Skocz do zawartości

wiej007

Brony
  • Zawartość

    2358
  • Rejestracja

  • Ostatnio

Wszystko napisane przez wiej007

  1. wiej007

    "Służba na wieki" wiej007

    -Tak... chyba tam lepiej zacząć poszukiwania
  2. wiej007

    "Służba na wieki" wiej007

    Podążyłem za AJ trzymając dwie kusze
  3. wiej007

    "Służba na wieki" wiej007

    -A wiec pokażmy im co to znaczy ból
  4. wiej007

    "Służba na wieki" wiej007

    -Być może co nie zmienia faktu że mogli zmienić swoje położenie. Lecz lepiej sprawdźmy resztę kryjówki
  5. wiej007

    "Służba na wieki" wiej007

    -Cholera... Wyszłem z pokoju -Albo mi sie wydaje albo zmienili miejsce swojego pobytu
  6. wiej007

    "Służba na wieki" wiej007

    Zacząłem patrzeć czy nie ma gdzieś śladów czy ciało było gdzieś przeciągane lub niosone
  7. wiej007

    "Służba na wieki" wiej007

    -Cholera... nie ma go tu... Podeszłem do plam krwi. Miałem nadzieje że one dadzą mi jakąś wskazówke
  8. wiej007

    "Służba na wieki" wiej007

    Otworzyłem drzwi po czym miałem zamiar wparować do pokoju gotowy do walki
  9. wiej007

    "Służba na wieki" wiej007

    -Jasne Miałem zamiar wyważyć drzwi i wparować tam z wycelowanymi kuszami
  10. wiej007

    "Służba na wieki" wiej007

    Nie miałem zamiaru sie zatrzymywać. Chciałem iść dalej
  11. wiej007

    "Służba na wieki" wiej007

    -Zaczekaj nam nie... Podążyłem za AJ
  12. wiej007

    "Służba na wieki" wiej007

    -Tam gdzie zabiłem Veritasa
  13. wiej007

    "Służba na wieki" wiej007

    -A mam wybór? Chyba nie. Wyciągnąłem kuszę jednokopytną i sztylet, pod płaszczem miałem przyszykowane proce. Aż się paliłem do walki. -To wchodzimy...
  14. wiej007

    "Służba na wieki" wiej007

    Patrząc na to miejsce miałem ochotę spalić je na popiół. Gniew był we mnie tak wielki jak nigdy. -Czas upuścić trochę krwi... po raz ostatni
  15. wiej007

    "Służba na wieki" wiej007

    -Po prostu ruszajmy Odwróciłem się i szłem dalej w stronę kryjówki
  16. wiej007

    "Służba na wieki" wiej007

    -O to się nie martw. Nie mam zamiaru jeszcze zejść z tego świata
  17. -Ja? Ice Wind, pochodzę z mroźnej północy
  18. wiej007

    "Służba na wieki" wiej007

    -Nie przekonam cię prawda? Zgoda możesz ze mną iść ale pamiętaj o jednym.-popatrzyłem na AJ z groźnym wyrazem twarzy- Jeśli Veritas znowu będzie żył, nie wchodź między nim a mną. A jeśli nie będzie jeszcze żywy, to ci którzy odkopali grób Somady są moi
  19. -Em... Dzięki za komplement. Nie, nie mam przezwiska chociaż... moi dawni znajomi nazywali mnie Lodowym Wilkiem z powodu że byłem chyba najbardziej odporny na mróz.
  20. -Łał... jak widzę trafiłem na dwójkę bardzo zabawowych wilków... Jestem Ice Wind pochodzę z mroźnej północy
  21. wiej007

    "Służba na wieki" wiej007

    -I co z tego, to moja walka nie twoja. To ja popełniłem błąd, nie ty
  22. wiej007

    "Służba na wieki" wiej007

    -Applejack... wiem że tu jesteś! Nie śledź mnie!
  23. wiej007

    "Służba na wieki" wiej007

    Tym razem nie miałem ochoty na zabawę, zbyt mocno opanowała mnie teraz czysta żądza krwi i mordu. Po prostu rzuciłem z procy pocisk oślepiający. Zanim wybuch zamknąłem oko by się nie oślepić. Odwróciłem się, wyjołem kusze i zacząłem szukać postać która mnie śledziła
  24. wiej007

    "Służba na wieki" wiej007

    Moje oko aż zaszło krwią z gniewu, nawet pod opaską czułem jak wydobywa się z niej krew. Chciałem od razu iść do kryjówki Veritasa. Nie miałem zamiaru nikogo brać ze sobą. Ta wojna była moja. Wstałem zakryłem głowę kapturem po czym gniewnym krokiem udałem się do wyjścia z Canterlotu po czym miałem zamiar iść do kryjówki Veritasa
  25. wiej007

    "Służba na wieki" wiej007

    Upadłem na kolana. Patrzyłem w ziemie po czym z mojego oka wydobyła się łza. Podniosłem głowę -VERITASIE!!! ZABIJE WSZYSTKICH KTÓRZY CI SŁUŻĄ!!! ZABIJE CIE PONOWNIE JEŚLI BĘDZIESZ PONOWNIE ŻYŁ!!! LECZ JEŚLI TWOI SŁUDZY CHOCIAŻ TKNĄ CIAŁO SOMADY.... PRZYRZEKAM ŻE UPEWNIĘ SIĘ ŻE ŚMIERĆ ICH BĘDZIE TAK POWOLNA I BOLESNA JAK NIGDY!!! ZAŚ KAŻDĄ TWOJĄ CZĄSTKĘ OD ROGU AŻ PO OGON ZNISZCZĘ CAŁKOWICIE!!! ZADBAM O TO!!! Ponownie popatrzyłem na ziemię, obwiniałem się za to wszystko. Obwiniałem się za to że od razu nie zniszczyłem czaszki tak jak oczu..
×
×
  • Utwórz nowe...