-
Zawartość
2358 -
Rejestracja
-
Ostatnio
Wszystko napisane przez wiej007
-
Przemyłem twarz po czym zacząłem wpatrywać się w lustro, co chwila zerkałem na Pożeracza z zastanowieniem, sam nie wiedziałem co myśleć. Miałem mętlik w głowie
-
Miałem zamiar pójść do łazienki i przemyć twarz
-
Poszłem do sypialni po czym z szafy wyjąłem płaszcz a z biurka Pożeracz Dusz. Byłem gotowy na polowanie.
-
-Cóż zobaczymy się później, mam nadzieję zę z bronią generała. Postanowiłem wyjść z domu Darka i udać się do swojego po Pożeracza Dusz
-
Wybacz księżniczko Luno ale nie umiem napisać na temat na który nic nie wiem. Niestety ten test obleję jeśli pozwolisz udam się teraz na cmentarz by pokazać swoją porażkę
-
-Postaram się, tak właściwie to nazywam się Heaven- wyciągnąłem kopytko do kucyka
-
-Ciekawe, wygląda na to że już wtedy utracił swój honor. Tak właściwie mam do ciebie pewne pytanie. Czy z odpowiednich materiałów oraz źródła mocy możliwe byłoby stworzyć coś takiego jak mechaniczne oko? Czytałem kiedyś o czymś takim w swojej ulubionej książce
-
-Veritas? O ile wiem to on chyba był władcą Equestri przed Celestią i Luną. Zapomniał co to honor dobrze że go odzyskał w chwili swojej śmierci
-
No wygląda na to że Tarreth sie nadaje
- 28 odpowiedzi
-
- Shining Armor
- Zabawa
-
(i 1 więcej)
Tagi:
-
-Poradzę sobie. Tak właściwie dlaczego twoim zdaniem Veritas już od dawna powinien nie żyć?
-
-Szaman i generał orków mówisz? Hmmm... Chyba mój Pożeracz Dusz będzie miał kolejną duszę do złapania
-
-Tak słyszałem o tym. Wybacz moją ciekawość ale co jest takiego egzotycznego w ich broni?
-
Mam nadzieję że poprawiłem swoją kartę dobrze, jeśli nie to napisz mi Lemmur na PW.
-
-Mnie chciał zabić bo sądził że jestem zdrajcą, że jestem słaby. Na samym końcu proponował bym znów się do niego przyłączył bo zobaczył moją siłę. Odmówiłem bo zdrajcy nigdy się nie wybacza to on zdradził mnie a nie ja jego
-
-Mnie też zdradzono o ile wiem podobnie jak ciebie. Mój mistrz chciał mnie zabić
-
-Na przyjaźń na wieki raczej nie, wole wiedzieć z kim mam doczynienia i liczyć na to że nie wbijesz mi noża w plecy
-
Dla mnie to jest najlepsza scena. Patrze na nią i nie mogę przestać się śmiać. Normalnie widzę nawiązanie do starych kreskówek
-
-Przyszedłem tu po to by poznać kucyka który będzie moim sąsiadem
-
-To bez sensu, to że ktoś ma rzadkie umiejętności nie znaczy że może nauczyć pierwszego lepszego który o to poprosi
-
Przez chwilę patrzyłem nie wiedząc co się właśnie stało. Po chwili się otrząsnąłem. -Nie mam pojęcia siostro, ale pewnie zaraz się dowiem Otworzyłem kopertę
-
-Szukających gości? Co masz na myśli?
-
Weszłem do domu -Wydajesz się być czymś zapracowany
-
-Witaj, jestem nowy w mieście i wyruszam na polowanie, kucyki w barze powiedzieli mi żebym lepiej najpierw z tobą pogadał
-
Podeszłem do drzwi i zapukałem