Nasze chore przemyślenia

[Lemi]

4 godziny temu Uszatka napisał:

Przed chwilą miałam taką krótką rozkminę. Najgorszym co może ci się przytrafić u jasnowidzki/wróżki to gdy ona nie widzi twojej przyszłości  

No fakt, to już chyba lepiej usłyszeć że się niedługo umrze albo coś

[Pixelator]

Jeśli świeża ryba to taka która została dopiero co zabita, to ryba dwa dni przed zabiciem jest podwójnie przedświerza.

[Król Etirenus]

Tak sobie pomyślałem nad zagadnieniem o nieśmiertelności Alicornów (poruszany jest ten temat na forum). Teza niby prawdziwa, ale ostateczny dowód na to może dać odpowiedź badanie metodą Kartonowa. Myślę, że wynik mógłby zadziwić

Edited May 17, 2017 by Król Etirenus

[Pixelator]

Discord to Loki ( Mity nordyckie, nie Marvel ), tylko że bardziej.

[Pixelator]

MLP. Świat, w którym socjopsychologia jest najszlachetniejszą z nauk.

[Lemi]

Kiedyś myślałem że prokurator to taka lepsza wersja kuratora.

[Lemi]

Głupio że post pod postem, ale wierci mi się w umyśle ostatnio takie coś:

Skoro krowa "muczy", kot "miauczy" i tak dalej, to dlaczego pies szczeka, a nie "hauczy"?

[ATIMKOS]

2 godziny temu, Lemi napisał:

Głupio że post pod postem, ale wierci mi się w umyśle ostatnio takie coś:

Skoro krowa "muczy", kot "miauczy" i tak dalej, to dlaczego pies szczeka, a nie "hauczy"?

A czemu kogut pieje a nie kukurykuczy?

[PervKapitan]

A czemu fortepian można zasłonić, ale słonia nie można zafortepianić? 

[Mordoklapow]

Słyszeliście kiedyś o teście na samoświadomość z lustrem? Chodzi o to, by postawić np. zwierzę przed zwierciadłem - jeżeli rozpozna że to coś za lustrem to ono, to oznacza że ma samoświadomość. O ile nie będę komentował sensowności założeń eksperymentu, to uważam za ciekawe ewentualne ich konsekwencje. Np. gdybyśmy ustalili, że nie należy zabijać istot samoświadomych, to w każdej rzeźni byłyby takie lustra, w których przed zabiciem świni/kury/krowy sprawdzałoby się czy zwierze rozpoznaje samo siebie - jeśli tak, to je wypuszczamy. Skończyłoby się to tym, że w hodowlach wyewoluowałyby zwierzęta niesamoświadome, a na wolności wręcz przeciwnie.

Koniary tworzyłyby szkoły dla koni w których uczyłyby je jak rozpoznawać swoje odbicie. Podobnie schroniska dla zwierząt. Gdyby powstał jakiś komputer, który potrafiłby przejść nasz eksperyment, musielibyśmy trzymać go cały czas włączonego.

[Talar]

Osobiście uważam, że w jakimś tam przedszkolu czy czymś powinien być przedmiot, gdzie dzieciaki muszą w kółko powtarzać słowa, w których większość ludzi popełnia błędy, np. wszyscy powtarzają słowo "włączać" albo "poszedłem" itd., bo mnie krew zalewa, jak słyszę takie błędu.

 

A już kurwa szczytem mojej irytacji jest gdy ktoś zamiast CelSjusza wymawia celCjusza. NO KU*WA TYP NA MOJEJ UCZELNI, NIBY PROFESOR NADZWYCZAJNY I TAK TO WYPOWIADA NO POWINNI GO WYJE*AĆ W TRYBIE NATYCHMIASTOWYM ZA TAKĄ ZNIEWAGĘ. TAKIE RZECZY POWINNO SIĘ ZALICZAĆ DO ZDRADY KRAJU!!!

To jest najbardziej irytujące słowo świata.

Edited July 2, 2017 by Talar

[Pixelator]

58 minut temu, Talar napisał:

Osobiście uważam, że w jakimś tam przedszkolu czy czymś powinien być przedmiot, gdzie dzieciaki muszą w kółko powtarzać słowa, w których większość ludzi popełnia błędy, np. wszyscy powtarzają słowo "włączać" albo "poszedłem" itd., bo mnie krew zalewa, jak słyszę takie błędu.

