Skocz do zawartości

[Archiwa Forum] Life is Strange


Selenium v.2

Recommended Posts

No, więc nadszedł czas na dyskusję o tej grze, bo nie było. Osobiście uwielbiam. Przeszłam dwa razy, i również dwa razy beczałam jak bóbr. Doceniam to ,że zaczyna się niewinnie, jak w typowym amerykańskim hajskólu. Potem jest tylko lepiej. Aż do koncówki epizodu 5, która była dosyć przewidywalna, ale za to jak działająca na emocje.

Bohaterowie mają świetnie rozpisany rys psychologiczny, i w trakcie gry jesteśmy świadkami ogromnych przemian. Dla mnie, łatwo było się wczuć w rolę Max, głównej bohaterki.

Czasem irytowało mnie nadużywanie wulgaryzmów, ale w niektórych sytuacjach pasowały. Podobno w 2017 ma wyjść kolejna część z innymi bohaterami. Jestem ciekawa jak to wypadnie ^^

  • +1 1
Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Ograłem i nie powiem, takiej przygody nie mogłem tak sobie na youtubie obejrzeć, bo coś mi mówiło, że to będzie niezwykła i wzruszająca opowieść i sam muszę ją poznać od początku do końca. Chyba największym atutem tego wszystkiego jest historia oraz bardzo dobrze napisane charaktery postaci w grze. Momentami miało się wrażenie, że scenariusz nie jest jakąś tam super fantastyczną opowiastką, a realistycznym obrazem tego co się może dziać w szkole, w życiu osobistym czy rodzinnym. Czasem miało się wrażenie, że niektóre zamierzenia bohaterów czy ich charakter dobitnie wskazuje na ich rolę w grze, ale wraz z dalszym zapoznaniem się ze światem oraz postępem fabuły, wszystko zaczęło się zmieniać i nabierało większego sensu. Główna bohaterka jest temu przykładem, bo podejmuję, za sprawą swojej mocy, dość ważne, czy nawet decydujące o życiu drugiej osoby, decyzję. Dalej idą ciężkie spoilery zatem:

 

Spoiler

 

Sezon 5 mnie najbardziej zaciekawił, bo ukazał jednocześnie ukryty potencjał mocy Max, ale także jej wewnętrzny stan, czy może raczej jej wątpliwości, które zostały zobrazowane w wizji. Ta wątpliwość w Max była kluczowym elementem w całej tej historii oraz ukazała jak bardzo człowiek może poczuć się słaby w całym tym kosmosie i chaosie zdarzeń. Trochę ubolewam nad zakończeniem gry, bo tak na dobrą sprawę każde z tych zakończeń to zło, o mniejszej lub większej skali. Z drugiej strony jest to dość nieprzemyślane, bo mając umiejętność cofania się w czasie, Max mogła ostrzec mieszkańców, a tym samym uratować Chloe przed śmiercią. Zakończeń powinno być o wiele, wiele więcej, a tak wybór był dość ubogi oraz ograniczony. 

 

Największym zaskoczeniem była chyba konkluzja sezony 4, który mi odjął mowę na parędziesiąt sekund. Mr. Jefferson był ostatnią osobą, którą mógłbym podejrzewać o tą całą szopkę i zbrodnię, ale 5 sezon wyjaśnił co i jak, i wszystko się ułożyło. Szkoda mi trochę David'a bo w późniejszych epizodach było czuć, że raczej nic złego zrobić nie chce, a próbuje dotrzeć do winowajcy. Decyzja między poparciem Davida, a Chloe mnie najbardziej zatrzymała i chyba ze 2 razy musiałem się cofać, aby zobaczyć która opcja jest najlepsza. Oboje byli sobie winni za swoje zachowanie oraz działania i trudno mi było osądzić, które z nich ma większą rację. Ostatecznie głos poszedł na Chloe, bo szpiegowanie oraz monitoring we własnym domu nie jest czymś normalnym, tak samo mocne znęcanie się nad młodymi osobami (Kate oraz Chloe).

 

 

Gra zasługuje na uznanie i śmiało mógłbym polecić ją znajomym oraz reszcie graczy. Też słyszałem o 2 części gry, ale póki nie mamy twardych dowodów oraz potwierdzeń to musimy uzbroić się w cierpliwość. Ciekaw jestem jak oni to rozwiążą. Powtórzą motyw cofania? Może będzie coś innego (wchodzenie w myśli innej osoby :MJTQO:)? Pożyjemy, zobaczymy.         

