajne, daje możliwość bycia kim tylko chcesz. Jednak z drugiej strony grając jednym z głównych kucyków, można się bardziej wczuć w świat. Widzisz że jesteś jego częścią, masz swoją historię postaci, pewne ograniczenia które są na Ciebie narzucone z góry. Wszelkiego rodzaju wydarzenia widzisz z wprost, a nie z boku. Przykładowo: Twilight na spacerze z innym kucykiem zostaje porwana. Grając jako Twi odczuwasz emocje inne niż ten drugi kucyk. Główne postaci maja to do siebie, że nie są jakąś mrówką która wyszła przed szereg i pojawiła się "znikąd'. Rozumiecie o co mi chodzi?
  21. Pierwsza i trzecia (starsi mogą wyczuć fajne nawiązanie do Pink Floydów i ich płyty The Dark Side of the Moon - tam był pryzmat jako logo płyty) są najlepsze moim zdaniem i takie bym wziął
  22. Xan

    Gry MLP

    Szczerze to jakoś nie widzę RPG w realiach MLP. Dlaczego? Nie umiem sobie wyobrazić systemu rozwoju postaci. Jeśli założymy że mamy do dyspozycji sześć głównych kucyków to o ile przy Applejack Twilight czy Rainbow Dash rozwój będzie się opierał na kolejno: zwiększenie siły, ulepszenie zaklęć / nowe zaklęcia, zwiększona szybkość i tak dalej, to nie widzę umiejętności np. dla Rarity. Bo w końcu typowego maga już mamy (Twilight), a co z resztą? Ulepszone szycie ciuchów? Pinkie Pie? Wybuchowa impreza, zagadanie przeciwnika na śmierć? A co z Flutershy? Tu mamy tylko albo aż, zauroczenie zwierząt. Bo lotnik z niej niezbyt dobry, a wojownik cóż... Bardziej bym widział gierkę MLP jako dobrą soczystą przygodówkę, z zagadkami, mini gierkami, zadaniami pobocznymi ułatwiającymi przejście głównego wątku. Oczywiście dla każdej postaci byłaby inna historia. Ewentualnie jakiś taki social mmo, gdzie ludzie się spotykają wspólnie zwiedzają świat na którym są organizowane eventy itp. Może z tym RPG'iem trochę przesadziłem, ale po prostu słabo to widzę, chociaż RPG'i jako gatunek gier uwielbiam. I dopinguje Zethariel'owi, możliwe że mnie przekona do takowych RPGów w MLP.
  23. Yay! To super, co prawda już przeczytałem po angielsku, ale jak kiedyś wypuścicie wszystkie rozdziały, to obiecuję przeczytać ponownie. Już z góry wam pogratuluje dobrej roboty.
  24. U mnie jest tak jakoś spokojnie. Rodzice: Wiedzą, w końcu mam tapetę z Applejack i Applebloom, ale nic z tym nie robią. Mamie też pokazywałem stream JJay'a, Dudula i CTSG, a potem widziała jak oglądam to do późnej nocy, poza tym czasem wpadła jak siedziałem na tym forum. Póki co przymierzam się do koszulki z MLP, jednak jak kupię to pewnie wtedy zaczną się bardziej interesować tym tematem. Rodzeństwa nie mam. Kumple: Cóż, wiedzą, ale też nic z tego nie robią. Ani nie hejtują, ani nie chwalą. Poza jednym, on oglądał i sympatyzuje z MLP. Jak jeszcze chodziłem do szkoły to nie mówiłem o tym innym. Znałem swoich klasowiczów i wiedziałem że to by było jak przysłowiowa iskra w beczce prochu, a ja nie chciałem stać blisko tej beczki jakby pierdyknęła. No dobra, raz powiedziałem jednemu kumplowi, jak na uboczu rzucaliśmy piłka do kosza. Spytał co tam robię w domu, a ja że nudzę się i z tej nudy zacząłem oglądać kucyki. (powód nie do końca był prawdą, ale pomińmy to) Dopytywał się, "ale jak to kucyki", "znaczy co" itp. wydawał się zainteresowany, ale jakoś temat się urwał, a ja potem do tego nie wracałem. Znajomi z neta akceptują, nawet czasem mi wysyłają linki do jakiś artów w tej tematyce. Głównie w żartach, ale bez przesady.
  25. Xan

