Skocz do zawartości

Recommended Posts

Lynch reagował natychmiast robiąc fikołka w tył. Tym bardziej zdziwił się reakcji szefowej, w jednej chciała mu polać wódkę a w drugiej przystawiała mu pistolet do głowy. Matko boska kochana - Lynch w myślach. 

- Dobra szefowo to ja idę poćwiczyć. - Zebrał swoje rzeczy, czyli swój karabin i obrzyn po czym wyszedł przez drzwi kierując się na siłownie.  

 

 

(( Stary dzięki za czas na reakcje ._. )) 

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • Odpowiedzi 83
  • Created
  • Ostatnia odpowiedź

Top Posters In This Topic

Gość Ziemowit
9.05.2016 at 21:47 Dead RadioMan napisał:

(( Stary dzięki za czas na reakcje ._. )) 

Strong Wolves 

 

Nagle wyszła Wieronika, ale o dziwo nie z napadem, a z tajemniczą osobą.  

- To jest Maccenzie Ward z Kanady - przedstawiła mężczyznę Rosjanka. - Opowie on wam o waszej misji. Wielkiej misji. - dopowiedziała. 

- Nie będę się już przedstawiał, bo nie w tym rzecz. Chodzi o kilka gangów w Kanadzie. Pierwszym z nich jest Wind. Oni są poważnymi facetami. To jest najbogatszy gang w Kanadzie. Waszym zadaniem będzie doprowadzić was - czyli Strong Wolves do sojuszu z nimi. A jak dobrze pójdzie nawet do połączenia gangów. Drugim zadaniem będzie napad Nielegalne Laboratorium w Kanadzie. Oni robią tam różne eksperymenty na polecenie gangów. Dalej wylecicie do Niemiec gdzie włamiecie się do Ściśle Tajnego Magazynu Broni, którego istnienie ukrywają władze Niemieckie. I tak wyglądać będzie Misja "Potęga" - oznajmił Kanadyjczyk. - Jakieś pytania? 

 

P.S: Odpis dla Black Tigers zrobię za kilka godzin  

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Gość Ziemowit

- Hah - zaśmiał się cicho mężczyzna - Pierwszą nagrodą jest to, że wasz gang stanie się najlepszy na świecie. Dwa pokonacie wreszcie tygryski, a trzy na jedną osobę przypadną miliony. - oznajmił Kanadyjczyk. - Tylko jest jeden warunek: Musicie wykonać tą misje pomyślnie. Jeden błąd, a możecie zginąć.  

 

 

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Lynch akurat wrócił na odprawę. Nie zależało mu na nagrodzie, wolał awans w gangu. 

- Jeśli to możliwe to zamiast pieniędzy chciał bym awansować jakoś. - Powiedział do Wieroniki, ćwiczył jakiś czas na siłowni. - Co dokładnie mamy zabrać z tego ściśle tajnego magazynu w Niemczech ? 

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Gość Ziemowit

- Co chcecie. A o awansach już nie ja decyduje, to sprawa Wieroniki. - oznajmił z lekkim mrokiem w głosie. - A z tego magazynu wszystko co zechcecie. - dodał 

- O awansie pogadamy, gdy na awans zasłużysz - powiedziała kobieta.  

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Gość Ziemowit

Wieronika i Maccenzie zaśmiali się. 

- Właśnie chodzi o to, aby to przejść i dlatego nasza misja jest trudna! - zdenerwowała się Wieronika, a Maccenzie złapał się za głowę - Z kim ty pracujesz - szepnął Kanadyjczyk, a Wieronika popchnęła, go tak, że o mało co nie upadł. 

- Z moimi drogim i zawsze dobry dla mnie agentami dobrze się pracuje! Oni dają mi serce, a ty tak ich nazywasz - oburzyła się kobieta, co wywołało spore zdziwienie. 

 

Black Tigers. 

