Małe łowy [zapisy][gra]

[Mephisto The Undying]

- Cóż... jeśli chcesz coś bez alkoholu to są tu soki, ale jak wolisz z to też możesz wziąć Mojito. - stwierdził Eden.

 

 

Add spojrzał na Misake i uśmiechnął się pod nosem. Wziął trzeci kawałek pizzy. 

[Shine Star]

- Mojito jest w porządku. Może być - uśmiechnęła się zamykając kartę. - Cieszę się, że tu ze mną jesteś. - dodała cicho.

[Szeregowa WW]

Accelerator wyszedł ze szkoły i skierował się do domu.

- Eeeej braciszku~? Pobawimy się w coś? - zapytała i wzięła kolejny kawałek pizzy.

[Mephisto The Undying]

- A w co chcesz się bawić siostrzyczko? - zapytał Add.

 

 

Eden uśmiechnął się. 

- A ja się cieszę że ty tu jesteś. - powiedział. 

[Shine Star]

Dziewczyna złapała go za rękę i zaczęła zataczać małe kółka kciukiem na jego skórze.

- Idealny dzień... - powiedziała cicho patrząc na niego.

[Szeregowa WW]

- Wwww berka... Albo w chowanego! - powiedziała. - Ty wybierz.

[Mephisto The Undying]

- Niech będzie chowanego. - powiedział po chwili namysłu Add.

 

 

Eden uśmiechnął się jeszcze szerzej. 

- Fakt. - powiedział. Po chwili do stołu przyszedł kelner.

- Mogę przyjąć państwa zamówienie? - zapytał. 

[Szeregowa WW]

- Doooooobra~ wolisz szukać czy się chować? - zapytała.

[Mephisto The Undying]

- Mogę szukać. - stwierdził Add, wcześniej zastanawiając się chwile.

[Szeregowa WW]

- Dobra, to licz do dwudziestu i zakryj oczy a ja się schowam~ - powiedziała z uśmiechem.

[Mephisto The Undying]

- W porządku. - zasłonił oczy dłońmi. - Jeden, dwa... - kontynuował liczenie. 

[Szeregowa WW]

Misaka po cichu pobiegła do przedpokoju i schowała się w szafie i ukryła się za płaszczami i innymi takimi. Nie było jej widać za bardzo bo była mała.

[Mephisto The Undying]

-... Osiemna, dziewietna. Dwadzieścia! Pałka zapałka dwa kije, kto się nie schował ten kryje. Szukam! - zawołał. Zaczął cicho chodzić po domu i zaglądać pod łóżka. 

[Shine Star]

- Oczywiście - powiedziała uprzejmie do kelnera. - Eden? - spytała patrząc na niego.

[Szeregowa WW]

Misaka nie poruszyła się. Czekała tylko na to jak Add ją znajdzie, albo się podda.

[Mephisto The Undying]

Add dalej szukał, otwierał szafy i przeszukiwał je. Zamknął ostatnią przeszukaną, ruszył do przed pokoju i otworzył szafę, zaczął szukać między kurtkami. Wreszcie zobaczył kawałek stopy Misaki, przejechał jej po niej delikatnie palcem żeby ją połaskotać. 

- Mam cię. - powiedział.

 

 

- Ach, tak. Dwa razy lazania i dwa mojito. - powiedział. 

Kelner zapisał. 

- Dobrze, dziękuje. - kelner skłonił się i odszedł. 

[Szeregowa WW]

Misaka zaśmiała się i wyskoczyła z szafy prosto na Add'a przygwożdżając go do ziemi.

- Hahaha~ A nie, bo to ja mam ciebie i co teraz~? - zaśmiała się.

[Mephisto The Undying]

- Nie mam pojęcia, ale to ja miałem cię znaleźć i cię znalazłem. - powiedział po czym uśmiechnął się. 

[Szeregowa WW]

I nagle bum, oboje usłyszeli dźwięk zamka w drzwiach i do domu wszedł Accelerator a tu Misaka i Add leżą na ziemi.

- No nieźle... - mruknął patrząc na nich.

[Mephisto The Undying]

- Siemka. - powiedział Add do Acceleratora. W zasadzie to powiedział to jakby nic się nie działo.

[Szeregowa WW]

Accelerator westchnął. Podszedł do Misaki i Add'a i podniósł oboje z tyłu za kołnierz. Postawił ich na ziemi.

- Głupie bachory... - mruknął.

[Mephisto The Undying]

- Ciężki dzień? - zapytał Add krzyżując ręce na klatce piersiowej i przekręcając lekko głowę na bok. 

[Szeregowa WW]

- Bardzo zabawne... - mruknął.

- Chyba Accelerator jest smutny... - powiedziała Misaka Add'owi na ucho.

[Mephisto The Undying]

- Raczej na pewno. - powiedział do Misaki szeptem. 

[Szeregowa WW]

- Pójdę się przespać... - mruknął Accelerator, poszedł do swojego pokoju zamykając drzwi i położył się na łóżku.

Misaka od razu jakoś posmutniała.

- Ej, zróbmy coś żeby mu nie było smutno. - powiedziała.