Małe łowy [zapisy][gra]

[Dean Ambrows]

Mick wszedł do jakieś uliczki a po chwili wrócił w masce.- Spokojnie Mick. To tylko na chwilę.- powiedział Sting idąc w stronę centrum.

[Szeregowa WW]

Misaka zeskoczyła z huśtawki i przytuliła się do Add'a.

- Będziesz miał fajnie z nami~ - powiedziała.

[Mephisto The Undying]

Add takiej reakcji się nie spodziewał.

- To miłe. - powiedział cicho. 

 

 

- Możemy iść w sumie. - powiedział Eden. 

[Szeregowa WW]

- Wiem~ - zaśmiała się. - Pohuśtać cię?

[Mephisto The Undying]

- Nie, nie trzeba. - powiedział. - Sam dam radę. - dodał i uśmiechnął się. 

[Shine Star]

- To chodźmy - uśmiechnęła się wstała.

[Dean Ambrows]

Mick a właściwie Stin usiadł z baseballem na ławce w centrum i zaczął się rozglądać.

[Szeregowa WW]

- Oke, oke~ - powiedziała i wróciła na swoją huśtawkę.

[Mephisto The Undying]

- Może to ja cię pohuśtam? - zaproponował wstając. 

 

 

- To jeszcze się przebierzmy. - powiedział Eden. 

[Szeregowa WW]

- A... A chcesz? - spojrzała na niego i uśmiechnęła się.

[Shine Star]

- Dobra - uśmiechnęła się i wzięła ubrania, po czym poszła do łazienki. Przebrała się, umyła zęby, uczesała się i wyszła. Gdy Eden się przebierał zrobiła delikatny makijaż.

[Mephisto The Undying]

- Ta, czemu nie. - powiedział, stanął za dziewczyną i zaczął ją huśtać.

 

 

Eden przebrał się i poszedł do salonu. Usiadł w fotelu. 

[Shine Star]

Exera gotowa przyszła do Edena i usiadła mu z uśmiechem na kolanach.

[Szeregowa WW]

- Łiiiii~ - zapiszczała. - Wyyyyyżeeej~

[Mephisto The Undying]

- Ale mocno się trzymaj. - powiedział i zaczął huśtać ją nieco mocniej.

 

 

 

- Gotowa do wyjścia? - zapytał Eden. 

[Szeregowa WW]

Misaka chwyciła się mocniej ale ręce jej się ześlizgnęły i po chwili spadła z huśtawki.

- Ałaa... - mruknęła rozmasowując sobie głowę. Po policzkach spłynęły jej łzy.

[Mephisto The Undying]

Add złapał huśtawkę i podbiegł do Misaki, uklęknął przy niej. 

- Żyjesz? - zapytał pomagając jej usiąść. 

[Szeregowa WW]

- Chyba tak... - powiedziała. Miałaa ranę na łokciu i bolała ją głowa. - Trochę się tylko poobijałam. Nic mi nie jest.

[Mephisto The Undying]

- Nie ruszaj  głową przez chwilę. - powiedział i zaczął szukać jakiegoś krwawiącego miejsca na jej głowie. 

[Szeregowa WW]

Misaka miała jedną nie wielką ranę na czole, pod grzywką, z której powoli zaczęła cieknąć krew.

[Mephisto The Undying]

- Musimy wracać do domu. - powiedział Add, pomógł dziewczynie wstać, wziął oba plecaki, złapał ją za rękę i poszedł z nią do domu. - Accelerator mnie zabije... - mruknął. 

[Szeregowa WW]

- Wcale niee~ jak pójdzie dobrze to się o niczym nie dowie, zresztą to i tak moja wina. - powiedziała.

[Mephisto The Undying]

- W każdym razie, musimy szybko iść do domu, rany na czole zawsze mocno krwawią. - powiedział. 

[Shine Star]

- Jasne, chodźmy - uśmiechnęła się.

[Szeregowa WW]

- No tak, racja~ - powiedziała.