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

JEZU JAK JA TO KOCHAM <3  Postacie są napisane tak wybitnie i tak świetnie, że ja nie mogę  Aw... Kocham tą grę za ten sztampowy klimat jesienno-licealno-amerykański klimat. Płakałam przez cały piąty epizod i przy końcu czwartego. Chciałabym zapomnieć całą fabułę, aby przejść tą gierkę raz jeszcze <3 .

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 7 months later...

Odkop.

Przeszłam life is strange. Ciężko mi co sensownego napisać, czuję się poruszona i załamana. Muszę przestać grać w gry z wyborami moralnymi.

Czwarty i koniec piątego epizodu były strasznie emocjonujące. Postacie, fabuła genialne. Kocham tę grę <3

Spoiler

Nigdy chyba nie czułam takich negatywnych emocji do fikcyjnej postaci jak do Jeffersona.

Spoiler

Nie mogę się pogodzić z tym, że żeby pod koniec pocałować Chloe trzeba ją poświęcić.

Spoiler

Najtrudniejsze były dla mnie dwa wybory: czy podać więcej morfiny i zabić Chloe w alternatywnej rzeczywistości i czy poświęcić ją czy miasto.

 

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Szykuję się w niedługim czasie do przejścia, mimo że grę sobie zaspojlowałem.

Spoiler

Dzięki Gaben za pricebug 1 euro na początku wyprzedaży xD

Mimo że wybory w grze są bardzo fajne, to tak jak się obawiałem na końcu i tak nie ma to zbytniego znaczenia.

 

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 5 months later...
  • 2 weeks later...
  • 1 year later...
Dnia 24.06.2017 o 20:34, Triste Cordis napisał:

...na dniach zacznę grać w pełniaka. 

 

Tja, "na dniach" :grumpyscoot: Tak czy inaczej, ważne że w końcu się za nią zabrałem. Muszę przyznać, że gra mi się w nią... dziwnie. Ale nie dlatego, że jest zła. O co to, to nie... Ta gra jest cudowna. To wszystko wina Chloe, którą dubbinguje Ashly Burch, czyli Aloy z mojego ukochanego Horizon: Zero Dawn. Non stop mam wrażenie, że to Aloy w wersji punk :rainderp:. Poza tym jestem zachwycony filmową przygodą, w której można skupić się na opowiadanej historii i nie martwić o ewentualną przegraną. 

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 1 year later...

Odkop... Ukończyłem drugą część, i jestem pod OLBRZYMIM wrażeniem. Nie spodziewałem się aż tak dużego skoku jakościowego, ani tak znakomitej dojrzałej historii. Głównymi bohaterami są 16-letni Sean Diaz oraz jego młodszy, 9-letni brat Daniel. Pewnego dnia, po pewnych dramatycznych wydarzeniach zostają zmuszeni do ucieczki przed policją. Sean uświadamia sobie, że najlepszym wyjściem będzie podróż do Puerto Lobos, rodzinnej miejscowości ojca znajdującej się w Meksyku. To nie będzie łatwe, tym bardziej, że Daniel odkrył w sobie niesamowitą moc - telekinezę, nad którą nie za bardzo panuje. Nasi bohaterowie będą musieli walczyć z głodem, trudnymi warunkami, a nawet rasizmem. Tym razem nie jest to grzeczna opowieść o "fajnych ziomkach Amerykanach". Tym razem nie zabrakło prawdziwych skur#synów (rasistowskich "patriotów"), którym życzy się jak najgorzej. 

 

W jedynce wybory nie miały jakiegoś większego znaczenia. A tutaj? Ło panie... Wszystkie, nawet najdrobniejsze decyzje wpływają na dalszy przebieg gry oraz jej zakończenie. Tym razem jest ich cztery, a wliczając pewne warianty - aż siedem. Na szczęście każde z nich jest sensowne i wynika z konkretnych decyzji. Największe wrażenie zrobił na mnie jednak fakt, że nie tylko my o nim decydujemy. Ostatnie słowo należy tak naprawdę do Daniela, który może się nam sprzeciwić. Jak to działa? (SPOILERY! Zdradzam zakończenie)

 

Spoiler

Wiele naszych wyborów ma wpływ na moralność Daniela oraz jego charakter. Byłeś troskliwym bratem? On też będzie troskliwy. Byłeś "fujem"? On też nim będzie. Byłeś zdolny do poświęceń? On też będzie. Szedłeś po trupach do celu... Wiecie o co chodzi. I tak oto, na samym końcu bohaterowie dojeżdżają do granicy z Meksykiem. Niestety policja zorganizowała blokadę. Musimy zdecydować: poddać się lub poprosić Daniela aby użył swoich mocy  i utorował drogę. To chyba oczywiste, że komuś stanie się krzywda. Nasz młodszy brat zdaje sobie z tego sprawę, a co za tym idzie mamy aż cztery możliwe zakończenia zależne od "poziomu moralności" młodego Jedi. 

