darkpotato Napisano Czerwiec 23, 2015 Share Napisano Czerwiec 23, 2015 (edytowany) Witajcie! Jestem tu nowy, jednakże nie przychodzę do Was z pustymi rękoma. Mianowicie przychodzę do Was z moim pierwszym w życiu opowiadaniem. Jest ono o mojej ulubienicy Rainbow Dash oraz o Applejack. Wszystko opiera się o jednym niewielkim kłamstewku spowodowanym tajemnicą. Być może nie jest to wielce porywające opowiadanie (w końcu pierwsze, więc fajerwerków się nie spodziewam). Liczę, że po przeczytaniu podzielicie się ze mną swoją opinią. Im więcej błędów mi wytkniecie, tym lepsze będą powstawać opowiadania w przyszłości Tak więc, WSZELKĄ krytykę przyjmę na klatę. Miłego czytania TAJEMNICE Edytowano Czerwiec 24, 2015 przez Dolar84 Link do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
Cahan Napisano Czerwiec 23, 2015 Share Napisano Czerwiec 23, 2015 Brak tagów obowiązkowych. I co to za tag [silence of]? Bo jakoś tak jego sensu nie widzę... Link do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
Wafel Napisano Czerwiec 24, 2015 Share Napisano Czerwiec 24, 2015 Dolar is coming... Link do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
aTOM Napisano Czerwiec 24, 2015 Share Napisano Czerwiec 24, 2015 1. Włącz komentarze w dokumencie. 2. Tag [silence] to miał być [slice of life], jak mniemam? Popraw. I dodaj tag [oneshot] 3. Zwiększ czcionkę - będzie się wygodniej czytać. 4. Unikaj powtórzeń - już w pierwszym akapicie masz 3 razy słowo "przyjaciółki" 5. Całkowity brak opisów. Opowiadanie jest jednym wielkim dialogiem. Przeniesienie akcji na zasadzie "minęły 3 godziny w Equestrii" się nie sprawdza. Przecież te kunie przez 3 godziny zrywały jabłka! Napisz coś o pracy w pocie czoła, czerwonych owocach, wrednych królikach, czymkolwiek, żeby nadać temu światu trochę życia. 6. <powiedziała to wskazując na leżący konar> - nie mam pojęcia, co chciałeś osiągnąć tymi klamrami 7. To... nie jest takie złe. Jest trochę humoru, punkt wyjścia fabuły nie jest zły, choć zakończenie nagłe i typowe aż do bólu. Jakby dodać solidną ilość opisów i nieco upłynnić dialogi (obecnie są dość... dziecinne? Proste? Coś w ten deseń) to byłby nawet dobry kawałek tekstu, fabularnie dalej bez szaleństw (jak to zwykle mają romanse), ale podany w lepszej formie. Zrealizuj pierwsze 2 punkty czym prędzej, bo przyjdzie bebok i cię zje. pozdrawiam, Link do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
darkpotato Napisano Czerwiec 24, 2015 Autor Share Napisano Czerwiec 24, 2015 1. Włącz komentarze w dokumencie. 2. Tag [silence] to miał być [slice of life], jak mniemam? Popraw. I dodaj tag [oneshot] 3. Zwiększ czcionkę - będzie się wygodniej czytać. 4. Unikaj powtórzeń - już w pierwszym akapicie masz 3 razy słowo "przyjaciółki" 5. Całkowity brak opisów. Opowiadanie jest jednym wielkim dialogiem. Przeniesienie akcji na zasadzie "minęły 3 godziny w Equestrii" się nie sprawdza. Przecież te kunie przez 3 godziny zrywały jabłka! Napisz coś o pracy w pocie czoła, czerwonych owocach, wrednych królikach, czymkolwiek, żeby nadać temu światu trochę życia. 6. <powiedziała to wskazując na leżący konar> - nie mam pojęcia, co chciałeś osiągnąć tymi klamrami 7. To... nie jest takie złe. Jest trochę humoru, punkt wyjścia fabuły nie jest zły, choć zakończenie nagłe i typowe aż do bólu. Jakby dodać solidną ilość opisów i nieco upłynnić dialogi (obecnie są dość... dziecinne? Proste? Coś w ten deseń) to byłby nawet dobry kawałek tekstu, fabularnie dalej bez szaleństw (jak to zwykle mają romanse), ale podany w lepszej formie. Zrealizuj pierwsze 2 punkty czym prędzej, bo przyjdzie bebok i cię zje. pozdrawiam, Dzięki aTOM za rady. 1. Jestem w dokumentach google totalnie zielony. Szukam szukam a znaleźć nie mogę. Na pasku u góry jest opcja "Komentarze". Wówczas wyskakuje "okienko" z opcjami powiadomień i skomentowania. Skomentowanie jedynie pozwala mnie na wpisanie mojego komentarza. Prosił bym o jakąś instrukcję w tym temacie 2. Niestety nie mam opcji zmiany nazwy tematu (klikam "moderacja tematu" i jedyna możliwa opcja to jego usunięcie). 3. Już zrobiłem 4. Coś tu zdziałałem, mam nadzieję, że na lepsze. 5. Jak już mówiłem, moje pierwsze opowiadanie w życiu. Następnym razem postaram się nie pomijać takich rzeczy 6. Faktycznie trochę mało sensowne. Poprawiam 7. Dzięki za opinię. Link do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
