-
Zawartość
2358 -
Rejestracja
-
Ostatnio
Wszystko napisane przez wiej007
-
-Z tego co wiem to tak.
-
-Głęboki... co sądzisz Shadow? Idziemy wgłąb czy wychodzimy z tej jaskini?
-
-No cóż jeśli pozwolicie ja już pójdę pospacerować sobie bo mieście
-
-A więc nie wiecie co kryje ten tunel?- powiedziałam rzucając małą ognistą kule w tunel by zobaczyć jaki jest długi
-
Wstałam razem z nimi i podeszłam do Shade -Wiesz dokąd prowadzi ten tunel?
-
-Już to ktoś mi mówił... albo sam to mówiłem? -powiedziałem z lekkim śmiechem
-
-Chyba niedługo będziemy sie musieli zbierać, prawda?
-
-To już nie ważne, on nie żyje a ja dzieże jego broń.
-
-Ale teraz jesteśmy razem bracie, i prędzej spłonę w ogniu który stworzyłam niż będę chciała cię zostawić
-
-Być może masz racje, trudno uwierzyć że ten rycerz był moim mistrzem
-
-Taa.... i pomyśleć że kiedyś przywróciłem honor rycerzowi śmierci w jego ostatniej walce...
-
Wzięłam jabłko które podał mi Shadow i zaczęłam je powoli jeść będąc nadal przytulona do brata -9 lat... 9 lat byłam duchem który wszędzie z tobą był, mogłam mówić ale nie mogłam cię dotknąć. To było trochę bolesne
-
-Domyślam się, ja też mam swój honor ale ja zabijam kiedy muszę.
-
Wstałam po czym podpatrzyłam się obok Shadowa wtulając się w niego -Brakowało mi tego uczucia... przytulenia się do ciebie przy cieple ogniska... ostatnie takie zdarzenie miało miejsce 9 lat temu... w Silent Barow...
-
-Hehe... szkoda że nie dało się rozwiązać tego konfliktu w pokojowy sposób
-
-Może masz racje, prześpijmy się- położyłam się blisko ogniska po czym powoli zasypiałam
-
Dzięki- powiedziałem otrzymując podarunek- Dowódca orków przed śmiercią mówił że i tak chcieli się stąd wynosić bo zdobyli potrzebną wiedzę. Wiecie może o co mu chodziło?
-
-Przykro mi nie słyszałam nic
-
Ja też może zagram Nick jak na forum
-
-Propozycja wasza jest ciekawa a niestety muszę odmówić, już kiedyś nazywałem się Łowcą, ponowne się nim nazwanie pokarze że moje starania ucieczki poszły na marne. Jako Łowca miałem nawet inne imię. Teraz jestem Heaven, Myśliwy. I tak będę chronił to miasteczko ale nie mogę wrócić do przeszłości
-
Weszłem do ich domu -Czemu chcieliście się ze mną spotkać?
-
Nie pozostało mi nic innego niż zapukać
-
Zacząłem szukać domu ozdobionego w orkowe przedmioty
-
-Nie, za bardzo skupiłam się ogrzewaniu się przy ogniu