Skocz do zawartości

wiej007

Brony
  • Zawartość

    2358
  • Rejestracja

  • Ostatnio

Wszystko napisane przez wiej007

  1. wiej007

    "Służba na wieki" wiej007

    -Już nie wiedziałem czy to sen czy jawa lecz miałem swój honor. Ułożyłem ciało Veritasa tak by wyglądało że spoczywa z szacunkiem po czym przeszedłem przez portal
  2. wiej007

    "Służba na wieki" wiej007

    Westchnąłem, nie wiedziałem czy brać ze sobą ciało Veritasa. W końcu powiedział że to mój umysł. Zastanawiałem się. Gdyby to naprawdę był mój umysł to byłby doskonałym miejscem na ukrycie jego ciała ale nie wiedziałem czy nie przejąłby nade mną kontroli. Zacząłem się nad tym zastanawiać
  3. wiej007

    "Służba na wieki" wiej007

    Schowałem tą broń po czym popatrzyłem na ciało Veritasa. -Spoczywaj w spokoju... mistrzu Veritasie. Ech... teraz pytanie jak się stad wydostać?
  4. wiej007

    "Służba na wieki" wiej007

    Zdziwiło mnie to trochę że Veritas sam odebrał sobie życie. Przez chwile stałem tak w ciszy po czym schowałem swoje sztylety i wyciągnąłem sztylet Veritasa którym się zabił. Chciałem przeczytać napis na nim
  5. wiej007

    "Służba na wieki" wiej007

    -Ktoś z nas musiał polec i niestety jesteś to ty. Wskazywałem na niego sztyletami, patrzyłem na niego nie z nienawiścią lecz ze spokojem. -Wygląda na to że tu kończy się twoja historia Veritasie. Jesteś gotów na śmierć? Jakieś ostatnie życzenie?
  6. wiej007

    "Służba na wieki" wiej007

    Mimo że był dobrym szermierzem, starłem się czasami używać alternatywnych ataków jak podcięcie, odepchniecie, salto do tyłu z uderzeniem przeciwnika i tym podobnych by pokonać Veritasa
  7. wiej007

    "Służba na wieki" wiej007

    -Nawzajem. Ruszyłem na Veritasa ze swoimi sztyletami. Pierwszym miałem zamiar się bronić a drugim atakować
  8. wiej007

    "Służba na wieki" wiej007

    -Wiesz że ja też się tak łatwo nie poddam. Jakieś ostatnie słowa przed ostatnią walką?
  9. wiej007

    "Służba na wieki" wiej007

    Denerwowało mnie powtarzanie czynności ale musiałem to zrobić
  10. wiej007

    "Służba na wieki" wiej007

    Tym razem nie chciało mi się z nimi bawić, rzuciłem w grupę pociskami eksplodującymi po czym przygotowałem się na kolejne posągi
  11. wiej007

    "Służba na wieki" wiej007

    Wyglądało na to że nie pozostało mi nic innego jak zrobić to co wsześniej
  12. wiej007

    "Służba na wieki" wiej007

    -Rany to robi się nudne. -powiedziałem do siebie po czym używałem tej samej strategi co z poprzednimi szkieletam
  13. wiej007

    "Służba na wieki" wiej007

    Zacząłem biec na kule tak by posągi mnie goniły w wpadły prosto na kule. Kiedy byłem obok kul robiłem wślizg by je uniknąć
  14. wiej007

    "Służba na wieki" wiej007

    Nie miałem zamiaru zginąć od szkieletów. Miałem zamiar trzymać je na dystans a jeśli któryś by się zbliżył bym go zniszczył sztyletem
  15. wiej007

    "Służba na wieki" wiej007

    Trzymałem sztylet i kuszę. Nie wiedziałem co się dzieje. Nie pozostało mi nic jak iść do pomieszczenia
  16. wiej007

