wiej007

Wędrowałem po dworze byłem po prostu w dobrym nastroju i chciałem się powłóczyć

-Nie musisz prosić dwa razy- powiedziałam z uśmiechem i rzuciłam na korzenie małą kule ognia która zapaliła je

Nadal otrzepywałam się z wody po chwili przestałam. -Tak dobry pomysł

-Dziękuje, życzę miłego dnia- powiedziałem z uśmiechem po czy udałem się ponownie do miasta

Podpisałem w wyznaczonym miejscu -Adres listu to Butik Karuzela w Ponyville.

Otworzyłem na chwile list po czym na chwile wziąłem pióro i dopisałem do listu: "P.S Jeśli możesz zrób coś co będzie pokazywało że kucyk który nosi ten strój wyglądał na myśliwego z lasu czy coś w tym guście" Odłożyłem pióro na miejsce po czym zwróciłem się do biletera. -Dzień dobry chciałbym wysłać paczkę w której będzie list oraz pewna ilość monet

Kiedy byłem na poczcie przypomniało mi się że muszę coś dopisać do listu zacząłem szukać czegoś do pisania

Wstałem z łóżka po czym poszłem do łazienki się umyć, potem miałem zamiar zjeść śniadanie i wysłać list razem z zapłatą

Zeszłam z Fire'ra po czym zaczęłam się otrzepywać z wody. Jedyne czego bardziej nienawidziłam od zimna była chyba woda

-O nie... tylko nie woda...- powiedziałam nerwowym głosem

-Uśmiechnołem się sam do siebie w lustrze po czym poszłem spać

Byłem zmęczony. Schowałem wszystko do szuflady i poszłem do łazienki przemyć twarz i przy okazji zobaczyć jak wygląda moje nowe oko po czym chciałem iść spac

Oderwałem staranie kartkę po czym zacząłem pisać: " Droga panno Rarity Ufam że ten list zachowasz tylko dla siebie gdyż muszę być dyskretny. Widzisz ze względu na to jak mało znam kucyków o dużym talencie krawiectwa proszę cię o to właśnie ciebie. Potrzebuję stroju na zbliżającą się Galę Galopu. Na oddzielnej kartce podam swoje miary i inne potrzebne informacje. Mam nadzieję że monety jakie dodam do tej małej paczki pokryją koszty stworzenia tego stroju. Paczkę ze strojem wyślij na adres na który będzie na kopercie, paczkę tą odbierze mój znajomy gdyż jak mówiłem muszę być dyskretny. Będę niezwykle wdzięczymy jeśli po przeczytaniu tego listu spalisz go zostawiając jedynie moje miary oraz adres na który masz wysłać paczkę ze strojem. Znajomy jednej z twoich przyjaciółek " Położyłem list obok po czym ma innej kartce zacząłem pisać swoje wymiary oraz adres stacji kolejowej Derbyshire

Poszłem do sypialni. Na biurko położyłem worek pieniędzy i Pożeracza zaś laskę szamana oparłem o szafę. Zacząłem szukać w szafie coś do pisania oraz kartkę

-Z jednej z tak zwanych koloni uchodźczych

-Nie ma sprawy. Do zobaczenia Wyszłem po czym zamknąłem wejście i drzwi jak prosił. Udałem się do swojego domu, należało się już przespać

-Tak czy inaczej dzięki. Dobrze mieć znów dwoje oczu. Cóż mam coś do załatwienia, więc lepiej już pójdę

-Na to mam jeszcze czas -ponownie lekko się zaśmiałem wstając ze stołu- Najpierw muszę coś zrobić, jedno pytanie. Poczta jest na stacji?

Otworzyłem oko, ponownie widziałem dwoma oczami to było dla mnie wspaniałe. -Ja widzę... widzę obydwoma oczami- powiedziałem po czym śmiałem się z radości

-Ale ta gwardia jest szybka, nawet tutaj nas szuka. Chyba musimy jak najszybciej iść dalej

-Postaw są dopiero wtedy kiedy zauważysz że stwory nagle albo przyspieszyły albo jak będą niebezpiecznie blisko. Trudno je będzie przekonać że nie mamy złych zamiarów kiedy nagle zobaczą że stawiamy tarczę

-Uch... dziwnie się czuje... jak poszła ta mała operacja?

-To sama wiem, musimy się gdzieś zadomowić. Byle nie gdzieś gdzie jest zimno. Dobrze wiesz że nie ciepię zimna ,wolę ciepło.

-Pamiętam aż za dobrze ale co jeśli mnie też zobaczą obok ciebie?- powiedziałam schodząc z Fire'ra

-Dziękuje że mi ufacie, nie wielu takich jest... postaram się przekonać ich z całych moich sił by nas zostawiły jeśli się to nie uda... to duch mojej siostry mi światkiem że nie pozwolę wam zginąć póki mam tu coś do powiedzenia... Ponownie zacząłem mówić językiem umarłych by przekonać duchy