 

- Jinx i Dean, wy zamaskujecie się i poszukacie ich we wschodniej części, Ja i Loc-Dog przeszukamy północ. Jak nic nie znajdziecie schodzicie na południe, a my na zachód. Jak coś kontaktujemy się. Wszystko ciekawego i dziwnego co widzicie mówicie mi. Aha ja jestem Kapitan Parówka, Jinx to Żelka, Dean jest Długim Jamnikiem, a Loc-Dog to Ziomek Zbyszek. Do boju! - wykrzyknął. 

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

// przepraszam ale w ogóle nie zareagowałeś na mojego posta

9.05.2016 at 21:32 Clocky napisał:

[Yukki i Yuno] Nie! Co ja sobie myślałem. Że ona po prostu od tak odspuści. Yuno spojrzała na nią zdenerwowana. Patrzyłem jak przyciska ją do ściany.

-Powiedziałam, że wnoszę o unieważnienie kary Yukkiteru bądź przełożenie jej na mnie! To, żemasz problemy sercowe nie oznacza, że masz się wyżywać na innych! -krzyczała. Jej tenczówki razem ze źrenicami zmiejszyły się. Dyszała. Wpadła w szał... Mogła zrobić cokolwiek. Kobieta musiała się teraz zgodzić. Bo jeśli nie zrobi czegoś z tych dwóch rzeczy to kto wie... Może Yuno zabije ją łomem. Czekaj!? Łom! Ona trzyma w dłoni łom. No to będzie ostro. Pomyślałem tylko.

 

Edytowano przez Clocky
Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

- Damy radę, jesteśmy dobrzy. Może nie najlepsi ale jesteśmy dobrzy, pokonamy nie jednego wyszkolonego agenta. A jeśli to się na nic nie zda zawsze można liczyć na szczęście. - Lynch wziął ręce pod pachy. - Tak czy inaczej kiedy zaczynamy? - Zapytał się mężczyzna Wieroniki i Kanadyjczyka. 

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Gość Ziemowit
13 godziny temu Clocky napisał:
9.05.2016 at 21:32 Clocky napisał:

[Yukki i Yuno] Nie! Co ja sobie myślałem. Że ona po prostu od tak odspuści. Yuno spojrzała na nią zdenerwowana. Patrzyłem jak przyciska ją do ściany.

-Powiedziałam, że wnoszę o unieważnienie kary Yukkiteru bądź przełożenie jej na mnie! To, żemasz problemy sercowe nie oznacza, że masz się wyżywać na innych! -krzyczała. Jej tenczówki razem ze źrenicami zmiejszyły się. Dyszała. Wpadła w szał... Mogła zrobić cokolwiek. Kobieta musiała się teraz zgodzić. Bo jeśli nie zrobi czegoś z tych dwóch rzeczy to kto wie... Może Yuno zabije ją łomem. Czekaj!? Łom! Ona trzyma w dłoni łom. No to będzie ostro. Pomyślałem tylko.

 

Sorry, ale to, że masz 3 postacie trochę mi prowadzenie gry utrudnia :/ 

 

- Dobra, to robimy taki układ, że kara jest dla was obu. I każdy ma taką samą karę. A za głupie dyskusje nie dostaniecie wypłaty - oznajmiła kobieta. - A z misją ruszamy wtedy, gdy przejdziecie ćwiczenia. Dwie osoby spośród was nie będą mogły wziąć w tym udziału. Dwie najsłabsze osoby. - dodała. - A dzisiaj był test pierwszy, który wam słabiutko wyszedł.  

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Gość Ziemowit

- Drugi test będzie dotyczył przedarcia się przez super zabezpieczenia. - oznajmiła Wieronika. - Ten test odbędzie się w piwnicy, dlatego nie chcę abyście tam wchodzili. - dodała łagodnym głosem. 