    "Służba na wieki" wiej007

    -Pewnie to jedna z twoich sztuczek. Jak zwykle, nie chcesz walczyć twarzą w twarz.
  17. wiej007

    "Służba na wieki" wiej007

    Nie widziałem za wiele więc wystrzeliłem pociski z procy
  18. wiej007

    "Służba na wieki" wiej007

    -Nie ale sądząc po twojej walce z nim sądzę że chętnie też by cie zabił. Ale poszuka go się po tym jak upewnię się że na pewno nie żyjesz. Ale po co gadać o nim. Pora ustalić kto opuści to miejsce żywy Szybko schowałem jeden sztylet i strzeliłem z kuszy po czym ponownie zamieniłem ją na sztylet. Zacząłem biec i skakać po drzewach by unikać ziemi z której mogły wyskoczyć kolce Veritasa
  19. wiej007

    "Służba na wieki" wiej007

    -Przynajmniej będę wiedział że nie wrócisz do tego świata by ponownie krzywdzić innych... ale nie walczę dla siebie, walczę dla wszystkich: za Hammera, za Celestie i Lunę, za Equestię, za każdego kto ucierpiał przez ciebie być może nawet za twojego brata Ignisa
  20. wiej007

    "Służba na wieki" wiej007

    -Nie jestem już twoim uczniem. Wiesz co jest najśmieszniejsze? Gdyby Somada nie udawała że opuszcza Łowców ja bym nie wyszedł z kryjówki tylko bym tam został i nadal ci służył. Więc za jej śmierć i walkę ze mną możesz winić tylko nią. Ustawiłem się w postawie bojowej ze sztyletami -Jak dla mnie wystarczy tego gadania czas by przemówiły bronie.
  21. wiej007

    "Służba na wieki" wiej007

    -Było jasne że tamtą komnatę opuszczę albo ja albo ona. Ja byłem lepszy i Somada skończyła z nożami w brzuchu. Mam chociaż tyle honoru by pogrzebać kucyka który był moim wrogiem. Już raz cie zabiłem i z chęcią zrobię to ponownie. Nie jestem już twoim Łowcą. Jestem Myśliwym a poluję na ciebie. Nie licz że będę "miły" dla twojego trupa z chęcią będę go ciął na kawałki i spalał w ognisku aż nic nie zostanie. A jeśli zginę to zginę walcząc do ostatniej kropli krwi, z poświęceniem co tobie jest obce
  22. wiej007

    "Służba na wieki" wiej007

    -Sądzisz że nie wiem że jak podejdę do ciebie to ty użyjesz tych swoich czarów by mnie zabić? Jak zwykle... bez honoru. Boisz się skrzyżować miecz z przeciwnikiem. Wolisz tak ja, brać na dystans. Ale między nami jest jedna różnica. Ja nie boje się walczyć twarzą w twarz. Powiem ci to co powiedziałem Somadzie: Dobrze wiesz że tylko jedno z nas opuści to miejsce
  23. wiej007

    "Służba na wieki" wiej007

    -Mam się do ciebie przyłączyć byś znowu wbił mi nóż w plecy lecz tym razem tak że mnie zabije? Nie ufam ci i dobrze o tym wiesz. Zaślepiłeś Somadę by ta wykonywała każdy twój rozkaz, nawet zamordowanie Hammera. Miała jeszcze zabić mnie ale jej się to nie udało. Nie zaślepisz mnie swoimi propozycjami tak jak jej.
  24. wiej007

    "Służba na wieki" wiej007

    -Jak zwykle bez honoru co Veritasie? Boisz ubrudzić sobie kopyta? Podeszłem bliżej nadal trzymając swoje sztylety
  25. Informacja dla mnie.... Nie pisać postów kiedy nie odróżniam przycisków na klawiaturze i kiedy jestem senny lub chory... AA wracając do zadania... to jest dobra tapeta na całą ściane a tu drugi
×
×
  • Utwórz nowe...