-Niedługo, patrząc na zegar za jakieś 10 min. Chyba lepiej się przygotuje. A skoro będziesz to oglądać... to życzę miłego widowiska- powiedziałem z uśmiechem.
-Tylko że nie sądzę Hammer byś tego rozwalił. Przypominam ci kto tu przesiedział te kilka tysięcy lat. A magią spróbować mogę.- za pomocą magii chciałam otworzyć klatkę a jeśli by się to nie udało chciałam użyć teleportacji na Twirael.
-Wiele kucyków mi to mówiło. Widzisz ja jestem jednym z przywódców tych kuglarzy. Mam tu też 3 prace: Organizuje właśnie gry w kości przez co zdobyłem ksywkę Łupieżca, dzięki Kościom Losu robię czasami za wróżbitę. Zaś teraz czas na moją trzecią robotę, czyli bycie akrobatą. Zaraz mam swój występ.
-Trochę jest to skomplikowane ale te kości mam od dzieciństwa przez co wiem co pokazuje dana liczba oczek. Mogą też odpowiedzieć na temat przeszłości. Niestety bez Kości Przeznaczenia jest to trochę ograniczone. Zadaj pytanie i rzuć kośćmi losu a będziesz miała odpowiedz. -położyłem kości na stół.
-Dobrze oto pierwsze pytanie. -wyjąłem swoje Kości Losu- Szukam informacji o tych kościach. Nie są to zwyczajne kości lecz magiczne. Nazywają się Kościami Losu, te białe to kości Ładu i Dobra zaś te czerwone to Chaosu i Zła. Ja szukam piątej kości, niebieskiej- Kości Przeznaczenia. Wiesz gdzie lub kto może mieć takie informacje?
-Miało być kilka a nie jedno ale skoro nie chcesz aż tyle to zadam ci dwa. Mam nadzieję że ciebie zadowala na taki układ. -nadal z mojej twarzy nie znikał uśmiech. Sformułowałem tak zdanie gdyż niektóry byli tak sprytni że mogliby uznać zdanie "Zgoda?" za pytanie.
-To ty jesteś młodszy ode mnie. -powiedziałam z uśmiechem przytulając go- A wiesz co mówi mi mój brat? Że doskonale myśmy się dobrali. Kucyk pałający się ogniem oraz smok.