Niklas Napisano Czerwiec 24, 2015 Share Napisano Czerwiec 24, 2015 1. Jestem w dokumentach google totalnie zielony. Szukam szukam a znaleźć nie mogę. Na pasku u góry jest opcja "Komentarze". Wówczas wyskakuje "okienko" z opcjami powiadomień i skomentowania. Skomentowanie jedynie pozwala mnie na wpisanie mojego komentarza. Prosił bym o jakąś instrukcję w tym temacie Jak masz coś takiego w udostępnianiu: http://prntscr.com/7kstwc-- to klikasz tę strzałkę przy "może wyświetlać" i z menu wybierasz "może komentować", zatwierdzasz "Gotowe". 2. Niestety nie mam opcji zmiany nazwy tematu (klikam "moderacja tematu" i jedyna możliwa opcja to jego usunięcie). Zmianę nazwy tematu robisz poprzez edycję pierwszego posta. Klikasz "Edytuj" i "Użyj pełnego edytora". Link do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
darkpotato Napisano Czerwiec 24, 2015 Autor Share Napisano Czerwiec 24, 2015 (edytowany) Jak masz coś takiego w udostępnianiu: http://prntscr.com/7kstwc-- to klikasz tę strzałkę przy "może wyświetlać" i z menu wybierasz "może komentować", zatwierdzasz "Gotowe". Zmianę nazwy tematu robisz poprzez edycję pierwszego posta. Klikasz "Edytuj" i "Użyj pełnego edytora". Dziękuję bardzo Niklas Zrobiłem wszystko wedle instrukcji, mam nadzieję, że teraz działa Edytowano Czerwiec 28, 2015 przez darkpotato Link do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
Hoffman Napisano Styczeń 31, 2021 Share Napisano Styczeń 31, 2021 Oho, "Tajemnice". Ale chyba nie te, które mamy na myśli, co nie? Zazwyczaj pozwalam sobie na wyczerpujący wstęp, może nawet mini lore, jak to się stało, że zacząłem coś czytać, jak to widzę, z czym mi się kojarzy, jak do tego podszedłem, jednakże tym razem, z miejsca przejdę do formy, gdyż to ona, od samego początku, jest najlepiej widoczna i ukazuje, co z tym opowiadaniem jest nie tak. Po pierwsze, dlaczego tekst jest taki „zbity”? Przydałoby się jakoś oddzielić narrację od dialogów, czy to klasycznie, entrami, czy też interlinią, czymkolwiek. Po drugie, fanfik jest niewyjustowany. Po trzecie, interpunkcja, stylistyka, wszystko to mocno kuleje, aczkolwiek, jak na pierwsze opowiadanie w życiu (nie tylko pierwsze kucykowe, ale pierwsze ever), jest to jeszcze akceptowalne. Tylko co się stało z akapitami? Po czwarte... fabuła. Ogółem, historyjka jest prosta i to, samo w sobie, jest przeważnie całkiem urocze, ale czy w tym przypadku jest podobnie? Zaryzykuję stwierdzenie, że... nawet nawet. Cóż, nie ma co się oszukiwać, koncepcja jest nie tylko prosta, podobnie ma się sprawa z wykonaniem, zatem nie ma co liczyć na zbyt rozbudowane opisy, dialogi wspinające się na wyżyny kreatywności, nietuzinkowe kreacje postaci (zresztą, autor operuje na bohaterkach kanonicznych, o ile to nie [Out of Character], jego pole manewru jest dość ograniczone), tudzież zaskakujące zwroty akcji, czy szokujące rewelacje. I rzeczywiście, o ile brzmienie poszczególnych zdań, minus niedoskonałości formy, jest poprawne, o tyle bolą troszkę te szczątkowe opisy, tudzież mało kreatywne wtrącenia narratora, które z kolei eksponują jeszcze jeden kłopot – powtórzenia. Cytat „- To nic złego. - Powiedziała uśmiechając sie Fluttershy. - Nie jesteście na mnie złe? - Zapytała zdziwiona Rainbow. - Złe? Za co? - Zapytała Twilight.” Cytat „- Nie zdążyłam Ci tego powiedzieć, ale... Ja Ciebie też kocham. - Powiedziała zarumieniona, ale uśmiechnięta AJ. (...) - Teraz już chyba wiesz, że ten całus na farmie nie był przypadkowy? - Zapytała Rainbow. - Powiem Ci, że gdybyś nie ty, to ja bym ciebie