 

 

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Gość Ziemowit

- Jutro. Ale zanim dojdziemy do tego. - zaczęła. - Lynch, idź za mną. - rozkazała, ale tak jakoś łagodnie Wieronika. 

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Gość Ziemowit

Nigdy nie widziałeś Wieroniki w takim stroju jakim była. Miała turkusową bluzkę, jeansy sięgające do bioder i była w japonkach. 

- Mój drogi. Od dzisiaj będziesz kierował gangiem i pomagać mi w kierowaniu. Ja ci ufam najbardziej spośród wszystkich. - oznajmiła. A teraz Wieronika kompletnie go zdziwiła. Objęła go i delikatnie pocałowała w czoło. Wieronika odeszła do piwnicy. - No choć za mną - rzekła. 

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Lyncha totalnie zamurowało zachowanie Wieroniki, co prawda był uśmiechnięty ale teraz jeszcze bardziej się szczerzył. Kierowanie gangiem, co prawda chciał awans i miał na niego zapracować. To go zdziwiło, musiał teraz pokazać że zasłużył i będzie dobrym szefem/zastępcą/prawą ręką Wieroniki. 

- Okej. - Powiedział i ruszył za nią wchodząc do środka. Rozejrzał się po pomieszczeniu. 

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Po tym jak Wieronika i Lynch opuścili pomieszczenie, Isaac poszedł się odstresować w swój sposób. Usiadł na ziemii opierając się o ścianę. Wyciągnął z kieszeni pogięte zdjęcie ukochanej i westchnął głośno. Wiedział ,że w tej chwili nie może niczego wziąść, bo całą drużynę czeka trening, więc nie wypada nawet w takim towarzystwie być pod wpływem.

Edytowano przez Selenium
Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

- Czekam aż po prostu wszystko w życiu się ułoży. Nieważne zresztą, chcesz pójść tam do nich? To dziwne, że załatwiają interesy bez nas. - wstał pospiesznie chowając zdjęcie. Miał zamiar nieco podsłuchać, bo niepokojące zdawało się być takie spotkanie w dwie osoby.

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Gość Ziemowit

Strong Wolves 

 

- Idź i zawołaj resztę - rozkazała Wieronika zastępcy. W tym czasie wzięła dwa łyki piwa i usiadła na krześle oczekując na przyjście reszty. W tym samym czasie ubrany cały na czarno mężczyzna napadł na Wieronikę. Ta szybko go kopchnęła w brzuch, pchnęła na schody i usiadła na jego kolanach. Kanadyjczyk, który miał poprowadzić misję zawiązał kobiecie twarz i kopnął w plecy. 

- Ratunku! - krzyczała niewyraźnie kobieta. 

 

 

 

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Lynch pobiegł praktycznie po resztę. Gdy do nich dobiegł zdziwił się widząc ich przy drzwiach do piwnicy.

- A co wy tu? Przeszpiegi? Tak czy inaczej chodźcie bo szefowa woła. - Zbiegł, chciał jak najszybciej znowu być przy niej może dostał by całusa. Gdy zbiegł znowu do piwnicy zobaczył co się dzieje. Od razu kopnął ko w twarz butem, potem kila ciosów poszło w brzuch i na koniec hak w podbródek z największą możliwą siłą jaką dysponował Lynch. 

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Gość Ziemowit

Strong Wolves 

 

Drugi napastnik w próbie uratowania swego towarzysza potknął się o schodek, a pierwszy nie ruszał się. Nawet nie oddychał. Z nosa Wieroniki leciała krew. Ze wzruszenia popłakała się i objęła Lynch'a. 

- Jesteś fantastyczny - powiedziała prawie szeptem.  

 

 

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach


Discord Server

Partnerzy

  • For Glorious Equestria
  • Bronies Polska
  • Bronies na DeviantArcie
  • Klub Konesera Polskiego Fanfika
  • Kącik lektorski Bronies Corner
  • Lailyren Arts
×
×
  • Utwórz nowe...