 

A już kurwa szczytem mojej irytacji jest gdy ktoś zamiast CelSjusza wymawia celCjusza. NO KU*WA TYP NA MOJEJ UCZELNI, NIBY PROFESOR NADZWYCZAJNY I TAK TO WYPOWIADA NO POWINNI GO WYJE*AĆ W TRYBIE NATYCHMIASTOWYM ZA TAKĄ ZNIEWAGĘ. TAKIE RZECZY POWINNO SIĘ ZALICZAĆ DO ZDRADY KRAJU!!!

To jest najbardziej irytujące słowo świata.

Khe khem. Uważam, że język służy komunikacji. A nie mówieniu "poprawnie". Bo wg mnie naprawdę poprawnie to tak, że cię rozumią. Ortografia służy komunikacji, a nie komunikacja ortografii.

Edited July 2, 2017 by Pixelator

[Talar]

1 godzinę temu, Pixelator napisał:

Khe khem. Uważam, że język służy komunikacji. A nie mówieniu "poprawnie". Bo wg mnie naprawdę poprawnie to tak, że cię rozumią. Ortografia służy komunikacji, a nie komunikacja ortografii.

Przeczytaj nazwę tego tematu, tym razem powoli i ze zrozumieniem.

[Hevra]

Powinny być obowiązkowe kursy chodzenia po ulicach i w tłumach. Jak mnie wkurwienie bierze jak cztery beretowe kapcie zajmują całą powierzchnię chodnika albo jak Janusz z Grażyną i swoim gówniakiem zajmują wózkiem ścieżkę rowerową. Oraz jak przy galeriach handlowych na przejściach dla pieszych, ludzie którzy idą prosto przed siebie nie patrząc na ruch w przeciwnym kierunku. Wygląda to jak jakaś bardzo słaba i tandetna wersja pogo, bo "kurwa jestem kimś i będę taranować innych!!!11! Nie będę ustępować jakiemuś plebanowi, bo jestem kimś!!!111"

Boli mnie to, bo byłam w kilku wielkich miastach za granicą to jakoś ludzie potrafią zachować porządek na chodnikach, ale nie w Polsce musi być jak w przysłowiowym "lesie". :/ 

A no i przepraszam za wulgaryzmy, ale inaczej nie potrafię opisać tego chlewu na ulicach xD

[Wilczuu]

"NIE DOTYKAĆ" zapisany brajlem byłby niepokojącym napisem do przeczytania 

 

Jeśli pójdziesz do więzienia za unikanie płacenia podatków, żyjesz z podatków za to, że ich nie płaciłeś

 

 

 

[Pixelator]

2 minuty temu, Wilczuu napisał:

"NIE DOTYKAĆ" zapisany brajlem byłby niepokojącym napisem do przeczytania 

 

Jeśli pójdziesz do więzienia za unikanie płacenia podatków, żyjesz z podatków za to, że ich nie płaciłeś

 

 

 

Oba już w internatach widziałem... (na Joemonster)

[Wilczuu]

Przed chwilą, Pixelator napisał:

Oba już w internatach widziałem... (na Joemonster)

cuż , plagiat wszechobecny 

[Pixelator]

A co jeśli ameby to hiperinteligentna, sterująca wszechświatem rasa, której mózg jest zbyt potężny, by był fizycznie możliwy, więc zaadaptowały na jego potrzeby jeden z wymiarów ?

[C.J Sparkle]

Czy jakbym cofnął się w czasie do jednego z niebezpiecznych dni to przeżyłbym je inaczej czy umarłbym tego dnia? Jeśli ludzie znaleźliby sposób na dostanie się do Equestrii to rozpętaliby wojnę?

[Pixelator]

9 minut temu, C.J Sparkle napisał:

Jeśli ludzie znaleźliby sposób na dostanie się do Equestrii to rozpętaliby wojnę?

Tego nie wiem, ale wiem że obwołaliby Lauren bogiem, za wymyślenie istniejącego świata.