wtedy pocałowała. - Powiedziała zaczerwieniona AJ.” Powiedziała-zapytała-zapytała. Powiedziała-zapytała-powiedziała. Od czasu do czasu wtrącenia zwierają dodatkowe informacje, jednakże to troszkę za mało. Wprawdzie wcześniej określiłem, że pewne niedoskonałości formy są akceptowalne i zrozumiałe, skoro to pierwsze opowiadanie w życiu autora, ale i tak zwrócę uwagę na zapis dialogowy. Głównie niepotrzebne kropki, skoro narracja nie opisuje czynności związanych z wypowiadaniem się, ale podejmuje właśnie to – konwersację. Czyli, o ile to nie pytanie, czy zawołanie, nie trzeba kropek, zaś wtrącenia (powiedziała, zapytała) możemy rozpocząć małą, jako że są kontynuacją zdania. Warto o tym pamiętać Przytoczone cytaty zapewne zdążyły już rozwiać wszelkie wątpliwości. Tak, to kolejny romansik, kolejny znajomy shipping, tym razem Applejack i Rainbow Dash, aczkolwiek początkowo ta druga uparcie twierdzi, że zakochała się w Soarinie (co również jest na obecnym etapie deczko oklepane), jednak w wyniku pewnego zdarzenia, w którym to farmerka ratuje przyjaciółce życie, dochodzi do dziękczynnego całusa, w wyniku którego, Applejack uświadamia sobie, że tak naprawdę pragnie błękitnej pegazicy, ta zaś, ma wyrzuty sumienia, że skłamała, bowiem... ona czuje podobnie. To znaczy, chciałaby być z pomarańczową farmerką. Jest to typowe, znajome, powiedziałbym również, że przewidywalne, ale doceniam próby wplecenia w tekst odrobiny humoru, tudzież wodzenia czytelnika za nos, że być może to wcale nie o to chodzi, a tytułowe tajemnice dotyczą czegoś zupełnie innego. Cóż, to pierwsze udało się zdecydowanie lepiej, niż to drugie. Wciąż bez rewelacji, ale jednak W gruncie rzeczy, trudno przyznać, że w fanfiku autentycznie mamy do czynienia z jakąś zagadką, tajemnicą do rozwikłania, że jest tu pewien problem, z którym bohaterki muszą się zmierzyć. Opowiadanie jest po prostu zbyt prosto skonstruowane, dość niechętnie eksploruje przeżycia, emocje bohaterek, brakuje ich rozterek, wątpliwości, tudzież niewielkich rzeczy, które pomogłyby stworzyć wrażenie, że stoi przed nimi pewien kłopot, coś, co muszą pokonać, wyrazić się, jakoś oswoić ze swoimi uczuciami. Nie to, że jestem w tej dziedzinie pisarstwa jakimś autorytetem, ale [Romance] to nie taka prosta sprawa, nie tak łatwo to napisać, w taki sposób, by wątki wypadały wiarygodnie, zaś relacje postaci rozwijały się naturalnie, stopniowo. Oprócz tego, opowiadaniu brakuje punktów charakterystycznych, przez co trudno poczuć jakikolwiek nastrój. W tym sensie, historia... no, może nie jest taka bezbarwna, gdyż momentami, przy tych humorystycznych wstawkach, jest nawet sympatycznie, lecz troszkę wyprana z klimatu, przewidywalna, typowa, żeby nie powiedzieć standardowa. Mimo wszystko, jak na pierwszy raz, szału nie ma, jest to typowy przeciętniak, któremu do miana opowiadania średniego sporo brakuje, ale nie ma też totalnej tragedii. Grunt, że najwyraźniej był pewien pomysł, były chęci, takie tam. Od czegoś trzeba zacząć, jestem pewien, że z czasem, nabierając doświadczenia, autor byłby w stanie wysmażyć coś konkretnego. Szkoda, że najpewniej to już nie nastąpi, chociaż kto wie? Czasy są takie, że niczego nie można być pewnym, no i odchodzi się po to, by powrócić, zaś nowych opowiadań nigdy za wiele. Oby jak najlepszych Ale o tym już chyba wspominałem, acz w innym miejscu. PS: Ano właśnie... Po co te klamry? Aż dostałem vibe'a z „Księżniczki Luny i Króla Sombry” (foreshadowing), jakoby tekst nie był finalnym produktem, ale wczesnym draftem Domyślam się, że to miały być wtrącenia, ale polecam klasyczne przecinki czy półpauzy Link do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
Recommended Posts
Chcesz dodać odpowiedź ? Zaloguj się lub zarejestruj nowe konto.
Tylko zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony
Utwórz konto
Zarejestruj nowe konto, to bardzo łatwy proces!
Zarejestruj nowe kontoZaloguj się
Posiadasz własne konto? Użyj go!
Zaloguj się