-
Zawartość
2358 -
Rejestracja
-
Ostatnio
Wszystko napisane przez wiej007
-
Byłem zafascynowany tym że mogę grać z Rainbow w finale... o ile do niego dotrze. Ponownie zbierałem zapisy które miały się już niedługo skończyć z powodu braku wolnych miejsc.
-
Mimo że to pytanie nadal chodziło mi po głowie nie miałam czasu by się nad nim zastanowić. Musieliśmy dogonić Ignisa.
-
-W takim razie proszę o podpis.-powiedziałem z uśmiechem podsuwając formularz.
-
-Cóż w każdym rodzaju turnieju jest inny kuglarz w finale. W szachach jest nią moja matka, w kartach jest nim kuglarz Ace Spades a w kościach... Łupieżca, czyli ja. -powiedziałem z uśmiechem.
-
Podeszłem do gablot wystawowych i umieściłem w nich nagrody, po czym zamknąłem ją na klucz. Siadłem przy stole... zapisy były otwarte.
-
Po chwili ruszyłam za nimi i też zamknełam swój zamek. I tak zaczęła się pogoń za Ignisem
-
Wzruszyłem ramionami, miałem nadzieje że rzeczy które wybrałem będą dobrą nagrodą. Wyszłem ze skarbczyka i poszłem zamknąć nagrody w gablotce gdzie miały odbyć się zapisy.
-
-No cóż panowie. Chyba pora udać się w pogoń.
-
Postanowiłem wziąć parę nasion "Niebiańskiej Róży", "Gryfiego Kła" oraz "Czarnego Serca". Na koniec chciałem wziąć jakiś płaszcz z egzotycznego materiału.
-
Postanowiłem wziąć szafir, rubin oraz szmaragd. Po chwili poszłem do schowka z nasionami. Miałem nadzieje że ktoś lubi egzotyczne kwiaty lub drzewa.
-
Poszłam do siebie , zaczęłam się pakować. Najpierw spakowałam trochę jedzenia następnie parę swoich mikstur lecz je do drugiej torby oraz parę monet na wszelki wypadek.
-
Teraz miałem zamiar sprawdzić części z klejnotami. Dobry brylant zawsze ładnie się prezentuje.
-
Szybko do niej podbiegłam i powoli szłam za nią -Wiesz co? Ilekroć cie spotykam mam wrażenie że coś ukrywasz.
-
-Nie sądziłam że to powiem ale... chyba udajemy się w pogoń za Ignisem.
-
-Umiem o siebie zadbać, jeśli chce mogę być niewidoczna. Poza tym... złodziej się skrada i trzyma w cieniu a nie chodzi z palącą się grzywą jak zjawa.
-
-Morze... Ignis jest nad morzem. Chociaż tyle wiemy.
-
Najpierw zacząłem sprawdzać część ze starymi księgami. Sądziłem że taka nagroda będzie dobra dla kogoś kto się nimi interesuje.
-
Pomyślałem by potem poszukać zagubionych kości gdy ruch w magazynie będzie mniejszy. Teraz poszłem do naszego "skarbczyka" znaleźć jakieś nagrody do Gry.
-
Postanowiłem spróbować trzymać się ściany by wyjść.
-
Jakoś postanowiłem się przecisnąć gdyż wyboru za bardzo nie miałem
-
Ponieważ widziałem że z ustawianiem stołów gra, postanowiłem pójść do magazynu po kości, karty, szachy itp.
-
Odłożyłem kubek na miejsce i poszłem tam gdzie były stoły do gry.
-
Po chwili zdjołem czajnik z ognia i go zgasiłem i zaparzyłem sobie kawe.
-
-No dobrze... -zacząłem mówić sam do siebie- Najpierw ustawić wszystkie stoły... potem dać potrzebne rzeczy do gry na stoły... następnie sprawdzić nagrody... i w końcu otworzyć zapisy.
-
Ledwo wstałem z łóżka po czym napaliłem w piecyku by zagotowała mi się woda. Tym razem miałem zamiar wypić kawę.