    [zabawa] Wymyśl sen

    Twilight spokojnie przechadzała się ulicami Ponyville. Mimo późnego popołudnia, miasteczko było kompletnie wyludnione (wykucykowane? ). Wtem, z ogromną prędkością wpadła na nią jej tęczowa przyjaciółka. Oba kucyki poturlały się kawałek wzdłuż drogi. Gdy się zatrzymały Twilight rzekła: -Rainbow, nie możesz choć troszkę uważać? -Um.. Ja... przepraszam Twillight... - tęczowy kucyk odwrócił nieco głowę chowając się za swoją grzywą. -Wszystko w porządku? - spytała Twilight -Um... tak, wszystko w porządku, ja... tylko... Nagle, na dwójce przyjaciół z jeszcze większa prędkością wpadła Fluttershy. Cała trójka poturlała się znowu wzbijając wielką chmurę kurzu. -Fluttershy, Ty też?! - krzyknęła Twilight nieco zirytowana nieostrożnością obu pegazów. -Przepraszam Twilight, ale właśnie goniłam Rainbow Dash bo miałam ją nauczyć jak się robi potrójną pętlę miedzy przeszkodami. -Czekaj, czekaj... Ty masz uczyć Rainbow robienia sztuczek? -Twilight nie wierzyła własnym uszom. -Oczywiście Twi... jak nie ja to kto? Ona jest kompletną ciamajdą, nic nie umie, przyda się jej trochę treningu. - Fluttershy odpowiedziała z ogromną ekscytacją. -Ja nie... nie chcę... - Wtrąciła się Rainbow Dash z zwieszoną głową. -Bez gadania, idziemy ćwiczyć Dash. Fluttershy szybkim ruchem złapała Rainbow za kopytko i poprowadziła ją w dół ulicy, rzucając na odchodne "Na razie Twilight" Jednorożec przez dłuższą chwilę patrzył na odchodzącą dwójkę po czym potrząsnął głową. -Nie Twilight, to tylko ci się zdawało, od uderzenia ci się pomieszało w głowie, ale już jest w porządku. - Twilight powiedziała sama do siebie jakby usprawiedliwiając zachowanie innych kucyków po czym postanowiła kontynuować swój spacer. Z daleka wyłonił się zarys butiku Rarity. Twi z braku innych pomysłów na dalszy spacer postanowiła wpaść do swojej przyjaciółki. Delikatnie zapukała kopytkiem, a po chwili usłyszała zduszony krzyk Rarity "Pomocy!" Fioletowy kucyk bez zastanowienia wpadł do środka. To co zobaczył było jeszcze dziwniejsze niż Fluttershy chcąca uczyć Rainbow. Na środku sklepu leżała Rarity, a na niej Applejack. Rarity miała na sobie dziwny czerwono-biały gorset, a Applejack z całej siły ciągła zębami znajdujące się z tyłu gorsetu sznureczki. Twilight stała jak wryta. -Twilight! Cukiereczku pomóż mi, Ty widzisz co ona mi robi? - Rarity była prawie bliska płaczu. -Eee... Applejack... co TY robisz? - Twilight zadał pytanie. -Jak to co, nie widzisz? Próbuję dać naszej przyjaciółce odrobinę stylu. - Applejack odpowiedziała przez zaciśnięte zęby. -Pomóż mi kochanie, to jest straszne! - krzyknęła Rarity. Fioletowy jednorożec dalej stał jak wryty, gdyż nie wiedział co robić. Z jednej strony nic złego się nie działo, z drugiej Rarity była ewidentnie załamana. To dziwne, ona by była ostatnim kucykiem który obawiałby się przymierzania nowych ubrań. Nagle Twilight usłyszała cichy chichot za swoimi plecami. odwróciła się i zobaczyła Trixie opartą o ścianę. -Czy to nie jest śmieszne? - spytała Trixie ciągle podśmiewając się pod nosem. -Co zrobiłaś moim przyjaciółkom?! - krzyknęła Twilight kierując świecący róg w stronę Wielkiej i Potężnej Trixie. -Och, nic takiego, zaklęcie zamiany ról, łatwizna. Twilight wysłała w stronę niebieskiej klaczy kule światła. W momencie gdy kula dotknęła ciała, Trixie znikła. Twilight w tym czasie odwróciła się w stronę Applejack i Rarity. -Och jaki cudowny gorset, uwielbiam go - powiedziała Rarity Applejack wyglądała na lekko zmieszaną faktem iż siedzi na Rarity, więc czym prędzej z niej zeskoczyła. -Co tu się działo? - spytał pomarańczowy kucyk. -To było... Gdy Twilight zaczęła wypowiadać te słowa, budzi się u siebie w łóżku.
×
×
  • Utwórz nowe...