 

Wysoka moralność:

- Poddajemy się - Daniel to akceptuje. Wie, że jeśli użyje mocy, to staną się tym, za kogo wszyscy ich mają - kryminalistami. A są przecież tylko dziećmi... Konsekwencje? Sean idzie siedzieć na 15 lat, Daniel zamieszkuje z dziadkami, idzie na studia i układa sobie życie. Nikomu nie dzieje się krzywda - dostałem właśnie te. 

- Sugerujemy sforsowanie blokady - Daniel mówi "nie", ale przymuszony (ostrzał policji) robi coś zaskakującego: oczyszcza bratu drogę po czym wyskakuje z jadącego auta. Na odchodne mówi "nie wracaj po mnie". Konsekwencje? Bracia zostają rozdzieleni. Sean zamieszkał w Meksyku. Daniel trafił do dziadków, ale poślizgnęła mu się noga i z jakiegoś powodu ma domowy areszt. 

 

Niska moralność:

- Poddajemy się - Daniel nie akceptuje tej decyzji. Mówi: "przeszliśmy przez całe to gówno, tylko po to żebyś się poddał? Nie ma mowy. Jedziemy do Meksyku". Wściekły Sith korzystając z mocy wciska gaz do dechy i powstrzymuje lecące w ich stronę kule. Niestety nie wszystkie... Jedna z nich trafia w Seana, który ginie na miejscu. Daniel trafia do Meksyku, zostaje "samotnym wilkiem" i stacza się na dno (liczne przestępstwa, gardzenie ludzkim życiem). Ginie wielu policjantów

- Sugerujemy sforsowanie blokady - Daniel zgadza się. Wychodzi z samochodu i doprowadza do istnej masakry. Giną wszyscy policjanci, "Krwawi Bracia" wyjeżdżają do Meksyku, ale na nie ma mowy o happy endzie. Oboje kończą jako degeneraci, mordercy. 

 

Jeśli miałbym się do czegoś przyczepić, to do momentami słabej gry aktorskiej głównych bohaterów. Czasami ton ich głosu jest dość sztuczny. No, ale to drobnostka. Dla mnie LiS 2, to 10/10 - jedna z najlepszych gier, w jakie kiedykolwiek grałem.

 

Trochę screenów. 

Jedna z pierwszych decyzji: nastraszysz brata i zapewnisz mu koszmary, a może oszukasz żeby spał spokojnie?

Spoiler

uWpPHQH.jpg

 

Przygotowania do pierwszej nocy spędzonej w lesie i pierwsza poważna rozmowa. Najwyższa pora odbudować nienajlepsze relacje... 

Spoiler

HDVSJ8F.jpg

 

To jeden z najbardziej wzruszających momentów :rainbowcry: (spoiler!)

Spoiler

Bracia zostali rozdzieleni. Zdesperowany, wycieńczony Sean nie ma zamiaru się poddawać. Daniel jest sam, i potrzebuje pomocy (a tak się mu przynajmniej wydaje) 

zRFqBtS.jpg

 

Przy tej scenie łezka mi się w oku zakręciła... Nie przesadzam :sab: (spoiler!)

Spoiler

Ostatnie pożegnanie... Bracia uświadamiają sobie, że to koniec. Nie udało się. Ba, to nie miało prawa się udać.  

fUuyweo.jpg

 

Typowi Amerykanie - celują z broni do dziecka :grumpyscoot:

Spoiler

ef6awUh.jpg

 

Pewnego dnia Daniel zachorował... Trzeba wrócić do cywilizacji i szukać pomocy. 

Spoiler

2xm7RIv.jpg

 

 

Ostatni dzień przed "Rajdem na Granicę"

Spoiler

9hAP8bS.jpg

 

To ja dziękuję!!!

Spoiler

gPIFVDn.jpg

 

Edytowano przez Triste Cordis
Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 2 years later...
Gość
Temat jest zablokowany i nie można w nim pisać.
×
×
  • Utwórz nowe...