[Gra][DeadRadio Man]Czas luster i czynu...

[Dead Radio Man]

John w ostatniej chwili spojrzał na dziewczynę? lisa. Podniósł miecz. Pogłaskał ją po głowie. 

- Jednak się na coś przydajesz. - Lekko wykrzywił usta w coś co przypominało uśmiech. Odłożył miecz na szafę, cóż nie miał co robić. - Chcesz iść coś zjeść? 

[PrinceKeith]

Lis zaprzeczył łbem. Zaczął ocierać się o jego nogi.

[Dead Radio Man]

- Lisa nie zamawiałem. - Powiedział John patrząc na zwierze. 

[PrinceKeith]

Zwierzę spuściło głowe smutne.

[Dead Radio Man]

John nie mógł znieść tego zachowania. 

- No wróć do postaci człowieka. - Trochę podirytowanym głosem powiedział do John. 

[PrinceKeith]

Dziewczyna przeszła w pośrednią formę nadal siedzăc na podłodze.

[Dead Radio Man]

- Już lepiej, ja wychodzę coś zjeść. Jeśli chcesz mi towarzyszyć możesz ze mną iść. 

[PrinceKeith]

- Jak chcesz... - powiedziała.

[Dead Radio Man]

John wzruszył ramionami i zabrał portfel po czym wyszedł z mieszkania. Ruszył do ulubionej knajpy. 

[PrinceKeith]

Dziewczyna szła za tobą wolnym krokiem, od czasu do czasu machnęła ogonem. Po niedługim czasie byliście na miejscu.

[Dead Radio Man]

John usiadł przy barze i zamówił to co zawszę czyli kurczaka w sosie tajskim z makaronem z smażonymi warzywami.