[C.J Sparkle]

W takim razie co gdyby, jednak się tam dostali? Czy podzieliby się na obozy w walce o to kto ma rację czy może wspólnie wbiliby się do Canterlotu i chcieli rozmawiać z księzniczkami? A może  od razu by stwierdzili,że rozdzielą się i odkryją nowe miasto?

[Sowenia]

Uwaga, uwaga. Tykam się tematu ewolucji  

 

Do tej pory wszystkie stworzenia na Ziemi ewoluowały współmiernie do warunków na tejże Ziemi. Jednak sporo gatunków specjalizuje się w tym procesie do konkretnego otoczenia. Od drastycznej specjalizacji pand wielkich, które potrzebują wielu czynników by przeżyć po takiego lwa, który potrzebuje ich mniej, ale i tak miałby trudności poza sawanną. Z tego powodu podczas drastycznych zmian klimatu następowało masowe wymieranie. 

 

Teraz pojawił się człowiek i człowiek wyewoluował w okresie, w którym klimat zmieniał się drastycznie. Przystosowaliśmy się do praktycznie całego świata. Dzięki temu zmieniamy świat wedle naszego widzi-mi-się. 

 

Część gatunków, które obecnie żyją nauczyła się żyć wśród ludzi, a więc jest to jednoznaczne z tym, że przystosowały się do bardzo zmiennego środowiska i różnorodnego pokarmu. Wszak nasza dieta jest różnorodna, a więc tak samo jest z naszymi śmieciami  Dochodzę więc do wniosku, że nasze działania, owszem, doprowadzają wiele gatunków do wymarcia, ale te, które dostosowały się do nas stają się bardziej wszechstronne niż wyspecjalizowane i koniec końców to w sumie chyba jednak ewolucji pomagamy  

[Pixelator]

7 minut temu, Uszatka napisał:

Uwaga, uwaga. Tykam się tematu ewolucji  

 

Do tej pory wszystkie stworzenia na Ziemi ewoluowały współmiernie do warunków na tejże Ziemi. Jednak sporo gatunków specjalizuje się w tym procesie do konkretnego otoczenia. Od drastycznej specjalizacji pand wielkich, które potrzebują wielu czynników by przeżyć po takiego lwa, który potrzebuje ich mniej, ale i tak miałby trudności poza sawanną. Z tego powodu podczas drastycznych zmian klimatu następowało masowe wymieranie. 

 

Teraz pojawił się człowiek i człowiek wyewoluował w okresie, w którym klimat zmieniał się drastycznie. Przystosowaliśmy się do praktycznie całego świata. Dzięki temu zmieniamy świat wedle naszego widzi-mi-się. 

 

Część gatunków, które obecnie żyją nauczyła się żyć wśród ludzi, a więc jest to jednoznaczne z tym, że przystosowały się do bardzo zmiennego środowiska i różnorodnego pokarmu. Wszak nasza dieta jest różnorodna, a więc tak samo jest z naszymi śmieciami  Dochodzę więc do wniosku, że nasze działania, owszem, doprowadzają wiele gatunków do wymarcia, ale te, które dostosowały się do nas stają się bardziej wszechstronne niż wyspecjalizowane i koniec końców to w sumie chyba jednak ewolucji pomagamy  

Może i pomagamy ewolucji, ale nie tej naturalnej.

[Sowenia]

2 minuty temu, Pixelator napisał:

Może i pomagamy ewolucji, ale nie tej naturalnej.

 

To fakt. I robimy to nie do końca dobrze. Samo to, że nasze szybkie zmienianie środowiska pozostawia gatunki dobrze się przystosowujące to jeszcze jest ok. Ale całą resztę niestety niszczymy póki co 

[Pixelator]

45 minut temu, Uszatka napisał:

 

To fakt. I robimy to nie do końca dobrze. Samo to, że nasze szybkie zmienianie środowiska pozostawia gatunki dobrze się przystosowujące to jeszcze jest ok. Ale całą resztę niestety niszczymy póki co 

Flutterka byłaby nami rozczarowana. 

 

Edit:

 

W sumie, to ona sama niszczy naturalne środowisko, nie pozwalając zwierzętą się zabijać...

Edited July 5, 2017 by Pixelator