wiej007

Lekko się zaśmiałem po czym pokiwałem głową. -To zabawne, wiesz co najlepiej mówi o kucyku? Jego czyny i przeszłość. Powiem ci coś, nie mówiłem pierwszemu lepszemu kucykowi kim jestem. Zawsze starałem się zapoznać mimo natury samotnika. Tylko 3 kucykom powiedziałem że jestem nekromantą pozostałe kucyki albo mnie szpiegowały albo się domyśliły. Nie wiem dlaczego ale macie w sobie coś takiego co sprawia że wole być z wami szczery Zdjąłem z głowy kaptur po czym położyłem na stoliku dwie fiolki Wywaru wspomnień -To naprawde zabawne... widzisz świat jak inni dopiero wtedy kiedy zobaczysz go jego oczami, chciałem ci pokazać co moje oczy widzą. Ale mam wrażenie że tą miksturę wzięłaś za truciznę. To smutne

Otoczyłam się płomieniami i uformowałam je tak by przypominać ognistego potwora. Stanęłam między Shadowem a potworem i zawarczałam na niego

Musiałem wymyślić coś innego. Wyszłem z jaskini i zacząłem się rozglądać za kuszą lub łukiem

Patrząc na zwierze powiedziałam do brata: -Czemu mam złe przeczucia?

Nadal szłam za bratem trzymając przy sobie ogień by czuć suchość

Dam sobie rade sam, wędrowałem o własnych siłach przez całe swoje życie i nie mam zamiaru tego zmienić *odpowiedziałem ze spokojem* Wybacz Pinkamino ale nie mam zamiaru zawracać, z 3 powodów. 1. Tak jak powiedzieli moi poprzednicy portal jest już za mały 2. Obiecałem Pinkamino że ci pomogę a słowo rodziny Dark jest święte 3. Mam tu własne porachunki być może spodkam tu kucyka bardzo mi bliskiego Ach... *popatrzyłem w górę* Jak przyjemnie jest ponownie się znaleźć w tym królestwie śmierci, dla kogoś takiego jak ja to bardzo przyjemne. Ruszamy?

Postanowiłem sprawdzić czy nie dałoby się wziąć jakiegoś mniejszego topur i rzucić nim w orka

(zapomniałeś że mam tylko Pożeracza dusz?) Postanowiłem zobaczyć czy nie mogę wykorzystać jakoś otoczenia

Zaczołem się zastanawiać czy gdzieś nie ma jakiegoś łuku lub kuszy z której mogłem zabić orka i otworzyć sobie drogę do dowódcy

-Domyśliłem się, nie lepiej było z nią o tym porozmawiać niż bawić się w kasowanie pamięci?- Powiedziałem trzymając kopyta przy przy twarzy w zamyśleniu i w kapturze- Ale to trochę smutne, ktoś patrzy na mnie neutralnie lub przyjaźnie... nagle słyszy że jestem nekromantą... zamieniam się w jego wroga nr 1. Gdybym chciał zabijać z powodu że jestem nekromantą to nawet wczoraj byłybyście 2 metry pod ziemią ale ja nie jestem mordercą... nie jestem zły... mam tylko taki talent i dwie bestie w umyśle

Postarałem się go przesunąć tak by nie było można go od razu zauważyć po czym chciałem zaczaić się na następnego lub wymyślić jak się go pozbyć

-Cóż... to idziemy dalej?

-Nie Rarity, nie jestem mordercą. Gdybym nim był nie miałbym uczuć a cierpienie i smutek to nie są uczucia mordercy. Jestem nekromantą... badam magie śmierci gdyż jest ona jednocześnie bliska i daleka. Ale wszyscy widzą w nekromancji jedynie zło, sądzą że nekromanta chce stworzyć wielką armie i podbić świat albo jest on sługą kogoś w stylu Nightmare Moon. Ja szukam w niej rozwiązania na moją klątwę. Ale niestety... każdy po tych słowach które właśnie usłyszałaś chciał tylko jednego... mojej śmierci

Czekałam aż Shadow ponownie sie odrodzi

Musiałem go zabić, mógł zauważyć trupa orka przed jaskinią

-Shadow? Wszystko w porządku?- powiedziałam podchodząc do brata

Postanowiłem się na niego zaczaić i z zaskoczenia wbić mu Pożeracza w gardło

-Teraz ja- zmieniłam mały płomyk w ogromną kulę i miotłam nią w rośline

Nie przepadałam za wilgocią, ja byłam jak ogień wolałam suchość i gorąco. Obok siebie wyczarowałam ogień by czuć ciepło i suchość

Poszłam za bratem

Z jednym elitarnym ledwo dałem sobie radę z dwoma będę gryźć ziemie musiałem coś wymyślić by cię ich pozbyć

-Shadow... wiesz że nie musisz się o mnie aż tak martwić? Sama bym przeszła przez most do końca

Powoli i ostrożnie wszedłem do jaskini

(sądziłem że teraz MG odpowiada ale jak chcesz to coś napisze) -Jak myślicie co teraz powiniśmy zrobić?- powiedziałem biegnąc za Pyrem

Szybko podbiegłem do ciała i wyjąłem Pożeracz z czaszki by być gotowy na kolejną walkę